Zatajone bogactwa naturalne Polski. Część 7 i 8. Złoto. Złoto i miedź

Obrazek użytkownika Jurand
Gospodarka
cz.7 – Złoto
 
Dzisiaj przedstawię informacje o złożach, które rozpalają wyobraźnię wszystkich, mowa o złocie.
 
Najbogatsze złoże złota w Europie znajduje się w Polsce. Gdyby na poważnie dobrać się do złóż złota w naszym kraju, moglibyśmy liczyć nawet na 350 ton. Trzykrotnie więcej niż wynoszą obecne rezerwy Narodowego Banku Polskiego.
 
W Polsce żółty kruszec występuje głównie w Sudetach i Karkonoszach. Do najbardziej znanych od wieków ośrodków górnictwa należą: Złotoryja, Lwówek Śląski, Legnickie Pole, Złoty Stok i Głuchołazy. Na złoto natrafiono również w rejonie Tatr, Pienin oraz Gór Świętokrzyskich. W 1996 r. na Dolnym Śląsku wytyczono 33 działki złotonośne (każda ma ok. 96 km kw.). Pierwsze koncesje na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż złota otrzymały koncerny górnicze z Irlandii, Australii i Ameryki Północnej.
 
Zespół geologów pod kierownictwem prof. Stanisława Speczika odkrył złoże złota w rejonie kopalni Polkowice-Sieroszowice, należącej do KGHM. Jego zasobność specjaliści oceniają na ponad 80 ton. To europejski rekord. – Zasoby występują wraz z platynowcami poniżej horyzontu miedzionośnego, głęboko pod powierzchnią. Jest to najbogatsze złoże na naszym kontynencie, ale nie jest jeszcze eksploatowane – mówi Dariusz Wyborski, rzecznik prasowy KGHM.
 
Cały obszar Gór Kaczawskich jest obszarem perspektywicznym dla złota i powinien być przedmiotem nowoczesnych prac poszukiwawczych – mówi profesor Stanisław Mikulski z Państwowego Instytutu Geologicznego. Mikulski i inni geolodzy szacują, że w kilkunastu podobnych, najbardziej perspektywicznych rejonach poszukiwań złota, znajduje się około 350 ton kruszcu. To złoto, o którym wiemy, że na pewno jest, ale trudno oszacować opłacalność jego wydobycia.
Według danych Państwowego Instytutu Geologicznego z 2010 roku zasoby złota w osadach doliny rzeki Bóbr szacuje się na 2,5 tony. Około 100 ton złota to potencjalne zasoby rejonu Klecza-Radomice-Nielestno. Odkryto tu kilka złotonośnych żył. „Pocieszenie górnika” to nazwa żyły złota ciągnącej się przez 2 kilometry na głębokości 200 metrów. Ma 25 cm grubości i według szacunków ekspertów może zawierać 364 kg kruszcu. Z kolei najbardziej bogata w złoto jest „Wanda”: ma 320 metrów długości, 14 centymetrów grubości, a szacowana zawartość cennego metalu to od 544 do 800 kg. Tak naprawdę żyły złota rzadko mają swoje ujście na powierzchni. Prawdziwe skarby mogą się więc wciąż kryć pod skałami. Aby do nich dotrzeć, należy wykonać serię wierceń na głębokość 100-300 metrów. Dopiero taka inwestycja da odpowiedź ile złota kryje się w Radomicach.
 
Dawne miejsca wydobycia też zawierają jeszcze pokłady kruszcu. W rejonie Złotego Stoku pomimo zamknięcie kopalni w 1960 oszacowano, że złoże może zawierać jeszcze 2,5 tony złota.
 
To, co najbardziej rozpala wyobraźnię poszukiwaczy to historyczne doniesienia o wydobyciu dużych ilości złota, porzuceniu nierentownych kopalni i następnie dużych znaleziskach amatorów na terenie Polski. Jak w 2008 roku gdy, środowiskiem poszukiwaczy złota wstrząsnęła wiadomość o znalezieniu dużych samorodków złota o wadze: 57, 11,5 i 4 gram. Miały zostać znalezione przez poszukiwaczy militariów w żwirach nad doliną Kaczawy.
 
350 ton złota w polskich zasobach, które szacują geolodzy, to trzykrotnie więcej niż wynoszą rezerwy Narodowego Banku Polskiego. Szacunkowa wartość tego skarbu to prawie 13 mld USD. Jeśli będziemy wiedzieć dokładniej ile go jest i gdzie leży, to będzie ono taką samą lokatą jak to realne złoto NBP zdeponowane w skarbcu banku w Londynie. Polskie złoto wraz z rządem II RP trafiło w 1939 roku do Londynu i zostało zdeponowane w Bank of England gdzie pozostaje do dnia dzisiejszego. Mamy tam około 8000 sztabek o masie całkowitej mniej więcej 100 ton. Choć biorąc pod uwagę niemieckie doświadczenia z przetrzymywaniem złota w Londynie, gdzie dokonano niewyjaśnionej zamiany złotych sztabek na „złote” sztabki z wolframowym wkładem, lepiej żeby złoto pozostało w złożach niż było deponowane w jakimkolwiek banku.
 
cz.8 – Miedź i złoto
 
Według pojawiających się informacji, na terenie Bytomia Odrzańskiego (woj. lubuskie) znajdować mogą się gigantyczne złoża miedzi. Są to nowe złoża, wciąż jeszcze nie eksploatowane. Na obszarze o powierzchni 9 na 19 kilometrów znajdować się może nawet 8 milionów ton miedzi, które warte są od 700 milionów do 1 miliarda dolarów.
 
Tyle oficjalna informacja jednak dokładniejsze sprawdzenie zmienia całkowicie pogląd na sprawę. Złoża są warte dużo, dużo więcej, a obok miedzi występuje też złoto.
 
Tu oszacowanie wartości złóż zgodnie z cenami surowców na luty 2014 roku.
Miedź jest wyceniana (luty’2014) na 7.200 dolarów za tonę, czyli
8.000.000 x 7.200 = 57.600.000.000 = 58 miliardów $ – wartość miedzi w złożu.
Występujące z miedzią złoża złota oszacowano na 100 ton. Dość łatwo można obliczyć ile warte jest to złoto.
1 uncja złota wyceniana (luty’2014) jest na 1.400$ (1 uncja to 31,1 gramy).
Tak więc:
100 g = 3 x 31,1 + 6,7
(3 x 1.400$ + 302$ = 4.502$ – wartość 100 g złota).
1 kg = 10 x 100 g
(10 x 4.502$ = 45.020$ – wartość 1kg złota).
100 ton = 100 x 1000 kg
(100 x 1000 x 45.020$ = 4.502.000.000$ = 4,502 mld $ – wartość złota w złożu).
 
Obawy o polskie złoża są w pełni uzasadnione, gdyż w grę wchodzą bardzo duże pieniądze, razem 62,5 mld $. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada, czy przekazanie przez Ministerstwo Środowiska obcemu kapitałowi złóż miedzi i złota nie było działaniem na szkodę interesu państwa.
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)