PO chce zawiesić dotacje dla partii. Co zrobi PiS?

Obrazek użytkownika Anonymous
Kraj

Zaraz się wszyscy dowiemy czy PiS odrobił lekcje? Kilka minut temu widziałem w telewizji trzech panów z PO, którzy ogłosili, że Platforma pragnie zawieszenia na dwa lata subwencji budżetowych dla partii politycznych. Żeby w obliczu kryzysu i nadchodzącej biedy, zaprzestać bezczelnego dojenia budżetu i tracenia pieniędzy na kongresy, plakaty czy filmiki reklamowe puszczane w TV.
Popieram pomysł PO. To naprawdę chore, że muszę w jakimś sensie łożyć na takich typków, żeby nie szukać dalej, jak tych trzech, co występowało.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że cała akcja oparta jest na spodziewanym oporze PiS, co pośrednio wynikało nawet ze słów występujących. Bardzo to jest sprytnie pomyślane, ale że od sprytu do głupoty krótka droga, pomysłodawcy muszą teraz poczekać na decyzję Jarosława Kaczyńskiego. Jeśli nie odrobił lekcji, zacznie opowiadać o zamachu na wolność partii politycznych, korupcji, nieprzyjaznych mediach – tworząc jasny komunikat, że gadanie o dobru Polski oraz oszczędnościach jest tylko gadaniem, w związku, z czym cały kongres, 216 stronicowy program i wszystkie hipotetyczne polityczne zyski zostaną przekreślone naprawdę grubą krechą!

Jeśli natomiast PiS odrobił lekcje, wyjdzie prezes i powie:
- Ok.! Trudne czasy dla wszystkich, to i dla partii politycznych oczywiście w pierwszej kolejności, bo wiadomo, że każda z partii ma jakiś tam swój udział w licznych zaniedbaniach oraz w rozpanoszeniu się głupoty na terenie Polski.

Jeśli tak rzeknie Kaczyński to się zacznie piękne przedstawienie z PSL w roli głównej i na oczach zdumionej publiczności ogon psem zacznie kręcić. Jeszcze nigdy nie czytałem o sytuacji, żeby ci, co „żywią y bronją” oddali dobrowolnie choćby złotówkę.

A PiS bez bilbordów czy innych dopalaczy doskonale sobie poradzi, ponieważ ich dotychczasowe dokonania w tej dziedzinie są mniej niż marne.
No to teraz czekam! Odrobili lekcje czy nawet nie rozpakowali tornistra?

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)

Komentarze

[quote=Jacek Jarecki]
A PiS bez bilbordów czy innych dopalaczy doskonale sobie poradzi, ponieważ ich dotychczasowe dokonania w tej dziedzinie są mniej niż marne.
No to teraz czekam! Odrobili lekcje czy nawet nie rozpakowali tornistra?
[/quote]

Trzymam kciuki. Byłoby bardzo niedobrze, gdyby po takim Wejściu Smoka zrobili beznadziejny fajerwerek.

Vote up!
0
Vote down!
0
#12657

Chciałbym żeby jeden z drugim zrozumiał, że tak czy tak większość tych dotacji to są dotacje do agencji reklamowych.
O rany, a tu czytam, że już się PiS wypowiedział, że zamach na demokrację.
Słabo śledzę bo mam w domu szpital zagrypionych. Ja pierwszy zachorowałem to pierwszy, ale Iwona cały dzień śpi jak kociątko. Pozdro

Vote up!
1
Vote down!
0
#12659

O nie. Już zmarnowali dobrąs szanse.

Vote up!
0
Vote down!
0
#12667

tedy wstąpił prezes i rzekła a słowa jego niczym świeżego wiatru powiew po kraju się rozniosły: kasa, kasa, kasa, dajcie mi moja kasę.
Oto ja wielki i nieomylny, oto prawda moja: kasa, kasa, kasa.
oto moje pojmowanie państwa, a wy głąby (to o mnie, żeby nie było nieporozumień) płaćcie bo ja bo panie moje, bo garnitur, bo buty czyste, bo bilbordy, bo tak lubię, bo tak chce,
http://wiadomosci.onet.pl/1910528,11,item.html
I żeby nie wiem co się działo, żeby nawet wszystko miało pieprznąć to nikt mnie nie przekona że chodzi o coś więcej niż kasa

Vote up!
0
Vote down!
0
#12661

to jest bardziej skomplikowane niż się nam wydaje. To bardzo populistyczny postulat i hasło. Nie można zapominać o realiach politycznych i o tym że wybory wygrywa ten kto ma do dyspozycji większą ilość kasy. Gdyby po ucięciu dofinansowań dla partii wszystkie miały taki sam dostęp do promocji i do mediów, do różnych akcji wpływających na opinię publiczną byłoby to dobre. Nie możemy jednak zapominać o tym, że PO jest bardzo powiązana z biznesem i osobami, które bardzo chętnie dofinansują legalnie, czy nielegalnie (omijając prawo tak jak przy akcji 21pazdziernika.pl - zmień kraj - idź na wybory) partię Tuska jeśli ta straci kasę od państwa. PiS musiałby robić jakąś niespotykanej skali zrzutę aby stanowić przeciwwagę dla medialnej potęgi PO. Ja to widzę. Kaczyński z pewnością też dostrzega ten problem. Jest to dylemat dla PiSu.
Brak finansowania bardzo dobrze wpłynąłby na oczyszczenie z takich Partii pasożytniczych jak PSL, które tylko dzięki finansowaniu utrzymują się przy życiu.

Vote up!
0
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#12684

Ja jestem dziwny bo akurat w kasie ani w przewadze medialnej nie widzę problemu, ponieważ na taką sama sztuczkę nikt się drugi raz nie da nabrać.
Do znudzenia mogę to pisać. PiS nigdy nie pokona PO grając w grę na reklamy i bilbordy. Dlatego są przez PO wpychani w takie koleiny. A chłopaki od Tusia już mają gotową strategię i zaraz usłyszysz, że bieda przez PiS bo zabiera na swoje kongresiki kasę z budżeciku podczas gdy PO gotowe jest oddać swą ostatnią błękitną koszulę.

Vote up!
1
Vote down!
0
#12686

a co w tym dziwnego że taki przekaz pójdzie, było by dziwne gdyby nie poszedł. W komentowanym tekście jest chyba bardzo celna uwaga, kasa z kampanii PiS idzie głównie do agencji reklamowych i tu jest pewnie pies pogrzebany. Ktoś kosi kasę bo ktoś mu daje zarobić.
Gawrion twierdzi że to sprawa nie tak oczywista jak wydaje się na pierwszy rzut oka, i tu niema zgody, sprawa jest aż za bardzo oczywista.
Politycy parlamentarni, ich partie dostają podwójna kasę, raz jako dotacje do partii a drugi raz w dietach i szmalu na biura poselskie, ile jeszcze. To o jeden raz za dużo.
partie poza parlamentarne po przekroczeniu pewnego pułapu wyborczego tez dostają kasę, a ja się pytam za co?
skoro panowie chcą się bawić w politykę, skoro chcą się uważać za zbawców narodu to niech ponoszą odpowiedzialność za swoje działania.
Zero kasy z budżetu dla partii politycznych i JOW. Zweryfikujmy w końcu tak na prawdę komu ufamy, komu chcemy powierzyć los naszych dzieci, wnuków i nas samych.
ja nie kupuje prawdy Jarosława Kaczyńskiego że dotacje dla partii to istota demokracji, dotacje dla partii to istota złodziejskiego systemu i każdy kto broni tego systemu złodziejstwa z pięknymi słowami o demokracji na ustach nie zasługuje na szacunek.
Mógłbym jeszcze tak długo ale mi się chyba nie chce

Vote up!
0
Vote down!
0
#12691

nie chcę być źle zrozumiany. Jestem ogólnie za zminimalizowaniem pomocy Państwa dla partii politycznych. Uważam jednak, że w tym wypadku propozycja PO to obłudny szach dla Kaczyńskiego. Jeśli zlikwidujemy dofinansowania, PO kasę będzie miało, bo za nią stoi cały układ IIIRP - wszyscy właściciele IIIRP, którzy są zainteresowani utrzymaniem status quo, czyli ich własności i wyższości. Zrzucą się po prostu na PO i tyle (w takiej (legalnej) czy innej (nielegalnej) formie). Za PiSem nie stoi żadna finansowa potęga - jakie będzie PiS miał środki żeby się przebić? Dziś na kampanię wydaje się grube miliony - posłowie się zrzucą? Tyle tylko chciałem zauważyć w tym konkretnym kontekście. Dziś kampanię i pranie mózgów, prowadzi się za pomocą pieniędzy, za pomocą mediów i kampani promocyjnych docierających jak najszerzej. Tu chodzi o "przekonanie" leminga populistycznymi hasłami. Bez pieniędzy dotarcie do nieświadomych mas jest niemożliwe. Ile było takich partyjek co chciały dobrze ale kaski to za bardzo nie miały? Gdyby zlikwidować dofinansowania i zapewnić równą kwotę wydatków na kampanię to by było lepiej. Aczkolwiek wtedy znalazłaby się droga aby dotrzeć z przekzaem wartym kilka milionów na okrągło (zmień kraj - idź na wybory Propozycja PO to obłudna sztuczka nacelowana na osiągnięcie konkretnej korzyści. Chyba nie myślicie, że PO wyrzeka się kasy? Już sie raz wyrzekało i wzięło. Plan PO to sztuczka mająca na celu pogrążenie przeciwnika i wyjście na prowadzenie. Chyba to logiczne? Moment (po Kongresie PiS) także nieprzypadkowy.

Vote up!
0
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#12699

Proszę przywołać w pamięci kiedy i jak powstała partia PiS, i czy w momencie powstania jej finansowanie było oparte o budżet państwa czy tez ktoś wyłożył kasę. Dla przypomnienia, ro 2001.
Postulat likwidacji finansowania partii z budżetu nie jest jakimś nowym wykwitem myśli strategów PO, ja swoje wybory, swój głos oddawał miedzy innymi właśnie dlatego na PO że w ich programie wyborczym były takie a nie inne treści. Nie opierałem się o programy gospodarcze, bo te maja się nijak do rzeczywistości (dotyczy to wszystkich obecnych na rynku podmiotów partyjnych)
Tworzenie teorii spiskowych, nic nie da.
a co do kampanii hmmmm, społecznych, to proszę zauważyć że to właśnie PiS jest głównym dostarczycielem kasy dla ludzi zajmujących się zawodowo robieniem "wody z mózgu"

Vote up!
0
Vote down!
0
#12717

W pełni się z Tobą zgadzam, moja odpowiedź jest kawałek niżej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#12721

to już miał kilka fajerwerków. A to mieli porządek z pedofilami robić, no i nic się nie wydarzyło.

Likwidacja finansowania partii z budżetu państwa to postulat bardzo słuszny. Ale jak znam życie, to i to nie zostanie wprowadzone w życie i skończy się na gadaniu. Przecież PO kilkudziesięciu milionów złotych sobie nie odmówi.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#12669

Podzielam twoje zdanie że PiS powinien poprzeć POmysł POmyleńców
i tym samym założyć pętle na szyi Doncia,a zaciągną ją kolesie
z koalicji.I będzie dyndał Doncio,oj będzie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#12678

Sprawa subwencji wcale nie jest taka prosta. Każdy może krzyknąć do tłumu, że wydatki na partie nie są potrzebne. Jednak dla utrzymania systemu demokratycznego i walki z lobbyingiem w polskiej polityce subwencje są konieczne. To zabieg populistyczny i musimy sobie z tego zdawać sprawę.

Vote up!
0
Vote down!
0
#12701

Platforma Obywatelska chce wstrzymać na dwa lata wypłatę subwencji budżetowych dla partii politycznych. Tymczasem reporterka Radia TOK FM dotarła do rozporządzenia ministra finansów z listopada 2008, w którym to kwoty subwencji dla partii politycznych podwyższa się o 6,5 procent.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6238958,PO__Subwencji_dla_partii_ma_nie_byc__ale_beda__I_to.html

Subwencje są potrzebne tylko gdy jest ordynacja proporcjonalna, bo partie muszą się lansować w drogich ogólnokrajowych mediach.

Jak są jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW) to podmiotami politycznymi nie są partie tylko posłowie. Poseł komunikuje się z wyborcami przez tanie media lokalne a nawet poprzez kontakty osobiste.

W USA czy WB żadnych subwencyj dla partyj nie ma.

Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#12746