Jak działa szczepionka mRNA?

Obrazek użytkownika Gawrion
Idee

Już nie mogę czytać tych oszołomskich bredni! Pojawienie się koronawirusa i w następstwie zmęczenie ludzi obostrzeniami, nakazami, zakazami odbiło się ewidentnie na psychikach ludzi. Oczywiście solidną cegiełkę dołożyła też uśpiona dotąd, ale zawsze czujna agentura i wszelkie środowiska wrogie niepodległej państwowości polskiej z mozołem się odbudowującej. Wszakże - w niestabilnej sytuacji kryzysu koronawirusowego, czasami wystarczy dodać iskrę aby zapoczątkować bardzo poważny kryzys! 

Lud prosty, ciemny? Wszystko kupi! 

I tak, jak zawsze - wcale nie dziwię się ludziom prostym, troszkę mniej światłym, że łapią się na demagogiczne wrzutki i tanie manipulacje. Nie dziwię się, że nie każdy jest specjalistą od DNA, mRNA, ekspresji genów, limfocytów, rybosomów, wirusów, maseczek czy mikronów. Nie oczekuję, że dla każdego człowieka oczywistą strategią walki z koronawirusem będzie ta, polegająca na wypłaszczaniu krzywej zakażeń w takim stopniu, aby jak Lombardia, nie doświadczyć zapaści służby zdrowia. Prości ludzie i tak nie pojmą, choćbyśmy im to tłukli do głów. Prości ludzie z baranimi minami przytakują tłumaczeniom bardziej światłych i oczytanych!  Tych którzy nie spali na biologii w średniej szkole, a następnie uzupełniali z nienasyconym głodem wszelkie odkrycia nauki z dziedzin biologii, biotechnologii. A jest czego być ciekawym!

Gdzie te głodne wiedzy elity? 

I tu właśnie dziwię się tym rzekomo wykształconym i oczytanym erudytom, że albo nie tłuką do tych głów prostych ludzi, o co chodzi, albo nawet sami nic do tej pory nie jarzą. Są i tacy, którzy przez lata uchodzili za światłych i mądrych, a dziś wychodzi ich tumanizm i podatność na konformistyczne mechanizmy stadne, znane ze słynnego eksperymentu Solomona Ascha...

Wychodzi brak samodzielnego myślenia. Wychodzi brak jakiegokolwiek popędu do zgłębiania nowej wiedzy, poszerzania horyzontów. Nie każdy przecież musiał do tej pory interesować się mechanizmami transkrypcji DNA do mRNA i mechanizmami produkcji protein na podstawie mRNA. Nie każdy musi mieć mentalność i ciekawość da Vinci. Ale na Boga! Koronawirus przewrócił całą naszą rzeczywistość, a z drugiej strony to całe DNA, mRNA, to nie jest jakaś tajemna wiedza, dostępna dla trzydziestych kręgów masonerii. Jeśli nie wiecie, to należy sprawdzić. A jeśli nie sprawdzacie, to nie wypisujcie bzdur o tym, że szczepionka zmienia ludzkie DNA i innych bredni! Bo jeśli to robicie, to merytorycznie nie różni się to niczym od straszenia czipami zainstalowanymi w szczepionkach czy płaską ziemią!

Koncerny farmaceutyczne mają sporo za uszami! 

I nie jestem bynajmniej osobą, która ma jakąś sympatię do przemysłu farmaceutycznego. Wręcz przeciwnie - wcale nie dostrzegam w działalności tego biznesu etyki - nim rządzą pieniądze. Ponad dekadę temu pisałem zresztą artykuł, w którym podważyłem fundamentalnie etykę tej branży. Z drugiej strony przebadanie składu chemicznego jakiegokolwiek preparatu w dzisiejszych czasach nie jest technologią kosmiczną i należy między oszołomskie bajki włożyć tezy o jakimś spisku ze szczepionkami w celu depopulacji. Oczywiście w same postulaty depopulacyjne "elit" świata wierzę i patrząc na strzelającą w górę krzywą populacji Świata nawet twierdzę, że jako Świat, będziemy musieli sobie jakoś poradzić z przeludnieniem i konsumpcją. To bardzo poważny i kontrowersyjny temat... Ale przede wszystkim musimy używać rozumów i nie możemy wciskać ludziom ciemnoty!

Sam pomysł mechanizmu działania szczepionki mRNA jest bardzo dobry 

Pomysł na szczepionkę mRNA, jako na skuteczne narzędzie walki z wirusem uważam za bardzo dobry i naturalny. Dla ludzi z branży ten kierunek i przyjęty mechanizm uodpornienia na wirusa był zapewne czymś naturalnym. Problemem nie była sama koncepcja, ale jak sądzę kwestie technologii i możliwości wcielenia koncepcji w życie. Czyli: wykonania szczepionki, a w szczególności sprawnych łańcuchów mRNA oraz zdolność do przetrwania tych łańcuchów do momentu dostarczenia do pacjenta. Problemem był sprawny proces produkcyjny. Musimy mieć też świadomość konieczności opracowania seryjnej i masowej produkcji.

Co to jest mRNA?

Aby to wytłumaczyć muszę zahaczyć o temat DNA i ekspresji genów. Nasze DNA w każdej z komórek występuje zasadniczo w postaci bardzo skrzętnie spakowanej. ]]>Możecie znaleźć na YT filmy, które pokazują sposób pakowania DNA]]>. Spakowany w chromosomy kod jest praktycznie bezużyteczny dla bieżących funkcji komórek - jest jak zamknięte archiwum. Aby DNA stało się przydatne, poszczególne geny (fragmenty DNA), zawierające przepisy na poszczególne proteiny (cegiełki naszego organizmu), muszą zostać rozpakowane, rozwinięte. Nazywamy to ekspresją genów. Dopiero wtedy organizm może przystąpić do czytania takiego fragmentu kodu i budowania potrzebnej proteiny - niczym przepisu z książki kucharskiej, czy - trafniej porównując - z instrukcji Lego. Aby zabezpieczyć DNA komórki przed uszkodzeniami oraz w związku z ergonomią procesu, komórka ]]>wykonuje kopię takiego fragmentu DNA (genu)]]> i dopiero na tej podstawie przystępuje do pracy. W trakcie tych operacji geny DNA zamieniane są w krótsze fragmenty mRNA (messenger RNA). To te fragmenty są przechwytywane przez niezwykłe proteinowe maszyny zwane rybosomami niczym wzór klucza, na podstawie którego ]]>rybosomy tworzą białka, odpowiadające konkretnej sekwencji genów]]>. Później te białka muszą być jeszcze odpowiednio złożone, za co odpowiadada endoplazmatyczne reticulum, współpracujące ściśle z rybosomami. Dobrze wiemy jakim wyzwaniem dla biotechnologii, farmaceutyki jest prawidłowe składanie protein, czy szerzej peptydów, polipeptydów (nie każdy polipeptyd jest proteiną, każda proteina jest polipeptydem). Komórki robią to prawie bezbłędnie.  O wiele łatwiej i taniej jest wyprodukować mRNA niż głowić się ze składaniem sztucznych protein. O wiele łatwiej jest zaprząc do pracy wyrafinowane mechanizmy naturalne. Gotowe proteiny pakowane są w pęcherzyki i za pomocą kinezyn czy dynein  (takich śmiesznych robotów proteinowych napędzanych jonami) ]]>transportowane w docelowe miejsca]]>. Kinezyny i dyneiny poruszają się w przeciwnych kierunkach po nanorurkach wypełniających komórkę, będących szkieletem komórki i spełniających właśnie funkcje transportowe. Po całej operacji mRNA jest niszczone.

Jak działa szczepionka mRNA? 

Jeśli macie wiedzę z powyższej części, to wytłumaczenie działania szczepionki jest banalnie proste. Szczepionka zawiera fragment mRNA wyłącznie z zapisanym kodem białka fragmentu koronawirusa. Dokładnie rzecz biorąc wyłącznie z białkiem występującym na koronie, wypustkach wirusa. To właśnie te białka są rozpoznawane przez nasz układ odpornościowy, przez limfocyty, które po namierzeniu takiego białka, zaczynają uruchamiać całą i także dość skomplikowaną maszynerię mechanizmów odpornościowych. Te trwają dość długo i dlatego czasami wirus zdąży wygrać z organizmem przed skutecznym aktywowaniem układu odpornościowego. Zawarte więc w szczepionce mRNA oszukuje organizm, udając wirusa. mRNA nie zmienia naszego kodu genetycznego! Szczepionka nie zawiera także groźnych fragmentów wirusa! Szczepionka ma pozwolić przygotować się przed realnym zagrożeniem odpowiednio wcześniej, produkując armię potrzebnych przeciwciał, zanim nastąpi prawdziwy atak. Cała filozofia.

Zatem - nie róbcie z ludzi idiotów!

Nie wmawiajcie ludziom bzdur. Przy całej nieufności dla masonerii, koncernów rządzących Światem i jego diabelskich "sorosów", przy całej ich pazerności, godnej potępienia. Nie róbcie ludziom wody z mózgów! A tym bardziej nie buntujcie pod fałszywym pretekstem przeciwko najlepszemu, patriotycznemu rządowi jaki mieliśmy. Nie doskonałemu - na pewno - ale naszemu.

Albo jesteście niezbyt lotnymi ale jakże podejrzliwymi istotami, nie będącymi w stanie pojąć czy przyswoić tego o czym piszę powyżej. Albo jesteście celowymi podjudzaczami i podburzaczami, działającymi w celu skłócenia ludzi, obalenia rządu i przywrócenia władzy zdrajcom i złodziejom. Innej opcji nie ma! No bo jakaż? Ten rząd świetnie poradził sobie z pierwszą falą - prawie najlepiej na Świecie. Świadczy o tym masa obiektywnych wskaźników. Z drugą falą już nie idzie tak łatwo, bo dookoła pełno szurów i kretynów snujących teorie o kagańcach. Roznoszących koronawirusa śmierci oraz zarażający wirusem głupoty i bezpodstawnej podejrzliwości. To przez takich ludzi umarła, umiera i umrze masa ludzi. A wiem co mówię, bo w minionym roku zmarły osoby z mojej rodziny, krewni moich znajomych. Przypadków jest bardzo dużo. Zresztą wystarczy spojrzeć ile umiera znanych, starszych ludzi. Wstydźcie się! Łajdacy!

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)