Referendum w sprawie 447

Pewien mały, afrykański kraj przekonany o swojej misji dzięki potężnemu protektorowi rzucił Polsce wyzwanie. Fakt ów jest o tyle istotny, gdyż dotychczas żądania od naszej ojczyzny wyrażały mniejsze lub większe organizacje skupione pod flagą „Holokaust Industry”, stąd wniosek, iż gra nabiera rumieńców.

Pamiętamy, gdy podczas tzw., „konferencji warszawskiej” pan Mike Pompeo z „kochanego USA” otworzył festiwal żądań, zaskakując stronę polską, która zapomniała przysłowiowego języka w gębie, ale milczenia czas minął i obecnie prawie codziennie słychać gromkie głosy i polityków różnej maści i pana premiera i pana Prezesa, a jeden ze znanych (ba, bardzo znanych) dziennikarzy to nawet rzucił hasło o zmajstrowanie „anty ustawy” do ustawy 447. Pan Redaktor wie co mówi, gdyż z wykształcenia jest prawnikiem, więc przy okazji anty ustawy proponuje pan Redaktor – Mecenas, aby zastrzec rygory długoletniej tiurmy dla ewentualnych chętnych urzędników, którzy by „poszli na układ” i wypłaciliby kasę. Przeciwnego zdania jest inny słynny prawnik: pan mec. Hambura, uważający, iż taka ustawa to błąd, albowiem łacno byłaby zaskarżona przez unijne instytucje prawne i proponuje – pan Mecenas -  uchwałę sejmową zamiast ustawy. No, jak to powiadają „panna Andzia zrobiła mostek i gra na mandolinie”, a Afrykańczycy u bram!

Mocne wsparcie by się obecnemu rządowi przydało - niewątpliwie - na tłumaczenie naszych racji, iż Polska nie jest katem lecz ofiarą wojny  i plemienne roszczenia jeśli już, to winny być kierowane kilkaset kilometrów dalej na zachód od Warszawy.

Skoro ustawa odpada, a uchwała jest może zbyt lekkiej wagi, to moim zdaniem najwyższy czas ogłosić referendum w sprawie wypłacenia lub nie wypłacenia odszkodowań za majątki obywateli polskich żydowskiego pochodzenia, którzy zostali zamordowani przez Niemców nie pozostawiając spadkobierców.

Gdyby Pan Prezydent lub  Pan Premier Rzeczypospolitej Polskiej pochylił się nad tym pomysłem ( jedna kartka więcej podczas wyborów do Sejmu), i ogłosiłby referendum to nie przesądzając wyniku, sprawa byłaby jednoznaczna raz na zawsze i dla Premiera RP, i dla delegacji z afrykańskiego kraju i dla nas, obywateli.

Stąd mój apel o Ogólnonarodowe Referendum w sprawie 447.