Kotlecik!, bufecik! Wars wita was, a Evita już na Peron,ie o kotlecik pyta!

Skoro 25 % młodzieży w liceach, a 35 % w technikach nie zdaje matury to nie dziwota, że premier Ewa Kopacz nie może odbiegać od nich swym POziomem.

Po rzeczowej, sobotniej wymianie zdań z turystami z Kanady# pani premier zmieniła kierunek swych roboczych kolejowych podróży na płd i zajęła się także zapachami barowych dań wars!
I z namolnością muchy, natrętnie zaczepiała podróżnych na trasie stolica-Śląsk zaglądając im nawet do talerza!
Cyt. " Ale kotlecik ładnie pachnie?"

Tak!
Pani premier jest nie tylko wszędobylska, nie ma dla niej tematyki nieważnej! o wszytko zapyta!
A jaki ma czuły nos! ( mogłaby w sanepidzie dorabiać )
I to słownictwo " kotlecik"!
Taa! bufecik, kotlecik! i tupecik też!
Kamiński z Ostachowiczem muszą ostro główkować, aby odtuskową Evitę nie tylko podróżnym przymilić!

Kotlecik! bufecik! biała kiełbaska!
A krupniok! to co ? gorszy?
Zawsze to po odtaśmowych ośmiorniczkach i POliczkach wołowych brzmi jakby bardziej swojsko!

Tylko czy Ślązacy po ośmiu latach dewastowania, rozkradania regionu, strzelania do nich POciskami z broni gładkolufowej dadzą się nabrać n!a ten kolejny ... tupecik/kotlecik?
Mocno zresztą nieświeży!

pzdr

# uczciwie trzeba przyznać, że język...kanadyjski mógł sprawić kłopot pani Kopacz, skoro w Montrealu mówi się w narzeczu znad Sekwany, a w Toronto z Soho!
Za prl Materna ( aktualny bojowiec PO) tak oto rzekł w Sopocie, komplementując na estradzie gościa z Jugosławii( Serbii) "jaki ten język jugosłowiański jest podobny do naszego"
W rzeczy samej! tak jak ugro-fiński też!