Towarzysz donos-70 lat temu narodziła się antypolska swołocz, intelektualne łajno na usługach Stalina-bękarcia elyta!
Gdy Polacy bronili swej Ojczyzny w ciężkich walkach z Niemcami Sowieci wkraczali na nasze wschodnie tereny niemal bez oporu ze trony słabszych tam formacji polskiego wojska. KOP-iści, policja stawiała opór ogromnej sowieckiej nawale.
Na zajętych terenach wschodniej II RP, nazywanych kresami!/ kresy!!! dobre sobie !@ niemal 50 % terytorium przedwojennej Polski!!!/ natychmiast prócz komunistycznych agentów wszelaka antypolska swołocz błyskawicznie poszła na współpracę z Sowietami!
To narodziny przyszłej agentury, protoplaści prl,u!
Już we wrześniu 1939 gdy sowieckie służby mordowały i wywoziły w bydlęcych wagonach a nawet i węglarkami!!!!wg wcześniej przygotowanych list Polaków cała sfora sprzedawczyków ochotniczo przystąpiła do kolaboracji, do współpracy ze zbrodniczym antypolskim aparatem przemocy zainstalowanym na zajętych polskich terenach!
Tak Niemcy jak i Rosjanie mieli przygotowane plany wyniszczenia polskich elit.
Niemcy poza publicznymi egzekucjami polskiej inteligencji wybrali drogę konsekwentnego ich wyniszczenia ciężką, nieludzka pracą.
Niemcom nie udało się zmusić do współpracy , do kolaboracji nikogo o znanym nazwisku. Nie namówili ani nie zmusili nikogo znaczącego w II RP!
Nie jest znany żaden, nawet najmarniejszy poeta wysławiający Hitlera czy jego
wojskowe formacje!
Tak samo ciężko doszukać się polskiego artysty podpisującego folslistę!
Sowieci też dokonali olbrzymich zsyłek do obozów pracy setek tysięcy Polaków, gdzie w nieludzkich warunkach ginęli jak muchy!
Ale stalinowscy zbrodniarze poszli dalej.
Od nich perfidii Niemcy mogli się nie tylko uczyć ale i pozazdrościć!!
Oni postanowili wprzęgnąć do "sowieckiego rydwanu postępu"! m.in.: L.Lewina, A. Ważyka, J. Putramenta, Cz. Borejszę, J. Kleinera, J. Leca czy Boya-Żeleńskiego!!
Niektórych , takich jak choćby W. Wasilewska, A. Schaff, I. Kamińska, J. Briestirgierowa sowiecka włast nawet nie musiał zaprzęgać!!!!
Oni sami aż się palili do łajdackiej zdradzieckiej, antypolskiej...roboty!
Ta banda najobrzydliwszych kolaborantów już od wrześniowych dni r. 39 wysługiwała się sowietom pisząc i drukując antypolskie paszkwile na łamach
łajdackich prasowych przybudówkach Armii Czerwonej!
Jak najgorsze dziwki kurwili się pisująć zbiorowe poematy ku czci "wyzwolenia" zachodniej Ukrainy i Białorusi spod jaśniepańskiego jarzma!
Ta haniebna współpraca z sowietami wynikał nie tylko z pobudek ideowych ale z czystego konformizmu! Z wygody! za kawałek chleba! Za lepszą kartkę żywnościową! Za kubełek węgla czy za większy metraż pokoju po "wrogu ludu" we Lwowie!
Do tego te miernoty trafiły na swój czas!
Rosjanie dawali im szansę awansu!
W normalnej sytuacji liczył się talent, dorobek literacki !
A tu kolaborant dostawał od Ruska stanowisko, władzę, poczucie ważności a więc to wszystko na co trzeba byłoby w normalnej rzeczywistości uczciwie zapracować!
Tak więc sprzedawczyki agenci dostali od Sowietów niezasłużone synekury!
W miarę wygodne życie za skurwienie się!
Tak więc nie tylko lewicowy dogmat stał się przyczyną, żródłem ich zdrady i obrzydliwej kolaboracji, ale także małe, nędzne pozbawione jakiegokolwiek moralnego puklerza charaktery!
Oni pozbawieni elementarnych wartości takich w tym poczucia patriotyzmu poszli na totalną kolaborację. Stanęli po stronie naszych oprawców!
To oni przyniesieni na sowieckich bagnetach zostali wyznaczeni przez Moskwę na elitę prl.
To oni zdeprawowani już we wrześniu 39 roku zostali wyznaczeni na busole !
To im Stalin wyznaczył role dalszej systematycznej indoktrynacji i deprawowania młodych polskich pokoleń pod rządami komunistów!
Hitler i Stalin z premedytacją wyniszczając biologicznie elity, inteligencje polską stworzyli niemal komfortową sytuacje dla wszelakiej maści intelektualnej swołoczy, takich odpadów, zdolnych do najgorszej uległości wobec władzy a także do najgorszej podłości!
To oni i ich wierni wychowankowi i pupile byli pieszczochami tzw polityki kulturalnej władz prl.
To oni nadawali ton i kierunek w literaturze i sztuce przez 45 lat prl'u ze skutkami do dzisiaj!
To oni podtrzymywali kamerę takiego A. Wajdy,aby młodym pokoleniom pokazać rzekome idiotyzmy polskiej przedwojennej doktryny wojennej-atak ułanów na czołgi!
Wytresowani przez sowietów stali się treserami kolejnych pokoleń krętaczy: pisarzy, poetów, reżyserów i polityków!
To oni przesiewali przez długie lata prl polskie życie kulturalne wyrzucając i marnotrawiąc talenty a promując załajdaczone badziewie!
Potem widząc walący się system, który ochoczo latami wspierali błyskawicznie zakręcili się przy powstającej opozycji!
Ale to już ich nic albo niewiele kosztowało!
Ryzyko było niemal zerowe!
Materialnie zabezpieczeni, z tantiemami za wysokie nakłady ich książek, filmów czy nagrań, poodznaczani najwyższymi orderami prl i Lenina, wygodne dacze, dworki zakrzątali się i stali się opozycjonistami ze statusem dożywotnich niemal autorytetów -moralistów!
Sprzedajne, spsiałe towarzycho ze Lwowa stało się skurwionym komitetem założycielskim tzw elyyt! ze wszystkimi negatywnymi konsekwencjami dla obecnego polskiego życia publicznego!!!
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 674 odsłony
Komentarze
antysalon
2 Października, 2009 - 14:18
Krzysztof J. Wojtas
Ostro, ale zasadnie.
Teraz mamy do czynienia z 2 i 3 pokoleniem. Trzeba przyznać, że dobrze wykształconym, obytym w światowych warunkach, znających języki i mających szerokie koneksje.
Tyle, że pod względem etycznym - to ta sama ekipa. Ten sam poziom.
Różnica jest zauważalna w poziomie może nie kultury, bo to niewłaściwe określenie w tym przypadku, a ogłady towarzyskiej. Było to osiągalne choćby z racji dostępu do różnego rodzaju stypendiów, stażów i tp. fuch. To na ich kształcenie szły duże środki, gdy dla polskiej młodzieży istniały bariery, zakazy i ograniczenia.
W necie różnicę można spostrzec np. w sytuacji użycia określeń - błędów językowych.
Osoby kulturalne zwracają uwagę sugerując zmianę. "Elyty" postponują delikwenta dając mu odczuć braki i niedostatki.
To taka uwaga dotycząca spostrzeżeń związanych z prawie już dwuletnim blogowaniem.
Pozdr.
PS. Proszę porównać z moim wpisem
Krzysztof J. Wojtas
Psiarczyki
2 Października, 2009 - 14:54
Uwierzyli, że Polska to "bękart wersalski". Oni zawsze szukają mocy nie w sobie, lecz w innych.
pzdr
Milton