Czy internet stał się sposobem na życie ?

Obrazek użytkownika Anonymous
Świat

Internet od dobrych już kilkunastu lat prawie całkowicie zdominował nasze życie. Wkracza do naszych domów, miejsc pracy, jest z nami w czasie wolnym i na wakacjach. Jakim jest więc dla nas wyzwaniem.

Internet daje właściwie nieograniczone możliwości. Człowiek za jego pomocą zmienia świat, ale także na nowo kształtuje własną osobowość. Internet to przestrzeń, w której możesz być, kim tylko zechcesz. Póki podawanie nieprawdziwych informacji na swój temat jest zabawą, nie ma niebezpieczeństwa. Groźnie robi się, jeśli zaczynasz wierzyć w wykreowany obraz siebie. Po jakimś czasie możesz już nie pamiętać, kim byłeś w „realu”. Jak na człowieka wpływa rzeczywistość wirtualna? Kiedy chaty, gry internetowe, cyberseks, pornografia i utożsamianie się z awatarami przybiera postać patologii, a kiedy można uznać wpływ Internetu za mieszczący się „w normie”?

Internet był, jest i będzie wyzwaniem nie tylko technologicznym, lecz stał się on niemal częścią naszego życia. Trudno sobie wyobrazić pracę bez znajomości obsługi komputera i internetu, dzisiaj to już standard. Internet zdominował nie tylko młodych ludzi żądnych wiedzy i nowinek technologicznych.

Ludzie starsi, których młodość przypadała na czasy, gdy komputer o wielkości pamięci dzisiejszego zegarka zajmował kilka pokoi, uczyli się obsługi komputera oraz internetu od swoich dzieci i wnucząt. Uniwersytety III wieku pomagały i pomagają tym osobom opanować nowoczesną technologię informatyczną. Wiele zalet, ale i zagrożeń niesie za sobą masowa komunikacja, jaką jest internet.

Siedząc wygodnie w ciepłym domku nie zważając na aurę możemy kontaktować się niemal z całym światem. Widzieć i rozmawiać ze znajomymi oddalonymi o tysiące kilometrów. Cała wiedza świata jest u naszych stóp. To zalety, a jakie są wady?

No cóż – tracimy anonimowość. Tekst, choć raz zapisany w internecie pozostaje w nim na zawsze. Nasz wizerunek, nasze dane zaczynają być publicznie znane. Nie zawsze i nie w każdych okolicznościach jest to korzystne dla zachowania w tajemnicy tego, co sobie życzymy.

Obsługa komputera, przekaz wiadomości w postaci tekstu, filmu czy fotografii nabiera już globalnego zasięgu. Te dane są nawet eksportowane w kosmos.

Wielu internautów, zwłaszcza tych, których dotknęło uzależnienie od Internetu, traci zdolność odróżniania rzeczywistości realnej od rzeczywistości wirtualnej. Pokonując niebieską granicę monitora, wchodzą tak mocno w wykreowany przez siebie świat, że powrót do prawdziwego życia staje się niemożliwy. Szczególnie podatni na działanie Internetu są młodzi ludzie, zafascynowani nowinkami i możliwościami technologicznymi. Zatopienie się w kolorowej rzeczywistości internetowej stanowi rodzaj odskoczni od monotonii i szarości świata zewnętrznego. W Internecie można znaleźć informacje na każdy temat, zwiedzić cały świat, nie ruszając się z domu, porozmawiać z ludźmi z całego świata, ukończyć kursy przez Internet, zrelaksować się przed dobrym filmem on-line.

To wszystko oczywiście ma pozytywny wpływ na człowieka, ale wymaga zachowania zdrowego rozsądku. Internet kształci, może rozwijać kreatywność, ułatwia naukę, dostarcza najbardziej aktualnych wiadomości, pobudza sferę emocjonalną człowieka. Z drugiej jednak strony, łatwo się zatracić w tych „pozytywach” rzeczywistości wirtualnej. Najbardziej podatna na uzależnienia od Internetu jest grupa nastolatków, którzy przeżywają okres buntu, „burzy i naporu”, którzy ze względu na zmiany hormonalne są chwiejni emocjonalnie i którzy poszukują swojego prawdziwego „Ja”, swojej tożsamości. Substytut tożsamości może oferować wówczas Internet.

A gdzie zatem nasza prywatność? Zabezpieczenie danych prawnie chronionych dotyczących osób, jak i informacji związanych z ogólnie pojętym bezpieczeństwem informatycznym. To nic innego jak wypracowane procedury związane z osobą obsługującą i posiadającą dostęp do danych chronionych, zabezpieczenie sprzętu komputerowego oraz sama świadomość użytkownika.

Wycieki i kradzieże naszych danych są bardzo niebezpieczne. Wyobraźmy sobie ujawnienie zabezpieczeń naszych kont bankowych, danych dotyczących rodziny itp. to już katastrofa. Ilość zgromadzonych danych osobowych na portalach internetowych jest ogromna, Nasza klasa, Facebook czy inne portale są zabezpieczane pod względem bezpieczeństwa fizycznego oraz teleinformatycznego lepiej niż nie jeden bank. O zabezpieczeniach, w tym elektronicznych napisano już wiele. Wiele też zrobiono. Ale akcja powoduje reakcję, hakerzy wciąż starają się obejść te zabezpieczenia.

Jak się chronić na co dzień przed utratą czy ujawnieniem danych? Najprościej stosować hasła zabezpieczające wejście do komputera. Hasła takie nie mogą identyfikować naszych imion czy nazwisk, dat urodzenia itp. Najlepiej stosować kombinacje literowo – liczbową i zmieniać ją cyklicznie w danym przez nas określonym czasie.

Minimum raz w miesiącu wykonać kopię danych na płyty CD lub pamięć zewnętrzną – są dostępne w sprzedaży. Komputer czy nośniki danych (pamięć wymienna) chronić jak karty kredytowe. Nie wolno pozostawiać komputerów w bagażnikach samochodów lub po siedzeniami. Złodzieje o tym wiedzą. Po wyjściu z samochodu zabrać je z sobą. Pod żadnym pozorem nie udostępniać niezabezpieczonych komputerów. Możemy nie tylko zostać narażeni na utratę danych, ale ich przekopiowanie i wykorzystanie np. przez zazdrosnego kolegę (koleżankę) w pracy.

Nie korzystać z nośników danych z nieznanego źródła. Możemy wprowadzić do naszego komputera wirusy niszczące dane w tym tzw. wirusy szpiegujące i przesyłające nasze dane do innego komputera. Oczywiście stosowanie legalnego i aktualizacja oprogramowani antywirusowego to standard w takim przypadku.

Minimum raz w tygodniu kontrolować całą pamięć komputera programem antywirusowym. Wykryte wirusy usuwać niezwłocznie. Należy też pamiętać o bieżącej aktualizacji posianego programu antywirusowego. Pod żadnym pozorem nie wolno stosować pirackiego oprogramowania, bo jest to karalne – może być ono też celowo infekowane wirusami trudno usuwalnymi.

Reasumując – internet i masowa komunikacja jest wyzwaniem dla konstruktorów sprzętu, oprogramowania, systemów zabezpieczeń oraz niezawodności jego obsługi. Rok to prawie technologiczna przepaść taka jest szybkość tego postępu cywilizacyjnego.

Trudno zatem żyć w świecie zdominowanym cyfrowo bez jego znajomości i zrozumienia zasad jego funkcjonowania. Tak jest to moim zdaniem wyzwanie nie tylko postępu cywilizacji, ale i socjologii, psychologii, medycyny itp.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)