To prochy wyklętych i westerplatczyków wołają o pamięć.

Obrazek użytkownika Andy51
Kraj

Ubecko, komunistyczna, hydra podnosi swój łeb.  Minęło 30 lat III erpe a tu patrzcie potomkowie tych co przyjechali na ruskich czołgach a było ich ponad 70 tys. plus rodziny, bardzo dobrze się czuli w PRL, niektórzy pochodzenia żydowskiego pozmieniali nazwiska „opanowali” po wojnie UB, mordowali i skazywali na śmierć patriotów polskich, inni za stanowiska  wiernie służyli czerwonym okupantom.

Część z nich po 1968 r. wyjechało do Izraela, inni się przyczaili , obsadzili głównie zawody prawnicze, media, kinematografię, itd.

Ich ofiary często zabijane strzałem w tył głowy spoczywali w bezimiennych grobach, tylko dzięki mrówczej pracy prof. Szwagrzyka i naukowców badających DNA udało się zidentyfikować wielu z nich, że przypomnę, „Inkę”, „Zagończyka” , „Łupaszkę”, ‘Burego”, „ Ognia” itd.

Pogrobowcy  ubeków albo ich mentalni zastępcy, postanowili, po wygraniu wyborów przez PiS w 2015 r. i powtórnie w 2019 r przywracać nazwy „idoli” PPR i PZPR.

Początek dała W-wa, gdzie syn TW „Justyny” nie zgodził się na zmiany nazw ulic między innymi na Inki, śp. Lecha Kaczyńskiego, Grzegorza Przemyka, itd., a niedekomunizowane  sądy „przyklepały” brak  zgody na zmianę nazw ulic z nazwiskami polskich bohaterów walczących po wojnie z „czerwoną zarazą”.

Charakterystyczne jest to, że radni PO, partii, która w chwili swojego powstania, była partią chadecko-konserwatywną, po kilkudziesięciu latach skręciła mocno w lewo, czego przejawem było przegłosowanie głosami radnych PO nazwy ulicy mjr  Szyndzielarza  „Lupaszki” na Podlaską w Białymstoku, a ul. Gen. Fildorfa „Nila” na ul. Jedności Robotniczej w Żyrardowie również głosami radnych PO.

W Gdańsku germanofile śp. Paweł Adamowicz a później jego następczyni zwana Dulczesą jak niepodległości broniła terenu po Westerplatte przed przejęciem tego terenu przez państwo polskie.

Teren Westerplatte niemożliwie zapuszczony przez ich gestorów z gdańskiego PO, dopiero po przejęciu przez państwo polskie , doczekał się prac archeologicznych, a jak donoszą media odkryto dziewiąte ciało westerplatczyka . Przez 30 lat władania tym terenem przez samorządowców z PO, żadnemu z nich nie przyszło do głowy, żeby zrobić tam porządne badania archeologiczne.

Pani Dulkiewicz, chciała na tym terenie radośnie świętować  80 rocznicę wybuchu II wojny światowej, na  szczątkach tych, którzy zginęli w obronie Westerplatte.

Te dwa przypadki wołają o pomstę do nieba, a powiedzenie, że III pokolenie UB walczy z III pokoleniem AK, jest cały czas aktualne.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)