Kordon sanitarny najwyższą formą współpracy

Obrazek użytkownika kataryna
Kraj

Joanna Kluzik-RostkowskaJeśli chcemy polityki roztropnej, opartej na współpracy, a nie wojnach, musimy zbudować swoisty społeczny, obywatelski 'kordon sanitarny' wokół PiS .
Joanna Kluzik-Rostkowska konsekwentnie umacnia swój wizerunek jednej ze śmieszniejszych postaci polskiej polityki ostatniego roku. Szefowa przegranej kampanii wyborczej publicznie przepraszająca tych, których przekonała do swojego kandydata. Polityczka, której z powszechnego rozczarowania PiSem, paru sensownych ludzi i ogromnej sympatii mediów udało się sklecić pod podkradzioną nazwą partię polityczną o zerowym poparciu. Autorka koncepcji - z determinacją i całkiem skutecznie wcielanej w życie - opozycji wobec opozycji. Partyjna liderka strzelająca focha gdy partyjni koledzy, w przeciwieństwie do niej niemający szans na żaden stołek pocieszenia od partii rządzącej, chcieliby jeszcze powalczyć o swoje miejsce w polityce i mają czelność podważać jej strategię, tylko dlatego, że po niespełna roku dała im poparcie na poziomie niższym niż to jakim cieszy się śmieszny ruch pajaca Palikota. I wreszcie, była liderka, nazajutrz po przekazaniu władzy w partii, publicznie podważająca przywództwo i sens wysiłków swojego następcy, którego dopiero co sama namaściła. Jak to mówi młodzież - ale żenka!
Czy może więc dziwić, że to właśnie Joanna Kluzik-Rostkowska jest dzisiaj autorką genialnej koncepcji "współdziałania i dialogu" poprzez otoczenie kordonem sanitarnym drugiej co do wielkości partii, reprezentującej - jeśli wierzyć sondażom - ponad 1/4 obywateli? Nie bardzo tylko wiadomo kto z kim miałby wtedy współdziałać i dialogować? PO z prezydentem i vice versa?
Pocieszny styl w jakim JKR przechodzi tam, gdzie duchem była od dawna, czyli do obozu władzy, niespecjalnie mnie martwi. Ale trochę żal, że rok temu poszło za nią kilka sensownych osób, których obecności w polityce Kowal już raczej nie uratuje. Bo na ratunek dla PJN jest już za późno, Kluzik była zabójczo skuteczna i doprowadziła swoją partię do stanu, z którego już się raczej nie podniesie. Nie ma to jednak żadnego wpływu na jej świetne samopoczucie, czego dowodem ten wysłany do PAP kuriozalny apel do obywateli. 
Mimo swojej nieustającej sympatii do niektórych PJoNków, i świadomości, że to Kaczyński ponosi ogromną większość winy za ich utratę, na samej inicjatywie już dawno postawiłam krzyżyk i jest mi w zasadzie obojętne co się z nią stanie. Chciałabym jednak aby bóg polityki pokarał JKR za cynizm jaki pokazała przez ostatni rok, za odwracanie się po kolei od wszystkich, którzy na nią naiwnie postawili. I za wysługiwanie się tym, którzy i tak już wszystko mają i odrobina więcej będzie oznaczać całkowite pozbawienie opozycji głosu. 
Nikt się już dzisiaj nie zastanawia czy JKR wyląduje w PO, pytanie tylko kiedy i gdzie. Opłaci się jej przynajmniej to co zrobiła ze swoją twarzą i politycznym CV?

Brak głosów

Komentarze

Nigdy PJN-owi źle nie życzyłem , był nawet okres gdy łudziłem się ze ten rozłam był zaplanowany przez JK ale niestety nasza prawica jest niezdolna do pojednania w imię przejęcia odpowiedzialności za kraj !

Ale zgadzam się ze zmarnowali pewien potencjał zaufania i teraz tylko jakaś genialna strategia mogłaby wskrzesić ten kredyt zaufania który był na samym początku ...

Vote up!
0
Vote down!
0
#163018

Próbowała to zrobić prowadząc kampanię wyborczą Jarosława Kaczyńskiego. Poniekąd jej się to udało. A napewno udało jej się zbudować ten kordon wokół siebie. Kordon niewiarygodności.

_____________________________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#163025