Wzruszająca i pięknie polska homilia ks. bp. J. Zawitkowskiego...
Zdarzyło się przypadkiem, że wysłuchałem tej homilii.
Moje serce ponownie ożyło polskością...
jej dumną tradycją, honorem, wiarą i ducha niezłomnością.
Moje serce znów z żału i tęskonoty za zamordowanymi kwili...
I wierzę, że dzięki takim słowom duch nasz zwycięży i Polska znów będzie Polską!
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=VCcr7IZJLD0
Słowa wzruszające i piękne, polskie... warte rozpropagowania. Dziękuję za nie ksziędzu biskupowi...
One pozostaną we mnie długo i nie pozwolą nigdy zatrzeć pamięci o ofiarach zbrodni smoleńskiej...
Ponownie też wzbudziły we mnie dumę, że jestem Polakiem... Nie czas tedy tylko płakać nad zamordowanymi, ale niech ich spuścizna będzie fundamentem odbudowy naszej Ojczyzny!
-------------------------
Homilia ks. bp. Józefa Zawitkowskiego, biskupa pomocniczego diecezji łowickiej, wygłoszona podczas Mszy św. sprawowanej w bazylice archikatedralnej pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela w Warszawie w 3. rocznicę katastrofy smoleńskiej
Czcigodni Bracia Kapłani, przewielebne Siostry, Rodzino i Przyjaciele
tych, co zginęli w Smoleńsku, Pielgrzymi czcigodni i Warszawiacy.
Wszyscy, którzy pamięć macie dłuższą niż nienawiść. Wszyscy – Kochani
moi!
Cóż to za rozmowy
prowadzicie między sobą
i jesteście smutni?
Jak to, nie wiesz
co się w tych dniach stało?
Nie wiem.
To chyba jesteś z końca świata
albo z dalekiego kraju,
albo z Łowicza.
Nie słyszałeś o Jezusie z Nazaretu,
co był potężny w czynach i w mowie?
Słyszałem, ale co z tego?
Myśmy się spodziewali,
że On wybawi Izraela,
a tymczasem już trzeci dzień
leży w grobie.
Już trzeci rok
od smoleńskiej śmierci.
Ale wy jesteście nierozumni
i leciwi w myśleniu.
I tłumaczył im wszystko od początku,
jak przez cierpienie
miał wejść do chwały.
Świat zapomniałby o Katyniu,
gdyby nie Smoleńsk.
Coś tam błysnęło pod czaszką
i drgnęło pod żebrami,
ale oczy były uśpione.
Zostań z nami!
Tak się z Tobą dobrze rozmawia.
Zjemy kolację i pójdziesz dalej.
dokąd zamierzasz.
I został,
I było tak jak w Wielki Czwartek
I poznali Go po łamaniu chleba
I zniknął im sprzed oczu (Łk 24, 17-31).
Warszawa pamięta.
Warszawa umie dziękować!
Gdybym zapomniał Ciebie,
Ojczyzno moja,
moje święte Jeruzalem,
niech język przyschnie
do mego podniebienia,
niech uschnie moja prawica,
a Ty, Boże na niebie,
zapomnij o mnie! (por. ks. P. Skarga).
Amen, za was
i za siebie! (A. Mickiewicz).
Dlatego szanuję Was i więcej,
dziękuję Wam za to,
że pamiętacie o tych,
którzy odeszli
w przerwanym locie.
Jak trudno ustalić imiona
tych, co zginęli,
a nie wolno się pomylić
nawet o jednego.
Jesteśmy mimo wszystko
stróżami naszych braci (Z. Herbert).
A tu warszawska archikatedra.
Tak ucho natężam ciekawie…
Że słyszałbym…
Halo, halo!
Tu serce Polski!
Tu mówi Warszawa.
Ogłaszam alarm dla Warszawy!
Niech pogrzebowych śpiewów zaprzestaną!
Nam ducha starczy
i dla nas, i dla was.
Tu małe dzieci walczą.
Synku, buty masz za duże,
karabin masz za ciężki,
hełm masz za wielki,
ale serce to ty masz
w sam raz.
Co wyście zrobili z bohaterami
z „Rudym” i „Zośką”.
Wy nie jesteście z Ojczyzny mojej.
I pamiętajcie, że krew niewinnych
będzie krzyczeć o pomstę do nieba.
Wisło, pamiętaj!
Piasku, pamiętaj!
Warszawo, pamiętaj!
My tu nie po amunicję
ani po broń przychodzimy.
My tu duchy zbieramy
i siły mnożymy u Tej,
która jest nad czarnym lasem
blask – pogody słonecznej – Kościół
która nagnie pochmurną broń naszą,
gdy zaczniemy walczyć miłością (K.K. Baczyński).
Ziemio katyńska,
Ziemio smoleńska,
czy ty zawsze będziesz przeklętą
otchłanią Lewiatana,
co chłonie w swoje czeluści
tych, co są szlachetni
i co są wybrańcami Boga?
Milcz i zamilknij!
Ta ziemia do Polski należy!
Ta ziemia jest relikwią
przesiąkniętą polską krwią.
A mówili, żeś przekopaną,
żeś przesianą – kłamali.
Jesteś polem wyschniętych kości.
I nie wolno zagubić ani jednej,
przecież jesteśmy stróżami
naszych braci!
Popełniliśmy błąd.
Święte sprawy
tylko szlachetnym ludziom
mogą być powierzone,
nie godzi się ich odsłaniać
profanom (Hipokrates).
Popełniliśmy błąd,
ale ta ziemia będzie błogosławioną,
bo to jest Ezechielowe pole
wyschniętych kości.
Prorokuj, synu człowieczy,
aby te kości zeszły się w szkielety,
aby przyodziały się skórą
i wionie na nich Duch Boży,
aby ożyły,
aby stały się wojskiem wielkim,
bo mocen jest Bóg
nawet z wyschniętych kości
wzbudzić sobie naród doskonały (zob. Ez 37, 1-14).
Bóg swój lud ocali
Bóg da siłę swojemu ludowi
Ach, ty trudna Polsko! (H. Sucharski)
Póki Ty duszę anielską
będziesz więziła w czerepie rubasznym
póty kat będzie rąbał twoje cielsko,
póty miecz zemsty nie będzie ci strasznym (J. Słowacki).
A Wam, co pamięć macie lepszą
niż smoleńska brzoza,
słowami Słowackiego
chcę przypomnieć
testament Prezydenta:
Żyłem z wami, cierpiałem
i płakałem z wami.
Nigdy mi, kto szlachetny,
nie był obojętny…
Jednak zostanie po mnie
ta siła fatalna,
co mi żywemu na nic,
tylko czoło zdobi
lecz po śmierci was będzie
gniotła niewidzialna
aż was zjadacze chleba
w aniołów przerobi (J. Słowacki).
Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie,
że ci ze złota statuę lud niesie,
otruwszy pierwej (C.K. Norwid).
Exoriare aliguis
ex ossibus nostris
ultor.
Z kości naszych wyrośnie
ktoś mocniejszy
i stanie na świadectwo tym
co kłamali.
Dowiemy się kiedyś prawdy
o Katyniu, o Smoleńsku?
Nie pytajcie bezbożnych
kto zabił Prezydenta.
Specjalnością czarnych aniołów
jest kłamstwo i niszczenie miłości.
Miłości, która jest miłością do Boga, do Ojczyzny
i wzajemnej miłości do braci.
My nie jesteśmy żałobnikami,
co chodzą z katedry
przed Pałac Namiestnikowski.
My nie jesteśmy chorzy na Ojczyznę,
my tylko chcemy pamiętać
i zachować tożsamość.
Bo Ojczyzna – ziomkowie,
to jest moralne zjednoczenie,
w którym nawet partyj już nie ma,
w którym partyje są jak bandy
lub koczowiska polityczne,
których ogniem jest niezgoda,
a rzeczywistością
cuchnący dym wyrazów (C.K. Norwid).
I znów oddech pana Sucharskiego: Ach, ty trudna Polsko!
Nasze przejście Krakowskim Przedmieściem
jest przypomnieniem pogrzebu Prezydenta
przypomnieniem jedności Narodu,
którą wtedy widzieliśmy,
jest obroną krzyża, który krzyczy
i krwawi,
a krzyż ma wielkie
na całą Europę ramiona(A. Mickiewicz).
A setnik krzyczy:
On naprawdę był Synem Bożym!
To teraz krzyczysz?
Nasze przejście Królewskim Traktem
jest przypomnieniem
naszej godności narodowej,
bo niewiele w nas zostało pamięci
Boga, Honoru i Ojczyzny.
Do Europy bezmyślnym stadem
wlokąc ze sobą miłość i zdradę
idziemy niosąc nasze symbole…
zdeptaną dumę i honor i wiarę.
Odmawiam w samotności
pacierz za Ojczyznę
Nikt ze mną nie powtarza
prośby ni wezwania
Poplątało się nam białe z czerwonym
Jak powróz (K.J. Węgrzyn).
Nasze przejście Krakowskim Przedmieściem
jest pytaniem:
Kto winien śmierci Prezydenta?
Mgła, wąwóz, piloci,
naprowadzający czy brzoza?
Myśmy ich zabili.
Zabiliśmy ich słowami, kłamstwem,
chamstwem, przekleństwem i szyderstwem,
Zaklejaliście sobie usta krzyżem.
Bezbożni, perfidni oszuści
fałszywie płakali.
Ach, Polsko!
Ile ty mnie kosztujesz? (F. Kowalska)
A tamci, co odeszli
do ponadwiecznych,
stanęli pokornie przed Tym,
który nas stworzył.
Dla nich skończyły się już rządy.
Skończyły się kadencje, partie,
kluby, orientacje,
nie ma już dyskusji
o aborcji, eutanazji
o partnerach, lesbijkach i gejach.
Dla nich skończyła się wiara, spełniła się nadzieja
Zaczęło się niebo.
A piekło zostało tu.
Gdy miłość Ojczyzny gaśnie,
wtedy przychodzą czasy
łotrów i szaleńców(H. Sienkiewicz).
A zostało nam trochę Polski?
Niewiele.
Wysprzedali prawie wszystko.
Polska wymiera.
Nie! Nie!
Modlę się z Wami
słowami Tuwima – Żyda,
tego z Ojczyzny mojej:
Daj nam uprzątnąć dom ojczysty
Tak ze zgliszcz naszych, ruin świętych,
Jak z grzechów naszych win przeklętych.
Niech będzie biedny, ale czysty,
Nasz dom z cmentarzysk podźwignięty…
Przywróć nam chleb z polskiego pola
i z polskiej sosny trumnę,
lecz nade wszystko – słowom naszym
chytrze zmienionym przez krętaczy
jedyność przywróć i prawdziwość,
niech prawo zawsze prawo znaczy,
a sprawiedliwość – sprawiedliwość (J. Tuwim).
Jeszcze nie wszystko stracone
Połóż rękę na sercu
puka jeszcze?
Tak!
A to Polska właśnie! (S. Wyspiański)
Po minionych złych deszczach i burzy
wracają złe burze i deszcze,
ale ciągle nadzieja mi wróży
że to, czego czekam, przyjdzie jeszcze (L. Staff).
Choćby nam chcieli
wyszarpać Ojczyznę
przez podłe czyny
i zdradzieckie słowa.
I choćby losy
rzucili o Polskę,
Ty, Polsko, zawsze
będziesz Chrystusowa! (K.J. Węgrzyn)
Warszawiacy czcigodni i Pielgrzymi!
Warszawo, ty moja Warszawo!
Nieujarzmiona byłaś, choć krwawa
Pawiem narodów byłaś…
a dzisiaj jesteś…
Czy ja cię kiedyś zobaczę,
Warszawo?
Jak się zwie twoja boleść sroga?
Nie mamy Boga! Brak nam Boga! (por. L. Staff).
Wiem, panie Staff!
U was parady chodzą bez krzyża,
o wolność i tolerancję wołają.
Dzieci, wy nie jesteście z Warszawy.
Idź do Palmir i naucz się:
Wolność krzyżami się mierzy!
Idź do spowiedzi na Wielkanoc.
Od Chrystusa naucz się tolerancji:
Ja cię nie potępiam.
Idź do domu.
Więcej nie grzesz.
Taką kulturę ma tylko Bóg
i ci, co mają
wyobraźnię miłosierdzia.
A w tej paradzie
był jeden obcy, nieznany.
Patrzyli spode łba,
ramionami ruszali,
spluwali.
Wzięli go na stronę
mówili, mówili, pytali
Milczał.
Podeszła Magdalena
Poznała, powiedziała…
Płakała.
Ucichło, coś szeptali
na ziemię padli
płakali (J. Tuwim).
I tak będzie!
Nawrócą się i ci
grzechem malowani.
A co z nami, proszę księdza?
Co ja mam robić?
Za dużą masz pamięć,
a zbyt małe serce.
Idź, dokąd poszli tamci.
Ocalałeś nie po to, żeby żyć.
Masz mało czasu,
trzeba dać świadectwo!
Czuwaj, kiedy światło na górach
daje znak.
Wstań i idź,
dopóki krew obraca w piersi
twoją ciemną gwiazdą.
Bądź wierny.
Idź! (Z. Herbert).
Jestem z Łowicza
od pracowitych Borynów.
Uśmiechnijcie się trochę, bo bardzo nam smutno,
a Wielkanoc przyszła i wiosna przyszła.
Chwalę się przed Matką Boską
Księżną Łowicką:
Naprzeciw idzie chłopka
Ma kosy złociste,
łowicka jej spódnica
i piękna zapaska.
Poznała Zbawiciela
z świętego obrazka
Upadła na kolana
i krzyknęła: Chryste!
Bije głową o ziemię
z serdeczną rozpaczą,
a Chrystus się pochylił
i rzekł:
Powiedz ludziom,
niech już nie płaczą! (J. Lechoń).
Dziękuję Wam za 10 kwietnia
Roku Pańskiego 2013,
za modlitwę
w trzecią rocznicę smoleńską.
Wiosna przyszła
Matka Boska Zagrzewna do Łowicza ją przyniosła.
Bociany przyleciały.
Zwołują się kuropatwy Chełmońskiego.
a Papieżem jest Franciszek,
nie dziad, ale ubogi.
Wszystko będzie nowe i dobre.
Tylko już nie płaczcie,
miejcie pamięć dłuższą od nienawiści.
Bóg nasz los
odmieni ku dobremu.
Przecież jesteśmy tylko stróżami
naszych braci.
Amen.
--------------------------------------
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5272 odsłony
Komentarze
Tak, wzruszająca
11 Kwietnia, 2013 - 13:01
Nie wszystko w tym kazaniu zrozumiałem, ale kilka zdań bardzo silnie utkwiło mi w pamięci. Oni sa w niebie, a piekło (w sensie przenośnym) zostało tu.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
alchymista
11 Kwietnia, 2013 - 13:14
Kazanie jest trudne i wymaga chyba wielokrotnego przesłuchania i pogłębienia wiedzy. Ale właśnie o to chodzi. Patriotyczni przewodnicy duchowi winni nas skłaniać do myślenia, dawać nam "pożywienie", którego smak musimy sami poznać.
Ks. biskup dał mi tekie własnie pożywienie i sądzę, że też dla wielu z nas wszystkich.
Szkoda, że nie mamy wielu takich duchownych...
Pozdrawiam
P.S.
Naprawdę warto przesłuchać kilka razy... Wtedy staje się jasne, że spuścizna L. Kaczyńskiego jest spuścizną odwiecznej naszej racji stanu i ducha narodu. Mord smoleński może stać się tą śmiercią, która zrodzi zmartwychwstanie narodu... Nie czas wtedy na płacz a działanie...
krzysztofjaw
krzysztofjaw
@krzysztofjaw
11 Kwietnia, 2013 - 13:24
Pozdrawiam z podziękowaniem za zamieszczenie tego kazania.
Niesamowita homilia !
11 Kwietnia, 2013 - 15:33
Każde słowo jak tępy gwóźdź wbijało się w serce i w umysł.
Biskup Zawitkowski przypomniał, że Smoleńsk ma boleć Polskę i Polaków bo póki będzie boleć, będziemy o nim pamiętać i walczyć o uwolnienie prawdy o nim.
...Mówię o sobie, o własnych odczuciach podczas słuchania tej homilii, a przecież właściwie nie powinno mnie boleć bo w Smoleńsku nie zginął nikt z moich bliskich, z niczym wokół Smoleńska ani przed nim, ani po nim nie miałam i nie mam nic wspólnego. A jednak każde słowo biskupa bolało mnie, parzyło jak kapiący na otwartą ranę wosk...
Nie obchodzi mnie czy ktoś z tych, którzy zohydzają Smoleńsk, wypaczają śledztwo, wysłuchał tej homilii ale wiem, że oni kiedyś poczują to samo co ja, ten ból. I zapłaczą. Nad sobą zapłaczą bo przyjdzie czas, że zobaczą i poczują, jak bardzo są parszywi. Ludzie na ich widok będą przechodzić na drugą stronę ulicy, opuszczać sklep czy kawiarnię...
Premier Tusk już takim trędowatym się czuje, dlatego wczoraj był na Powązkach niejako ukradkiem, a potem uciekł z Polski pod pretekstem ważnych spraw państwowych. Skąd u niego nagle taki atak troski o Polskę ? To samo Komorowski i i....
Ktoś może powiedzieć, że oni są pozbawieni sumienia, że wczoraj demonstracyjnie okazali lekceważenie...
Nie ! To ich sumienie kazało im wczoraj zniknąć z horyzontu.
Trędowaci wczoraj się chowali, a zdrowa polska tkanka była pod sztandarami na ulicach Polski, w kościołach.
Jeszcze Polska nie zginęła !
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Homilia wzruszająca ale... - pytanie do humanistów
11 Kwietnia, 2013 - 15:43
O co chodzi w tym miejscu. Pytam, bo może mało kumaty jestem.
http://youtu.be/VCcr7IZJLD0?t=12m26s
Byłem, przeżywałem na żywo ale tu mnie zatkało.
Podchwycił to dziś rano jakiś szmatławy portal podkreślając co mogło być przyczyną tragedii.
PS.A może nie tylko do humanistów. Po prostu do Was.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Warszawa umie dziękować .
11 Kwietnia, 2013 - 16:31
przepiękne,wzruszajace
11 Kwietnia, 2013 - 16:39
gość z drogi
i dające Nadzieję...nam zasmuconym od trzech lat....
a co do jakiegoś sformułowania,za tępa jestem i nie dorastam szmatławcom do piet z rządowego radia...
Dla mnie przepiękne...i podnoszące na duchu....a tego ja i jak miliony Polek i Polaków potrzebuję najwiecej...serdecznie pozdrawiam, dziekując za słowa Biskupa
ja tylko skromnie dodam,dziękuje CI Polsko i Warszawo
pozdrowienia... :)
gość z drogi
@ Gościu Mój....
11 Kwietnia, 2013 - 18:11
... zadanie wykonane.
Jestem naprawdę rad, że mogłem to uczynić.
Moja myśl, wespół z intencją Tej 1/2 Warszawianki ...
mam nadzieję, że wzleciała do TEJ, 96-tki.
Droga *Kongresowianko*, Ciebie ściskam b. mocno, Twoich Bliskich ,serdecznie pozdrawiam,
Marek Sosabowski
ps.
..... ja powoli dochodzę do siebie po emocjach i "zadaniach", wczorajszego dnia.
Wiesz, to wielka radość i Duma być z Bracią....z Polakami.
Marusiu!
11 Kwietnia, 2013 - 18:12
Szkoda, że nie było Cię tam, gdzie spotykaliśmy się z Niepoprawnymi :-(
_____________________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
@ Kocie...
11 Kwietnia, 2013 - 18:33
... witaj Szara Kotko, ze złotymi pręgami :-)))
Ja, tam byłem prawie od godz. 07;00
Trochę prywatnie, resztę na służbie.
Nic nie wiedziałem, że "Wrocław", przyjedzie ?:-))
Może, next time ??
Może następnym razem poznam tę wspaniałą Rodzinę z Wrocławia ?
póki, co - serdecznie pozdrawiam,
Pies, lubiący Koty , a Kotki? to kochający :-)))!!
Marek
Re: Homilia wzruszająca ale... - pytanie do humanistów
11 Kwietnia, 2013 - 18:34
Ja to rozumiem (nie humanistycznie..)tak; nasze powszechne milczenie wobec całej medialnej (i nie tylko) nagonki na Prezydenta było niejako przyzwoleniem. Przyzwoleniem na rozdzielenie wizyt, na takie ich przygotowanie, czy raczej nieprzygotowanie i to była jedna przyczyna śmierci, ale kolejna dokonywała się po 10.IV. ... i tu też nie jesteśmy bez winy, bo daliśmy się po części otumanić, bo tak bardzo chcieliśmy wierzyć w szczerość wypowiadanych słów, wylewanych łez...w pojednanie we wspólnym bólu. Daliśmy sobie na trochę za długo zamknąć usta pozwalając mówić innym...
homilia świetna, lecz
11 Kwietnia, 2013 - 19:33
ja wolę sama bić się we własne piersi i nie potrzebuję, by ktoś mnie wyręczał
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Biskup Dydycz to by "pojechał" wprost i bez ogródek....
11 Kwietnia, 2013 - 19:43
Ale z drugiej strony... taka pełna alegorii homilia może lepsza na III Rocznicę ?
Odniesienie do najpiękniejszych patriotycznych strof polskich poetów to był mocny policzek dla sekty "polskość to nienormalność".
Tylko czy ona cokolwiek kiedykolwiek zrozumie ?
Pancerna brzoza, pancerne serca, pancerne sumienie i... kiełbaska grillowa zamiast głowy.
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
homilia świetna i szczera !
11 Kwietnia, 2013 - 19:54
.... może to była próba dotknięcia Twojej dłoni ?
Tam wszystko było perfect.... mury tej Świątyni, wiek Tego Kapłana....a nade wszystko prosty, szczery- prawie wojskowy-
przekaz.
.....i jeszcze coś... oczy i twarze słuchających, fantastycznych Ludzi z różnych stron Polski.
ps.
..... tak, to prawda, Rudolf miał inne metody :-))
Prał i prostował fałdy- już na zawsze !
@maruś
11 Kwietnia, 2013 - 21:15
no nie musiałeś mi przywalić tym rudolfem!
Bóg - Honor - Ojczyzna!
@ Zacna Markowa...
12 Kwietnia, 2013 - 09:42
napisałaś :
// no nie musiałeś mi przywalić tym rudolfem! //
........................
- Nawet przez mgnienie, nie miałem takiego zamiaru !
To nie kto inny, ale właśnie Ty, Droga Pani, opisałaś utopie rudolfowe.
A swoją drogą, jesteś czuła jak licznik von Richtera :-))
pozdrawiam i proszę - uśmiechnij się !
stałem przed katedrą i ze wzruszeniem słuchałem tej głeboko
11 Kwietnia, 2013 - 20:48
poruszającej homilii w formie poetyckiego głęboko patriotycznego wersetu.
Ludzie obok płakali poruszeni tymi słowy, cytatami naszych poetów.
pzdr
antysalon
Dzięki - z 10! Z "moim"
11 Kwietnia, 2013 - 23:23
Dzięki - z 10!
Z "moim" Duńczykiem słuchaliśmy "na wsi" słów Biskupa Józefa! Musiałam tłumaczyć - co niełatwe, zwłaszcza iż czułam ten sam ból dojmujący - jak wtedy - trzy lata temu, i jak podczas kazań czasu Stanu Wojennego wówczas (jeszcze) księdza - Józefa Zawitkowskiego - z Kościoła Św. Krzyża. Niewątpliwie znam własną winę - nie protestowałam przeciw "przemysłowi pogardy". "Myśmy Go zabili"!
Jednak wczorajsza homilia niosła - niesie - nadzieję! "Nie umarła - póki my żyjemy"!
... lecz nade wszystko – słowom naszym
chytrze zmienionym przez krętaczy
jedyność przywróć i prawdziwość,
niech prawo zawsze prawo znaczy,
a sprawiedliwość – sprawiedliwość (J. Tuwim).
Nie poddamy się! Prawda zwycięży! Chrystus zmartwychwstał! Polska zmartwychwstanie!
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
"Myśmy go zabili"???
12 Kwietnia, 2013 - 04:50
albo ja nie znam polskiego, albo ...nie rozumiem: "my" - czyli - kto? Manifestujemy przeciw samym sobie? Domagamy się prawdy o Smoleńsku, a Biskup mówi, że - to - my?
Czy Episkopat wiedział więcej?
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Jedna z najpiękniejszych
12 Kwietnia, 2013 - 09:22
Jedna z najpiękniejszych homilii jakie słyszałem.
Pozdrawiam
MD