Strach „długich kiełbas”….

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Przyznanie się prokuratury do znalezienia cząsteczek trotylu we wraku TU-154 M zmieniło całkowicie obraz III RP. Może nawet nie tyle zmieniło, co raczej odsłoniło skrywany obraz marionetkowego kraju, gdzie wszystko podporządkowane jest panującej władzy. III RP jest w zasadzie klonem PRL-u, a lansowana przez władzę Tuska „niezależna” prokuratura ma w sobie tyle „niezależności”, co „odpolityczniona” telewizja.

Sklonowanie PRL-u ma jednak inny efekt od oczekiwanego przez jego twórcę: III RP jest bowiem parodią systemu, który mógł niejednego przestraszyć. Jeśli zatem prokuratura nie odsunie od smoleńskiego śledztwa prokuratora Szeląga będzie to czytelny sygnał, że prawo w Polsce  to tylko fasada „demokratycznego państwa prawnego, urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej”, za którą kryje się świat Barei. To filmowy matrix, gdzie strach zjeść kawałek kiełbasy, żeby nam w zębach nie wybuchła a przechodząc przez bramkę na lotnisku, postawimy w stan alertu wszystkie służby, włącznie z odwołaniem lotów.

Ja rozumiem, że dla osłabienia wrażenia o obecności trotylu we wraku TU-154M prokuratura III RP znalazła także trotyl w kiełbasie i w paście do butów, ale w ten sposób weszliśmy na kolejny - jeszcze wyższy etap parodii państwa, w którym dla osłabienia wrażenia, że kradną trzeba już wskazywać przypadki, gdzie kradną jeszcze więcej.

Takie są skutki lansowanego przez ponad 20 lat relatywizmu, znanego już w czasach czołowego systemu pt. PRL z powiedzenia, że „w Ameryce biją murzynów”, ale u nas jeszcze nie. Pamiętam, jak wołanie o ludzi nieposzlakowanych, zostało zagłuszone w 1990 roku rykiem „ojca założyciela” parodii PRL-u, żeby się wszyscy „odp…….. od generała”. Teraz „generała” mamy wszędzie. W stacjach telewizyjnych, w gazetach i czasopismach, w sądach i w prokuraturze… Trafił nawet do kiełbasy podwawelskiej i do pasty do butów. W postępowej telewizji parodia III RP jest codziennie widoczna w osobach spraszanych tam „autorytetów”: oto pojawia się szeryf państwa Tuska, którego jedyną, anty-korupcyjną zdobyczą było wynalezienie smażonego dorsza z frytkami, a laureat pokojowej nagrody Nobla, przy pomocy sądów najjaśniejszej Rzeczypospolitej, dobija na oczach otumanionego społeczeństwa wybitnego działacza opozycji...

W telewizorze pojawia się coraz częściej Jego Ekscelencja, która opowiada gawędy o dokonanym w ostatnim okresie postępie, z którego każdy powinien odczuwać dumę i uzasadnioną satysfakcję, choć jeszcze nie tak dawno zapewniał, że tylko długie mogą być kiełbasy, a nie mowy. Skoro jednak, „długie kiełbasy” stały się narzędziem terrorystów, więc pozostają nam już tylko długie mowy przywódców partii i rządu, z których to przemówień i kolejnych expose powinniśmy odczuwać uzasadnioną dumę i satysfakcję. Właśnie dzisiaj przywódca marionetkowego kraju wyraził satysfakcję z Euro 2020, które może odbędzie się na stadionie w Warszawie, co już dzisiaj powinno nas postawić w stan uzasadnionego „euro-szału”……

Czy może więc dziwić, że tylu Polaków  już opuściło ten obiecany przez Tuska raj, a znacznie więcej żyje na emigracji wewnętrznej, nie identyfikując się z marionetkowym państwem, w którym o sprawach zwykłych ludzi decyduje armia posłów w wypastowanych butach, a w dodatku przestraszonych możliwym w każdej chwili zamachem na Sejm III RP ? Przecież zamknięcie Brunona K. nie odsunęło widma zamachu, skoro przy okazji grillowania kiełbasy może teraz wylecieć w powietrze restauracja sejmowa, a za nią cały sejm z posłami, którzy nieopatrzenie wypastowali buty!

Jak zatem można żyć w parodii państwa, w którym tak niedawno byliśmy straszeni brakiem mięsa w kiełbasie, a teraz okazało się, że jedyną, pewną jej zawartości jest trotyl ? Jak można żyć w parodii państwa, gdzie już wkrótce każdy producent wędlin może okazać się terrorystą ?  Czy zatem załączone zdjęcie zamaskowanego osobnika, nie jest czasami zdjęciem potencjalnego terrorysty, będącego na oku czujnych służb skarbowych, które już niejednego przestępcę zlikwidowały w tym kraju, aby żyło nam się lepiej ?

Brak głosów

Komentarze

Nie jestem pewien, czy dygresywna myśl mnie naszła?
A może prawdziwym powodem utrzymania wiz dla Polaków,
chcących wyjechać do Stanów, jest koncentracja trotylu
w każdym z nas?
Co zaś do "w Ameryce biją w Murzynów", to jeden taki
burak u bambo przykopał dziś właśnie Polakom.
Tak w przerwie rozgrywki golfa, a pomiędzy kolejnymi
jałtańskimi "dealami".
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#312533

Władza nasza obywatelska musi być bardzo pewna dożywotniego sprawowania rządów,że ma nas za idiotów.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#312547

Można sobie również wyobrazić, gdyby doszło do uruchomienia zapalnika, a nawet zwykłej papierosowej zapalniczki, coby się działo i w jakim promieniu kaemów, byłoby pole rażenia? Koszmar i niezły scenariusz na katastroficzne gry dla młodych i wykształconych inaczej lemingów. Przecież żrące nas dufty są wszędzie wokół nas! Może w końcu jakimś dekretem premiera, zabronić trzeba smarowania i oblewania się trotylem z Coco Chanel, Christian Dior, Hugo Boss, a nawet Woda brzozowa! Ta ostatnia powinna uzyskać statut alkoholu do spożycia, a rząd zarobiłby na akcyzie i druku banderol przez kolesia Grasia.

Vote up!
0
Vote down!
0

Nasza Szkapa

#312580

Państwo pod rządami Tuska stało się jakimś kuriozalnym matriksem. Jest i straszno i śmieszno...

Ale mam nadzieję, że w końcu to wszystko padnie na pysk i znajdzie miejsce swojego odosobnienia.

Pozdrawiam

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#312615

że zacytuję klasyka

Vote up!
0
Vote down!
0
#312638