RECEPTA NA WYBORY: DOPALACZ PODSŁUCHOWY!
Każdy zastanawia się, o co chodzi w nowej – starej zadymie dotyczącej podsłuchów dziennikarzy? - gdy odpowiedź jest dziecinnie prosta. Chodzi o osłabienie PIS w nadchodzących wyborach samorządowych! Podsłuchami, za którymi oczywiście stał PIS i Jarosław Kaczyński, żyć będziemy do wyborów, szczęśliwie wygranych przez PO, które przykryje nim swoje „niewątpliwe sukcesy”, w tym gigantyczne zadłużenie i nadchodzącą falę podwyżek cen.
Tusk już wyznaczył przedwyborcze pole walki z PIS, w celu przykrycia ewidentnego faktu, że „chyba wszystkim oszustwa wyborcze kojarzą się z PO i z samym Tuskiem”. Każdy przecież wie, że obiecanymi przez Tuska i Komorowskiego cudami można by obdzielić wszystkie polskie wybory do 2050 roku. Teraz Tusk, zapytany przez dziennikarzy o sprawę podsłuchiwania znanych dziennikarzy przez służby w latach 2005-2007, odpowiedział: "Chyba wszystkim podsłuchy kojarzą się z PiS".
Tymczasem Cezary Gmyz z "Rzeczpospolitej" poinformował, że istotnym faktem jest to, iż większość inwigilowanych dziennikarzy korzystało z telefonów pracujących w sieci Era: Za podsłuchy odpowiadał wtedy człowiek, który jest obecnie szefem ABW. Tą osobą jest Krzysztof Bondaryk, który w firmie Era GSM był wicedyrektorem administracji, ale jako członek Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej jest oczywiście poza wszelkimi podejrzeniami. Bondaryk był przesłuchiwany jako świadek w sprawie ujawnienia informacji z podsłuchów w firmie Era GSM, ale w marcu 2008 prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie.
Nagle jednak, na zasadzie dopalacza, odpalono umorzoną sprawę podsłuchów dziennikarzy. Już wczoraj – ofiara IV RP Monika Olejnik przesłuchiwała na tę okoliczność Bogu ducha winnego posła PIS i tak już będzie aż do wyborów. Zapewne Sejm powoła specjalną komisję ds. męczeństwa Moniki Olejnik za rządów Jarosława Kaczyńskiego, która na tę okoliczność przesłucha samego prezesa PIS – głównego podejrzanego o podsłuchiwanie pani Moniki. Za powołaniem komisji głosować będzie także SLD, licząc na dobry rezultat w nadchodzących wyborach, po kolejnym spektaklu obrzydzania Polakom zbrodniczej organizacji, odpowiedzialnej za podsłuchy…
Kto wie, może przy tej okazji uda się także zmienić najnowszą historię Polski? Skoro do dziś nie powołano w Sejmie III RP żadnej komisji, która zajęła by się zbrodniami komunistycznymi i zbrodniarzami z PZPR - która to organizacja za te zbrodnie odpowiadała - zaś od trzech lat „walcuje się” zbrodnie PIS-u, to może za prawdziwą datę odzyskania przez Polskę wolności, salon uzna wygrane przez PO wybory w 2007 roku i wybór Tuska na Premiera?
Jest niewątpliwe, że za zwycięstwem PO i Tuska stał cały postępowy salon, w tym męczennica Olejnik – symbol odzyskanej przez nas niepodległości - po obaleniu reżimu Jarosława Kaczyńskiego. A więc już nie Henryka Krzywonos stanie się nowym symbolem odzyskania niepodległości, ale właśnie Monika Olejnik – tak okrutnie potraktowana przez reżim Kaczyńskiego! Skoro po trzech latach przesłuchań w sprawie samobójstwa Barbary Blidy, nie udało się z niej zrobić męczennicy, zaś w tym samym Sejmie nie powołano komisji w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem staje się oczywiste, że trzeba zwrócić uwagę gawiedzi na prawdziwy akt odwagi i męczeństwa. Postępowa, pro-europejska i zawsze wierna salonowi Monika Olejnik – jak najbardziej na męczeństwo zasługuje.
Tym bardziej, że to ona, Olejnikowa – za przykładem guru Michnika – tępiła prawdziwe zbrodnie: bynajmniej nie zbrodnie PZPR, lecz zbrodnie PIS-u…
Zgodnie więc z zasadą dopalacza, odpalono właśnie nową zasłonę dymną z której wyłoni się nowa Polska. Zobaczymy ją po najbliższych wyborach samorządowych….
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1455 odsłon
Komentarze
Zobaczymy tą nową POlskę
8 Października, 2010 - 22:16
aż nam się woda zagotuje w d.... I bardzo dobrze. Bo ta część wyborców która głosowała na PO nie zmądrzeje do puki nie dostanie w dupę i to porządnie.
Ale
9 Października, 2010 - 01:57
i to nie pomoże Z klapkami na oczach będą twierdzić, że to wszystko wina PISu
kreatywna księgowość a zasłony dymne
9 Października, 2010 - 09:59
jak donosi prasa drobnym drukiem na 10-tej stronie - kreatywny księgowy mafii her tuska od 2008 roku do PKB dopisuje wirtualne dochody szarej strefy np. na budowach albo pomocy sąsiedzkiej. Od przyszłego roku nasz PKB bardzo wzrośnie bo don vincento postanowił do niego dopisywać dochody z czarnej strefy (kryminalistów - wyborców PO) czyli dochody z prostytucji, handlu narkotykami itp. na 2011 rok jeśli donek wygra będzie można dopisać do PKB jeszcze dochody z szantaży, i okupów z porwań. Do tego czasu już przykryją sprawę Olewnika zbrodnią "podsłuchiwania" TW Stokrotki.