Po 3-ch latach: tanie Państwo, czy tania dziwka ?
W tych dniach, po siedmiu miesiącach od „pojednania” Tuska z Putinem - rząd Federacji Rosyjskiej przesłał do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu swoje stanowisko w sprawie mordu w Katyniu. Rząd rosyjski twierdzi, że nie ma obowiązku wyjaśniać losu oficerów zaginionych w wyniku „wydarzeń katyńskich". Krótko mówiąc: Polska została kolejny raz poniżona i ośmieszona na oczach świata, tylko przez to, że honor Polaków został sprzedany przez Tuska i jego kamarylę za parę obietnic Putina i Miedwiediewa…
Kolejny, obiecany przez Tuska cud „taniego państwa”, okazał się w istocie potraktowaniem Polski, jak taniej dziwki, którą można sprzedać za parę banałów i obietnice władców rosyjskiego imperium, że wreszcie ujawniona zostanie tajemnica mordu w Katyniu. Jasno widać, że ani ta tajemnica, jak i tajemnica katastrofy pod Smoleńskiem nie zostaną wyjaśnione, gdyż de facto – rządzącym Polską wcale na tym nie zależy. Polska jest dla nich jedynie miejscem do robienia karier, pieniędzy i sprawowania władzy – przy pomocy wszystkich, dostępnych manipulacji.
Dla tej władzy, oddali Moskwie nie tylko śledztwo smoleńskie wraz z samolotem, „czarnymi skrzynkami”, laptopami oficerów i ich telefonami. Oni oddali też uroczystości 70-rocznicy mordu w Katyniu, zgadzając się na uczestnictwo w imprezie organizowanej przez Putina w dniu 7 kwietnia 2010 roku, gdzie miały paść „ważne słowa” i „gesty” ze strony Putina. Dla tych spodziewanych „gestów i słów”, sprowadzili oficjalne uroczystości narodowe w 70-rocznicę mordu w Katyniu do rangi „prywatnego i wewnętrznego” wyjazdu ś.p. Lecha Kaczyńskiego do Katynia.
Mówił o tym otwarcie uczestnik oficjałki Putina w dniu 7 kwietnia 2010r., niejaki Lech Wałęsa: „Dlaczego musiał być organizowany drugi nieoficjalny, bo nieoparty na ustaleniach między państwami, wyjazd takiej delegacji? Czy członkowie tej delegacji wiedzieli, że nie jest to wyjazd państwowy, a wewnętrzny, prywatny? Dlaczego ważne gesty z 7 kwietnia, ten ważny krok ku prawdzie i pojednaniu nie mógł być tak ważny dla wszystkich?”
Jak „ważne dla wszystkich” były te gesty Putina, świadczy dzisiejsze stanowisko rządu Federacji Rosyjskiej, przesłane do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Jak wynika z pisma, Rosja nie czuje się odpowiedzialna nie tylko za zamordowanie polskich oficerów, ale nawet za śledztwo katyńskie, które zostało umorzone w 2004 r. po 14 latach prowadzenia go przez Główną Prokuraturę Wojskową. Nikomu nie postawiono zarzutów – mord 22 tys. Polaków śledczy uznali za pospolite przestępstwo, które się przedawniło ! Zdaniem rodzin ofiar jest to policzek dla Polski.
A może przypomnijmy, jak nie tak przecież dawno - pełniący obowiązki prezydenta marszałek Komorowski kadził prezydentowi Rosji, za przekazanie mu 67 tomów dokumentów w sprawie zbrodni katyńskiej z umorzonego sześć lat temu rosyjskiego śledztwa. Co to było za wydarzenie mimo tego, że wśród przekazanych materiałów nie było niczego, co nie byłoby już znane wcześniej polskim i rosyjskim historykom ! Ale czy ktokolwiek mógł sądzić, że ta jawna manipulacja zostanie tak szybko ujawniona przez oficjalne stanowisko Moskwy ? Co teraz powie rodzinom ofiar i społeczeństwu ten, co zmanipulował wyborców „pojednaniem” z Rosją za oddanie Moskwie śledztwa w sprawie tragedii pod Smoleńskiem i za obietnicę wyjaśnienia mordu w Katyniu ? Nie da się już ukryć, że Tusk z Komorowskim zostali uznani przez duet Putin-Miedwiediew za marionetkowych naiwniaków, którzy gotowi są sprzedać swój kraj za nic nie znaczące obietnice!
Przecież po swojej wizycie na Kremlu, wzruszony p.o. Prezydenta Komorowski stwierdził, że "prezydent Miedwiediew wprost się odciął od przeszłości Rosji stalinowskiej i przekazał rosyjskiej opinii publicznej ogromną ilość informacji, dokumentów związanych z odpowiedzialnością systemu totalitarnego stalinowskiego za te zbrodnie".
A może warto jeszcze raz przypomnieć słowa pezetpeerowskiego kacyka Nałęcza, który doradza Komorowskiemu? : „Niezwykle ważną rzeczą dla polskiego prezydenta, dla polskiego premiera, dla polskiego rządu jest to, co na ten temat się w Rosji mówi. I to, że premier Rosji z taką, a nie inną przeszłością - no, przypomnijmy, z resortu, który przecież "robił" Katyń - pojawi się z polskim premierem na grobach katyńskich i powie to, co powiedział, powinno być rzeczą tak niesłychanie ważną i tak cenną, że powinniśmy na ołtarzu tej sprawy złożyć każdą ofiarę…”
W oficjalnym stanowisku rządu Federacji Rosyjskiej do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu nie ma ani jednego słowa o odpowiedzialności systemu totalitarnego stalinowskiego za te zbrodnie i o odcięciu się od przeszłości Rosji stalinowskiej. Nie ma też niczego, co powiedział Putin w dniu 7 kwietnia 2010 roku, w czasie zorganizowanej przez siebie uroczystości, na którą wezwał Tuska i jego rząd. Przeciwnie: Rosjanie kwestionują w swoim piśmie nawet treść tabliczek z nazwiskami na płytach nagrobnych w Katyniu ! Choć rosyjski rząd w 1998 r. sam podjął decyzję o budowie pomników-cmentarzy upamiętniających ofiary mordu NKWD, teraz oznajmia, że tabliczki z nazwiskami nie potwierdzają – w sensie prawnym – ani tego, że te osoby tam spoczywają, ani że zostały zamordowane ! Zatem, zorganizowana przez Putina impreza w Katyniu - przy grobach polskich żołnierzy - była zwyczajnym teatrem, w którym wzięli udział „artyści scen warszawskich” z Tuskiem na czele!
Z polityki miłości Donalda Tuska do Rosji, pozostało Polakom tylko upokorzenie i wstyd, że daliśmy się tak bezczelnie sprzedać nikczemnym, politycznym graczom. Oddanie śledztwa smoleńskiego w ręce pracownika resortu, który przecież "robił" Katyń – to hańba dla Polski i Polaków. Ta „polityka miłości” okazała się zatem procederem uprawianym w burdelu dla ruskich oficerów, do którego zaprowadzono naiwnych Polaków, którzy uwierzyli, że czekają ich tam same cuda. Niestety, wyrwać się z tego „przybytku miłości” nie będzie tak łatwo, gdyż w Katyniu nie zamordowano ani jednego Żyda, a w katastrofie pod Smoleńskiem nie zginął przecież Prezydent Niemiec lub Francji. Tam zginął Prezydent z „taniego państwa”, którym staliśmy się po 3-ch zaledwie latach rządów Tuska.
Symbolem tego „taniego państwa” jest symboliczne zdjęcie z uroczystości katyńskich, zorganizowanych przez Putina w dniu 7 kwietnia 2010 roku. Widzimy na nim tego, co sprzedał odzyskaną w 1990 roku wolność komunistom, oraz tego, co sprzedał Katyń i katastrofę pod Smoleńskiem Putinowi...
Jedno jest pewne – ci co nas sprzedali, nie mają żadnego moralnego prawa, by reprezentować Polaków na kolejnych rocznicach mordu w Katyniu i tragedii pod Smoleńskiem. Pozostał im już tylko Putin i organizowane przez niego imprezy. W końcu to Putin ma też w swoim ręku listy agentów ubecji, więc lepiej z nim nie zadzierajcie władcy III RP ….
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2993 odsłony
Komentarze
Co tu dużo mówić - zostaliśmy tanio sprzedani
17 Listopada, 2010 - 19:33
Choć tak drogo nas kosztowała niepodległość - ta częściowa, wyzwolenie się z uścisku Wielkiego Ruskiego Brata. Znów w nim jesteśmy - tym razem ku uciesze całego (liberalnego dziś) świata. NATO nawet słówkiem nie pisnęło w naszej obronie, żeby nie narazić się na gniew Niedźwiedzia. Ale może to się z czasem zmieni. To musi się zmienić. Już USA się budzą, wybrały antyliberalny Kongres... Może w końcu i Europa się obudzi. Przypomnijmy sobie wydarzenia po Katyniu 1940 - wysiłki Generała Sikorskiego zmierzające do ujawnienia sprawców tej zbrodni, wiadomo jak zakończone. Nikt nie chciał wtedy drażnić Stalina, więc poświęcono Polskę dla tego "wyższego celu" - pojednania z ZSRR. Europa - jak cały świat - obudziła się po latach z ręką w nocniku. Zimna wojna i tak nadeszła, mimo poświęcenia Polski dla pojednania. A życia milionom ofiar Stalina nic nie wróci. Zachód jest częściowo odpowiedzialny za zbrodnie stalinowskie. Podobnie jak za katastrofę smoleńską i wszelkie (dotychczasowe i przyszłe) ofiary będące "wiórami" przy tym wyrębie drzew. Każdy, kto godzi się na kłamstwo, nie protestuje przeciwko niemu, jest pośrednio zbrodniarzem. Nie wolno się zgodzić na taki świat. Nikomu, a zwłaszcza wielkim tego świata.
444Polska.bloog.pl
"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak
Re: Po 3-ch latach: tanie Państwo, czy tania dziwka ?
17 Listopada, 2010 - 20:25
Zaczęliśmy mówić wspólnie silnym głosem; może głusi na prawdę coś wreszcie usłyszą...
Pozdrawiam!
http://www.niepoprawni.pl/blog/2160/rachunek-pojednania
http://www.nessundormablog.com
Ważna , zwięzła i
17 Listopada, 2010 - 20:57
Ważna , zwięzła i wyważona analiza.
Gratuluję , dziękuję i pozdrawiam.
Oczywiście dyszka:)
Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.
Odpowiedź Rosji
17 Listopada, 2010 - 21:33
dla Trybunału w Strasburgu świadczy o rosyjskiej arogancji i nieliczeniu się z jakąkolwiek światową opinią publiczną. Dla Rosji są to tylko "wydarzenia katyńskie" i "zaginięcie" tych, których zamordowało NKWD. Jeżeli Kreml chroni morderców tym dziwniejsza wydaje się być służalcza postawa polskich rządowych klientów w celebrowaniu wszelkich Putinowskich imprez.
Szpilka
wracaj Stalinie.....
18 Listopada, 2010 - 04:05
Oto cena polityki prowadzonej przez Tuska i jest to dopiero poczatek tego co jeszcze sie dowiemy po czulych objeciach Tusk-Putin.
Jeszcze troche i zaczniemy wolac na ulicach:
Wracaj Stalinie, bo POlska gine.....
10/10
„ważne słowa” i „gesty” zostały odwołane
18 Listopada, 2010 - 22:18
porównanie do taniej dziwki bardzo mocne ,ale bardzo trafne ,niestety.
pozdrawiam.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart