Państwo Tuska zdało egzamin ! Ale przed kim ?

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

W priwiślańskich mediach pojawią się typy, które za Bronisławem Komorowskim z uporem maniaka powtarzają, że „Państwo zdało egzamin”. Nie jest to jednak precyzyjne określenie, gdyż – mówiąc o państwie zapomina się, że emanacją tego państwa jest Donald Tusk oraz Bronisław Komorowski. Zgodnie bowiem z encyklopedyczną formułą:  Państwo to polityczna, zwykle suwerenna, terytorialna i obligatoryjna organizacja społeczeństwa. Organizuje i koordynuje prace dużych grup społecznych. Zatem – w odniesieniu do katastrofy smoleńskiej – zdanie egzaminu dotyczy tych dwóch osób, chociaż organizacją i koordynacją dużych grup społecznych – osobiście zajmował się i niestety nadal zajmuje Donald Tusk.

Jeśli jednak mówimy o zdawaniu egzaminu, to naturalne jest pytanie: przed kim państwo Tuska ten egzamin zdało ? Patrząc na niewyobrażalną skalę katastrofy, na przekazanie przez Tuska Putinowi – bez żadnego dokumentu – śledztwa w sprawie katastrofy, którego końca nie widać, jak i nie widać, by Putin zamierzał Tuskowi wrak TU-154M oddać, nie mówiąc już o czarnych skrzynkach – to staje się pewne, że ten egzamin Tusk zdawał i nadal zdaje przed Putinem.

Bo skoro państwo Tuska na wszystko się zgadzało, w imię „pojednania z Rosją” - przyjmując raport MAK bez żadnej reakcji państwa Tuska, które to państwo akurat bawiło w Alpach, podczas gdy tow. Anodina ten raport odczytywała – to dziś można jednoznacznie stwierdzić, że takie były wymogi zdawanego przed Władimirem egzaminu. Dziś - w czasie debaty sejmowej, państwo Tuska w ogóle nie wspomniało o tym, że raport "apolitycznej" komisji Millera (funkcjonariusza PO i poza tym ministra w rządzie Tuska) oparty został na tym, co tej komisji przekazało państwo Putina !

Ważnym etapem tego egzaminu były oczywiście pogrzeby ofiar. Teraz okazuje się, że w grobach pochowano nie tych, na które wskazywały tabliczki na trumnach. Ten gigantyczny skandal – godny marionetkowego państwa, uznany jednak przez władców III RP jako sukces - potwierdza, że w ramach zdawanego przed Putinem przez państwo Tuska egzaminu, należało państwo polskie kompletnie skompromitować. Nie ulega wątpliwości, że w tym zakresie państwo Tuska zdało egzamin na piątkę z plusem !

Częścią tego egzaminu było poniżenie i upodlenie Polaków, co się państwu Tuska udało nie gorzej od władców PRL-u, którym udało się przez 45 lat ukryć prawdę o zbrodni w Katyniu. Bo przecież państwo Tuska musiało zyskać duży aplauz władców Kremla, lansując w priwiślańskim kraju moskiewską tezę, że to pijany generał spowodował katastrofę, przejmując stery samolotu. Teraz państwo Tuska zdaje kolejny egzamin, usiłując wyciszyć skandal z zamianą zwłok. Jak się bowiem okazuje – nie tylko zamieniono zwłoki ś.p. Anny Walentynowicz – ale także Prezydenta RP na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego !

Państwo Tuska usiłuje więc ten skandal przerzucić na rodziny ofiar, które ponoć domagały się szybkich pogrzebów. To dlatego Rosjanie zmuszeni zostali do zapakowania w trumny wszystko, co im się tylko nawinęło pod rękę – włącznie ze śmieciami. I to pod czujnym okiem naszych patomorfologów i prokuratorów, którzy oczywiście też zdali egzamin, nie interesując się zawartością trumien, których nie wolno było otwierać. Ale – przecież nic się takiego nie stało – powtarzają funkcjonariusze sytemu. Zamiana zwłok to przecież normalka…

Brzmi to oczywiście jak odrażający horror – ale taka jest niestety prawda dla rodzin ofiar, poniżonych przez państwo Tuska - które przecież nie zdawało egzaminu przed Polakami. Państwo Tuska, ustami ówczesnej min. zdrowia E. Kopacz oraz prokuratora Parulskiego – musiało więc przed Polakami odstawić spektakle, mówiąc o wspaniałej współpracy polskich i rosyjskich patologów oraz modelowej współpracy polskiej prokuratury z prokuratorami Władimira – aby zdać egzamin przed Putinem.

Ale udało się ! Tak jak udało się zablokować powołanie międzynarodowej komisji w sprawie zbadania wraku samolotu i ciał ofiar katastrofy w celu ustalenia prawdziwych przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem. Tak więc państwo Tuska jest już skazane na zdawanie kolejnych egzaminów przed Putinem, gdyż ustalenie, że państwo Tuska oblało egzamin przed Polakami byłoby katastrofą dla państwa Tuska. Tak więc, tak długo, jak długo będzie istnieć państwo Tuska – będziemy narażeni na kompromitowanie Polski w oczach świata.

Żadne bowiem demokratyczne państwo – poza „bananowymi” republikami – nie pozwoliłoby sobie na takie poniżenie, serwilizm i totalne zakłamywanie rzeczywistości. To, że państwu Tuska, gdzie banany przecież nie rosną – udało się sprowadzić Polskę do poziomu bananowej republiki, jest największym, osobistym „cudem” Tuska, za który – mam nadzieję - kiedyś odpowie, wraz z gronem wiernych mu funkcjonariuszy.

Pamiętajmy więc o roli Bronisława Komorowskiego w tym „zdawaniu egzaminu” przez państwo Tuska. Pamiętamy przecież, że Komorowski - bez potwierdzenia śmierci Lecha Kaczyńskiego – natychmiast przejął kontrolę nad pałacem Namiestnikowskim. To on, już po wyborze na prezydenta – wybierając się w podróż do Moskwy w ramach zadzierzgniętego przez państwo Tuska pojednania z państwem Putina – zaprosił do pałacu m.in. gen. Jaruzelskiego, aby się wywiedzieć, jak się zachować wobec władców Kremla, aby nie stracić zaufania egzaminatorów... 

Teraz przychodzi władcom III RP to zaufanie podtrzymać za wszelką cenę… Nawet za cenę śmieszności i powszechnych już drwin…

Brak głosów

Komentarze

Pamiętamy okoliczności przejęcia władzy przez marszałka Komorowskiego. Tvn potwierdził śmierć prezydenta i na tej podstawie B.Komorowski zaczął urzędowanie.
Jeśli to wszystko było ukartowane,to faktycznie rządzący zdali egzamin,a teraz idą w zaparte trzymając się wcześniejszego scenariusza.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#293867