Orędzie noworoczne z tow. Gierkiem w tle…
Cały Naród z zapartym tchem oczekiwał na noworoczne orędzie Jego Ekscelencji Bronisława Komorowskiego, lecz niestety przeliczył się: w Polsce jest gorzej, niż za Gierka!
Wprawdzie Jego Ekscelencja mówił o dumie i dobrobycie a nawet o zwycięstwie, jednak ci, co pamiętają orędzia tow. Gierka muszą mieć powody do uzasadnionego niepokoju. Polska z 10 pozycji w świecie za Gierka, spadła teraz na miejsce 20-te, a mimo to Jego Ekscelencja uznał to sukces !: „Polskim zwycięstwem ostatnich 20 lat jest trwały wzrost gospodarczy, który tworzy podstawy naszego dobrobytu. Prezydent Obama w maju, na szczycie prezydentów w Warszawie, stawiał nasz kraj za wzór transformacji. I to nie była zwykła kurtuazja, ale prawdziwy podziw i szacunek dla społeczeństwa, które nie tylko wywołało lawinę demokratycznych zmian w całej Europie, ale potrafiło mądrze zagospodarować odzyskana wolność. To było dostrzeżenie, że dzisiaj Polska jest dwudziestą gospodarką świata, jest szóstą gospodarką w Unii Europejskiej i dlatego cenią nas i szanują na świecie. Przekonałem się o tym także podczas grudniowej wizyty w dalekich Chinach” – mówił, jak z nut Komorowski.
Jego Ekscelencja Bronisław Komorowski zataił jednak w swoim noworocznym przemówieniu, że już za tow. Edwarda Gierka Polska była 10-tą potęgą gospodarczą świata i że prezydent Nixon także chwalił Gierka ! Czyżby jego Ekscelencja potwierdził starą prawdę, że "za Gierka Polska stała nad przepaścią, a za Tuska zrobiła poważny krok do przodu ?" Bo skoro Polska była kiedyś dziesiąta, a teraz dwudziesta w świecie – to oczywiste, że za Gierka nie groziła nam żadna katastrofa…
Ktoś mi może zarzucić, że nie uwzględniam tzw. „ekonomii księżycowej”, mającej wpływ na lokatę Polski w świecie. Ależ skąd ! Przecież „ekonomia księżycowa” nie przestała obowiązywać w epoce Tuska – wręcz przeciwnie. Właśnie w końcówce roku sztukmistrz z Ministerstwa Finansów udowodnił, że 64% może oznaczać 54%, co uchroniło Polskę od przekroczenia progu zadłużenia Polski ! Te same sztuki stosowano i za Gierka, jednak na znacznie mniejszą skalę. Tusk bowiem w cztery lata zadłużył Polskę o 100 miliardów dolarów, gdy przez całą dekadę Gierek zadłużył nas o połowę mniej - zostawiając jednak coś po sobie. Dzięki temu, Tusk ma z czego jeszcze ratować budżet państwa, opylając wszystko, co po Gierku jeszcze pozostało...
Tak więc każdy, kto jeszcze Gierka pamięta – musi mieć poczucie deja vu – po noworocznym orędziu Jego Ekscelencji, który – gdyby został przeniesiony w czasie - mógłby spokojnie wciskać ciemnotę 40-lat wcześniej. Bo przecież i wtedy mieliśmy poczucie dumy i satysfakcji ze wzrostu budownictwa mieszkaniowego z wielkiej płyty (do dziś są to poszukiwane mieszkania przez „młodych i wykształconych”), z budowy trasy katowickiej i Wisłostrady – że nie wspomnę o zapomnianym już poczuciu zwycięstwa z udanego spustu surówki…
Tych sukcesów partii i rządu Tuska widać zabrakło w 2011 roku, skoro Jego Ekscelencja zmuszony został zaliczyć do sukcesów awaryjne lądowanie samolotu LOT-u, kierowanego przez kapitana Wronę. Zabrakło jednak w tej części orędzia Jego Ekscelencji - niezbędnego uzupełnienia, że szczęśliwe lądowanie samolotu było wynikiem tego, że kapitan Wrona zawsze kierował się wytycznymi partii i rządu, a co jest warunkiem osiągnięcia sukcesu w każdej dziedzinie. Jego Ekscelencja jednak sukces awaryjnego lądowania połączył z sukcesami partii i rządu w opanowaniu kryzysu, mówiąc: „Kiedy samolot bezpiecznie, chociaż w skrajnie kryzysowych warunkach, zakończył szczęśliwie swój lot na warszawskim Okęciu poczułem ulgę, radość i dumę z kapitana, z załogi samolotu i z obsługi naziemnej lotniska. Jednocześnie poczułem, że jest to wydarzenie symboliczne mówiące nam wszystkim, że umiejętność łączenia odwagi z profesjonalizmem, spokoju z konsekwentną pracą i optymizmem, to klucz do pokonania wszelkich przeszkód, wszelkich zagrożeń i wszystkich kryzysów”.
Ten fragment orędzia był majstersztykiem propagandowym – godnym największych propagandzistów, włączając w to propagandę Korei Północnej ! Ten epicki opis znajdzie się w każdym podręczniku PR, jako przykład skutecznego robienia z mózgu kaszanki. Zapewne z tego powodu, że „dwa grzyby w barszcz, to za dużo” - Jego Ekscelencja nie wspomniał o drugim, brawurowym lądowaniu pod koniec roku – i to w dodatku lądowaniu całych finansów państwa. Państwa, które jest nota bene dwudziestą potęgą gospodarczą na świecie….
A przecież, można byłoby z tego lądowania zrobić także symboliczne wydarzenie – dodające jeszcze więcej optymizmu obywatelom, budujących dobrobyt III RP. Szkoda, że pijarowcy nie dodali do tekstu orędzia Jego Ekscelencji następującej frazy: „Źródłem naszej niewątpliwej satysfakcji w 2011roku, było także pomyślne lądowanie naszego długu publicznego. Kiedy nasz dług publiczny bezpiecznie, chociaż w skrajnie kryzysowych warunkach, w dniu 30 grudnia 2011 roku wylądował na granicy 54.9% - poczułem ulgę, radość i dumę z ministra Rostowskiego, z załogi Ministerstwa Finansów oraz Narodowego Banku Polskiego. Jednocześnie poczułem, że jest to wydarzenie symboliczne mówiące nam wszystkim, że umiejętność łączenia odwagi z profesjonalizmem, spokoju z konsekwentną pracą i optymizmem, to klucz do pokonania wszelkich przeszkód, wszelkich zagrożeń i wszystkich kryzysów”. Po tych słowach, niejeden by się rozpłakał, że idzie na zabawę sylwestrową, zamiast zgłosić się w robocie na trzecią zmianę …
Jego Ekscelencja Bronisław Komorowski wiele też mówił o dobrobycie w kraju, który jest 20 potęgą gospodarczą na świecie. Jednak, gdyby zechciał (podobnie jak tow. Gierek) sięgnąć do danych, obrazujących „polski dobrobyt” – to przecież runąłby cały optymizm noworocznego orędzia, zbudowanego na „ekonomii księżycowej”. Otóż Produkt Krajowy Brutto na głowę obywatela Polski, sytuuje nas na 46 miejscu w świecie (wg. Banku Światowego) i jest niższy niż: w Rosji, Estonii i na Węgrzech, w Słowacji, w Czechach oraz w Grecji i we Włoszech (które to państwa nasze „mocarstwo” chce uchronić od kryzysu). Nasz PKB na głowę mieszkańca jest także znacznie mniejszy niż w Irlandii i w Islandii - która przeszła bolesny krach finansowy. W przeciwieństwie, do naszej – „optymistycznej” Zielonej Wyspy, której obywatele spokojnie budują dobrobyt, w poczuciu rozpierającej ich dumy - po bezpiecznym lądowaniu finansów państwa pod koniec 2011 roku, co uchroniło nas od niechybnej katastrofy…
Co nam z tego pozostało, że „coraz bardziej liczymy się w świecie”, skoro Polska, jako 20-ta gospodarka na świecie nie jest zapraszana na obrady G-20 i należy do najbardziej ubogich krajów w całej Europie ? Polska jest w tym rankingu na dalekim 31 miejscu w Europie... Jednak bez wątpienia mamy narastające przeczucie, że pod względem propagandy sukcesu - naszym przywódcom nie dorówna nikt na świecie !
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2711 odsłon
Komentarze
Orędzie noworoczne z Gierkiem w tle
2 Stycznia, 2012 - 08:22
adampol
Dodałbym jeszcze że Gierek w swoich orędziach noworocznych wtstępował na tle barw narodowych a Komorowski już zapomniał jak one wyglądają. Plasuje nas to na nieznanym miejscu w Europie bo tak naprawdę to niewiadomo w jakim charakterze w niej występujemy, n-tej republiki, stanu, prowincji ????
Zdecydowano za nas o rezygnacji z suwerenności czemu dał wyraz pRezydent występując z tylko flagą Eurolandu w tle.
adampol
Re: Orędzie noworoczne z tow. Gierkiem w tle…
2 Stycznia, 2012 - 10:18
Za towarzysza Gierka mimo zadłużenia coś tam robiono i coś budowano pomimo stosowania kreatywnej księgowości. Pamiętam jak w FSO montowano samochody bez silników lub innych bardzo ważnych zespołów byle wykonać plan produkcji bo inaczej nie było by premii. Tyle że coś produkowano bo samochody później kompletowano, ktoś je kupował a wiele osób miało pracę i zarobki. Dziś jako sukces swojej partii i rządu liberalnego przedstawiają p'rezydent z konDonkiem to że udało im się dziesiątki tysięcy pracowników FSO wysłać na bezrobocie a na miejscu zakładu 1 postawić market budowlany. Solidarność całego przedsiębiorstwa FSO liczyła kilkadziesiąt tysięcy członków - dziś nie ma jej wcale - Tusk z pogardą głosie pyta nas gdzie jest Solidarność? Powinien o to zapytać swojego ministra a niegdyś przewodniczącego Regionu Mazowsze - agenta SB TW ZNAK (Michał Boni).
@ do Kapitan Nemo
2 Stycznia, 2012 - 10:59
Witam! Za Gierka moja mama wychowywała samotnie troje dzieci i potrafiła nas utrzymać.Nie mówię,że był luksus,ale każdego roku byliśmy latem na kolonii a zimą na zimowisku.Ja też chciałam mieć troje dzieci,bo ja ,zwierzę stadne",ale dziś dziękuję,że mam tylko jedno.Nie słuchałam tego orędzia i nie chcę słuchać,proszę mi wybaczyć,ale nie mogę słuchać ,,chrabiego",nie przemogę się i już,bo wiem,że nic mądrego z jego ust nie usłyszę.Ja tylko cieszę się,że przekonałam wielu zagorzałych zwolenników POmatołoctwa do głosowania na PiS.Jest to ciężka praca na ugorze,ale warto jest.A co jest optymistyczne.Ludzie z mojego otoczenia,którzy głosowali na niego,sami się go wstydzą.Latami byłam tępiona w moim środowisku za to,że głosowałam na PiS,ale się nie dałam,teraz każdy przyznaje mi rację i to jest mój ten mały wkład w walkę o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny.A tak wracając do tego orędzia,całe szczęście,że nie oglądałam,bo serce by mi pękło,gdybym zamiast biało-czerwonej zobaczyła niebieską z gwiazdkami.
Pozdrawiam.
"Bez wątpienia mamy
2 Stycznia, 2012 - 11:24
"Bez wątpienia mamy narastające przeczucie, że pod względem propagandy sukcesu - naszym przywódcom nie dorówna nikt na świecie !
Select rating
Oceń 1/10
Oceń 2/10
Oceń 3/10
Oceń 4/10
Oceń 5/10
Oceń 6/10
Oceń 7/10
Oceń 8/10
Oceń 9/10
Oceń 10/10
"
Chwalą naszego przywódcę, tylko nieliczni przy wódce
widz
Autor
2 Stycznia, 2012 - 14:38
Czy czasem Jego Ekscelencja nie wspomniał o tym, że poprowadzi naród cały ku jakiejś ziemi obiecanej ? No, to byłaby konfuzja ! On tam bowiem wraz z przyjaciółmi już jest, a reszta drepcze w miejscu i się nawet jakby cofa. Jakby go chcieli doganiać to czy po drodze jest jakby Morze Czerwone ?