Dlaczego Donald Tusk nigdy nie kłamie ?

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Na tak postawione pytanie można by odpowiedzieć także pytaniem: Jak może kłamać ktoś, kto niczego nie pamięta ? Bo przecież utrata pamięci przez Donalda Tuska jest faktem bezspornym, opisanym przez lekarzy sportowych, jako choroba zawodowa napastników, strzelających gole z tzw. główki. Przecież odbicie głową piłki o wadze blisko pół kilograma, pędzącej z szybkością 50 km/godz. – w dodatku - ponad 1000 razy w życiu, musi spowodować nieodwracalne zmiany w mózgu. Objawiają się one na przykład trwałą utratą pamięci, opowiadaniem fantastycznych historyjek, a nawet przekonaniem, że jest się np. Napoleonem lub drugim Mojżeszem. Czasami nawet Zbawicielem, czyniącym cudy.

I choć to oczywiście nie dotyczy Donalda Tuska, to warto wspomnieć, że w skrajnych przypadkach nieodwracalnych zmian w mózgu – osobnicy uznający się na przykład za drugiego Mojżesza, który przeprowadzi Naród do Ziemi Obiecanej - na przykład do drugiej Irlandii – znajdują zwolenników, którzy w te wszystkie cudy uwierzą. Tak powstają groźne sekty, prowadzone przez fałszywego proroka na zatracenie. Pierwszym aktem, po zapowiedzi cudu wejścia do Ziemi Obiecanej, jest zwykle pozbawienie wszystkich ich wszystkich oszczędności, potem nakaz bezwzględnego posłuszeństwa, ze względu na chyhającego wszędzie wroga, powszechna inwigilicja, zainstalowane w siedzibie sekty radary i podsłuchy...…

Ale powracając do Donalda Tuska, trzeba zauważyć, że stan utraty pamięci był u niego widoczny już w 2007 roku, gdy Donald Tusk nie pamiętał niczego o swoich przodkach. To, że Donald Tusk coś tam wtedy zmyślał, jest także medycznie uzasadnione. Pacjenci przychodni sportowych nie takie rzeczy opowiadają lekarzom, czego klinicznym przykładem jest bokserski champion Cassius Clay, który nagle sobie przypomniał (jako murzyn), że jest jednak Arabem o nazwisku Mahammed Ali. Dodać warto, że to Cassius Clay vel Mahammed Ali raczej częściej walił innych po głowie, niż inni walili w głowę Cassiusa. Ale i tak mózg tego nie wytrzymał i obecny Ali naprawdę już nic nie pamięta. Nawet jak się nazywa.…. Czy więc można zarzucić byłemu championowi boksu, że teraz kłamie ?

A przecież nasz piłkarski champion jest nadal aktywnym reprezentantem narodowej drużyny Kancelarii Premiera w piłkę nożną. To on, w meczu wyjazdowym z reprezentacją Włoch, strzelił dwa gole, w tym jednego z tzw. główki. W tym miejscu należałoby się raczej zapytać: Dlaczego sprawozdawcy sportowi nie wspominają nic, o tej wielkiej wiktorii reprezentacyjnej drużyny Kancelarii Premiera ? Czyżby też kłamali, zatajając to wielkie wydarzenie w historii polskiego sportu ? Ale przyczepić się do wielkiego championa, że nic nie pamięta – to każdy potrafi… Hieny…

Dlatego Donald Tusk, zeznając w Prokuraturze, że nic nie wiedział o planowanej wizycie ś.p. Lecha Kaczyńskiego do Katynia – mówił prawdę, skoro także dziś nie pamięta, co obiecał społeczeństwu, podpisując się w 2007 roku na tekturowej tablicy pod zapowiedzianymi 10-ma cudami. Postawić zarzut można by jedynie w sytuacji, gdyby Tusk pamiętał o obietnicy swoich cudów, a wybiórczo zapomniał o planowanej wizycie ś.p. Lecha Kaczyńskiego w Katyniu. A tu mamy przykład kompletnej pustki, kompletnego wyzerowania mózgu na skutek intensywnego „główkowania”. Zatem absurdalny jest zarzut prof. Andrzeja Nowaka z UJ, że Donald Tusk knuł razem z Putinem przeciwko ś.p. Lechowi Kaczyńskiemu. Tusk nie przypomina sobie by knuł przeciwko komukolwiek ! A ponadto: Skąd Donald Tusk może cokolwiek pamiętać z roku 2010, gdy w czasie intensywnego sezonu piłkarskiego w 2009 roku strzelił aż 32 gole „główką”, bijąc w ten sposób rekord samego Ronaldo !? Po pobiciu tego rekordu, Donald Tusk znalazł się w już w znanym naszej prokuraturze stanie pomroczności jasnej – ba – nawet w stanie pomroczności najjaśniejszej ! 

Nie można też dzisiaj zarzucić Tuskowi, że jednak pamięta, jak kogoś okiwać, skosić i strzelić gola ze spalonego. Są to przecież opisane w medycynie odruchy bezwarunkowe zawodowego napastnika, który całe życie tylko kiwa, kosi i główkuje… 

Absurdalny jest też zarzut, że Donald Tusk musiał wiedzieć o planowanym wyjeździe ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego na uroczystości katyńskie, skoro bezspornie o tym wiedział szef Kancelarii Premiera – nota bene Arabski ? Przecież Arabski jest także czynnym zawodnikiem reprezentacji narodowej Kancelarii Premiera i też może nie pamiętać nic, jak Cassius Clay, który nagle stał się Arabem ! Arabski przecież nie stał się nagle Arabskim, ale nim był od samego początku!

Poza tym warto dodać, że w związku z przygotowaniami do wiosennej rundy rozgrywek w piłkę nożną w 2010 roku, Donald Tusk nie miał czasu (jak w każdym innym roku), by zajrzeć w papiery, które do Kancelarii Premiera ciągle napływają. Donald Tusk miał - jak zawsze - ważniejsze zadania do wykonania, o czym tylko wiedzą zawodowi piłkarze. Przygotowania do sezonu piłkarskiego wymagają prześledzenia wszystkich, możliwych meczy piłkarskich, transmitowanych przez telewizję. Donald Tusk zeznał więc, że czegoś tam się dowiedział o wizycie ś.p. Lecha Kaczyńskiego w Katyniu – ale właśnie z telewizji. Zapewne, z paska na ekranie telewizora, w trakcie przerwy w transmisji jakiegoś meczu…

Fakt, że Prokuratura uznała zeznanie Donalda Tuska za wiarygodne, w pełni potwierdza tok mojego rozumowania – wynikający z obiektywnego faktu, że nie gram w piłkę nożną, a więc i nie główkuję. Dlatego Tusk jest w pełni usprawiedliwiony z tego powodu, że dzisiaj nic już nie pamięta - jednak, jako jedyny premier, a równocześnie czynny napastnik – nadal rozsławia imię Polski na całym świecie, strzelając z główki gola takim na przykład Włochom ! To dlatego wszyscy przywódcy się z Tuskiem liczą, klepiąc go po plecach - mając przy tym świadomość, że jak przyjdzie co do czego – Donald strzeli im z główki gola i będzie po herbacie ! To samo uczucie musiało zapewne towarzyszyć prokuratorom, przesłuchującym największego napastnika Polski, na okoliczność katastrofy pod Smoleńskiem….

Brak głosów

Komentarze

dla prokuratora w kolejnych etapach. cud niepamięci
.....................
nie gadam z krzesłami

Vote up!
0
Vote down!
0
#274708

Może tak mści się trawka wypalona za młodu...

Vote up!
0
Vote down!
0
#274725

Przedni koncept!

Vote up!
0
Vote down!
0
#274738

oczywiście , że Donald nie kłamie choć prawdy nie powie.Co do selektywnej utraty pamięci to nie bez znaczenia jest ilość główek , które wykonał na różnych orlikach, musiało się to odbić na zdrowiu no i efekta są....

Vote up!
0
Vote down!
0

Dobosz

#274806