Czy Sitwa skolonizuje Kosmos ?

Nagrane przez gang kelnerów rozmowy rządzącej Teoretycznym Państwem Sitwy ujawniły jej dalekosiężne plany, dotyczące podboju kosmosu. Sitwie wprawdzie nie udało się stworzyć z III RP drugiej Irlandii, jednak po stworzeniu państwa, które praktycznie nie istnieje - zapał reformatorski Sitwy nie opuszcza. Skoro nie udał jej się plan powołania Szefa Sitwy na stanowisko szefa Komisji Europejskiej, co pozwoliłoby Sitwie tak zreformować Europę, by także z Europy pozostał ch…, d… i kamieni kupa – Sitwie pozostał już tylko Kosmos.

Z nagranej rozmowy ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, w której uczestniczył wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik oraz szef Orlenu Jacek Krawiec jasno wynika, co nam „szyje” Sitwa, czyli koalicja PO-PSL. Sitwa planuje opanować kosmos ! Ba ! Sitwa ma już kandydata na pierwszego kosmonautę, którym jest poseł koalicyjnego stronnictwa – czyli Jan Bury z PSL-u…

Oto fragment rozmowy nagranej przez gang przestępczych kelnerów który ujawnia, że przymiarki Teoretycznego Państwa do podboju kosmosu przez Sitwę trwały od dłuższego czasu. Dlatego nie może być dla nikogo zaskoczeniem, że opanowany przez Sitwę sejm, uchwalił w dniu 25 lipca ustawę o utworzeniu Polskiej Agencji Kosmicznej. Sitwa liczy, że dzięki skokowi w Kosmos, uda jej się uciec od Biedy. Dlatego Sitwa rosnącą biedą teoretycznego państwa się nie zajmuje. Natomiast pewnym zaskoczeniem może być fakt, że pierwsze czytanie ustawy „kosmicznej” odbyło się w restauracji „Sowa i Przyjaciele” z udziałem wspomnianego wyżej ministra skarbu Karpińskiego, wiceministra Gawlika oraz szefa Orlenu Krawca, gdzie ustalono finansowanie podboju Kosmosu. To Krawiec będzie finansować to ambitne przedsięwzięcie, mając już zgodę samego Szefa Sitwy na podwyżkę paliwa nawet do 7 złotych za litr. Szef Orlenu Jacek Krawiec ten fakt potwierdza w czasie nagranej rozmowy nt. podboju Kosmosu: - Jak była ta kampania 2011 r. i oni tam z cenami jechali cały czas, że paliwo po 6 zł PiS napier****. No i jest ta impreza w Focusie, już wiadomo, że wygraliśmy. Z Donaldem się spotykam i on: „Teraz, kur**, to paliwo może być nawet i po 7 złotych”

Powróćmy zatem do planu podboju Kosmosu przez Sitwę, skoro wiadomo, że kierowcy sfinansują ten epokowy projekt Sitwy:

Włodzimierz Karpiński: Ja to mam problem Burego, którego mogę wyj...ć w kosmos […].

Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik: Nie zrobisz tego, nie dasz rady. Nie będziesz się przecież kopał ze wszystkimi. Chyba że jakoś załatwisz, że komisja będzie jakoś funkcjonowała.

Karpiński: Ja pier…ę. No i co się stanie, gdy komisja nie przyjmie informacji od ministra. I co?

Jacek Krawiec: Co macie jakiś problem […]?

Karpiński: Bury wszystkich ich okiwał. Trzymał z Waldkiem Pawlakiem, bo ten był cwaniak.

Krawiec: Wy macie teraz kogoś, kto jest w kierownictwie PSL?

Karpiński: Tak, Urszula Pasławska. [...] Ona mówi do mnie [...] Ja nie wiem, jak ty będziesz na to patrzył, bo ja jestem wice. Myślę ku..a, o co chodzi? No wiem, mówię, że jesteś wice. I tak parę razy powtórzyła. Mówię ku..a, wyjąłem Google, Urszula Pasławska, a tam patrzę wiceprezes PSL [śmiech].

Wprawdzie z powyższej rozmowy wynika, że koalicyjna sitwa zamierzała wyj…ć w kosmos tylko kosmonautę Burego – ewentualnie razem z panem Waldkiem, ale aktualna sytuacja Teoretycznego Państwa jest taka, że prawdopodobnie uda się wyj…ć w kosmos całą sitwę. Ale to już zależy tylko od nas samych. Wskazówką dla nas jest inna rozmowa, w której Sitwa zarysowała ambitny scenariusz finansowania wielkich projektów Teoretycznego Państwa poprzez dodruk pieniędzy. Ten scenariusz sejm już zaakceptował, więc dodruk pustych pieniędzy pozwoli Sitwie – oprócz ch…., d…. i kamieni kupy – także skolonizować Kosmos. Druk pustych pieniędzy już się bowiem zaczął, o czym poinformował społeczeństwo inny uczestnik innej nagranej rozmowy – czyli szef teoretycznie Narodowego Banku Polskiego. NBP zakończył bowiem druk papierowych dwudziestozłotówek bez pokrycia z podobizną Piłsudskiego. „Jest to banknot kolekcjonerski” – poinformował szef NBP...

W ten oto prosty sposób – czyli za pomocą „kolekcjonerskich” banknotów - Sitwa może zrealizować kolejny ambitny plan, ustalony w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Dodajmy, że druk „kolekcjonerskich” banknotów jest rzadkością w świecie, gdyż zwykle bite są okolicznościowe monety i to z drogich kruszców, takich jak złoto, srebro lub platyna. Papier, a nawet polimer – wiadomo – kosztuje grosze. Ale w ten właśnie sprytny sposób Prezes NBP zasili budżet Sitwy kwotą ca. 3 mln realnych złotych, które ściągnięte zostaną z rynku za nic nie warty „kolekcjonerski” banknot z Piłsudskim, który wyląduje w klaserze kolekcjonera. Banknot ten został bowiem wyprodukowany w liczbie 50 tys. sztuk, a jego cenę emisyjną ustalono na 60 zł ! Dodajmy, że Teoretyczne Państwo nie musi nic płacić znakomitemu grafikowi Andrzejowi Heidrichowi za wizerunek Piłsudskiego na banknocie. Wizerunek ten został bowiem przygotowany przez Andrzeja Heidricha już w 1990 roku do projektu banknotu o nominale 5 000 000 zł. Banknot ten nie wszedł jednak do obiegu ze względu na denominację rozpoczętą 1 stycznia 1995 r.

Tak więc Sitwa, której dramatycznie brakuje kasy - sama się zbliża do wyj…..ania w kosmos i tylko czas pokaże, czy Sitwie uda się zrealizować wszystkie plany, ujawnione przez gang kelnerów na nagranych taśmach. Przypominam, że Sitwie, która najpierw okradła nieboszczyków (ograniczając zasiłki pogrzebowe) a następnie okradła emerytów po skoku na OFE - pozostało już tylko okraść „tłuste misie” - zgodnie z zapowiedzią potomka pisarza w czasie spotkania przy ośmiorniczkach i policzkach wołowych w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Przed historycznym wyj….niem Sitwy w kosmos czeka nas zatem spektakularne widowisko. Będzie to śmiertelna bitwa Sitwy z Tłustymi Misiami o brakującą Sitwie kasę. Kasę, dzięki której Sitwa chciałaby nadal trwać i żyć jeszcze lepiej…