Czar zapomnianego święta 22 Lipca…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Jakoś bez większego echa minął kolejny dzień 22 Lipca w teoretycznym państwie Donalda. Ten dzień zdało się, że był jak co dzień: z kolejnymi aferami wtłaczanymi pod wypchane dywany , z coraz mizerniejszą propagandą. Z wyblakłymi bilboardami, na których młodzieniaszek Donald obiecywał, że będzie się żyło lepiej. Wszystkim… Nie to co wtedy, gdy apogeum uroczystości dnia 22 Lipca przypadło na czasy tow. Gierka ! Wtedy otwierano nowe zakłady pracy, organizowano parady, festyny, pokazy sprawności MO i sportowców, występy artystyczne i kiermasze, na których można było kupić towar, którego zazwyczaj w sklepach brakowało. Dziś kiermasze mamy codziennie i telewizję też mamy nie od parady, co powinno uzmysłowić każdemu niedowiarkowi, że nasza obywatelsko-ludowa koalicja wybrała nie mniej słuszną linię, niż niezapomniany sojusz robotniczo-chłopski. Czyli sojusz PZPR i ZSL.

Niestety. Obecni aktywiści partyjni – w przeciwieństwie do działaczy PZPR i ZSL - już się ludowi pracującemu na żywo nie pokazują, co najwyżej na wizji. Albo na samej fonii, przeżuwając w strachu swoje ośmiorniczki pod winko za 800 złotych w zaciszu restauracji . Z restauracji jednak prędzej, czy później i tak wszystko wycieknie… Bo w teoretycznym państwie nawet liczenie sztabek złota w zaciszu gabinetu nie jest bezpieczne … Przestępczy gang kelnerów, posługujący się cyrylicą – nadal przecież działa !

Dlatego Bronisław nie zasadzi już tutaj żadnego dęba. Chyba, że potajemnie. On nie wyrazi już dumy i uzasadnionej satysfakcji z teoretycznego państwa, których przywódców – a nawet szefa bezpieki – mogą nagrać Sowa i Przyjaciele. Bronisław przezornie przestał mówić, dlatego też nie wypowiedział się jednym choćby słowem po dramatycznym expose Donalda w sejmie teoretycznego państwa. A przecież ze słów Donalda wynikało, że groził nam zamach stanu ! I to przed ważną wizytą Donalda w Brukseli, gdzie go miała Angela namaścić ! Tak, drodzy państwo ! To gang kelnerów usiłował nie dopuścić do namaszczenia legalnie wybranego Donalda, bez którego nie powstało by teoretyczne państwo oraz ch…, dupa i kamieni kupa ! Pewnie dlatego zamach na Donalda odbił się echem na uroczystościach z okazji 22 Lipca...

Echa dawnego sytemu nadal bowiem krążą niczym sępy nad teoretycznym państwem. Właśnie z okazji 22 lipca sejm teoretycznego państwa pochylił się nad niedolą dawnych funkcjonariuszy WSI, których skrzywdził poseł Macierewicz. Są więc w teoretycznym państwie rachunki krzywd, których żadna dłoń pod dywan nie zamiecie. Ot choćby krzywda tow. Czesława, którego emerytura wynosi zaledwie 8 tys. złotych, podczas gdy to on kładł fundamenty pod teoretyczne państwo ! Dlatego właśnie dzień 22 Lipca obchodzony był jak zwykle razem z towarzyszami radzieckimi, którzy wyhodowali nam agentów WSI. Ze względu jednak na sytuację na Ukrainie, to wspólne święto WSI i GRU było obchodzone w tym roku na odległość, choć radość była ta sama. Bo czy może bardziej cieszyć b. funkcjonariusza WSI i GRU ogłoszenie w dzień 22 Lipca kolejnego polowania na posła Macierewicza ? I choć kolejny dzień 22 Lipca stał się wspólnym świętem bratnich narodów - to ze zrozumiałych względów do stolicy teoretycznego państwa nie przybył z tej okazji Chór Aleksandrowa. Dodajmy - w nowym repertuarze pieśni separatystycznych….

Na szczęście mamy tutaj własnego Aleksandra, który już za tow. Rakowskiego organizował pokazy gimnastyczne w trakcie parad z okazji 22 Lipca. Mamy też żywy jeszcze okaz aparatczyka partyjnego - byłego sekretarza KW PZPR w Skierniewicach oraz członka KC PZPR, który wraz z tow. Aleksandrem rozsławili teoretyczne państwo w świecie arabskim w dzień 22 Lipca. Ten kolejny dowód, że teoretyczne państwo nie tylko robi loda Amerykanom i liczy się jak żadne w Europie - jest także w polu zainteresowania świata arabskiego - potwierdził w dniu 22 lipca Trybunał w Strasburgu. Tak więc informacje o dawnych sukcesach na polu gospodarczym z okazji 22 Lipca, jak np. informacja o otwarciu nowego doku w stoczni im. Komuny Paryskiej, lub o uruchomieniu kolejnego pieca martenowskiego w Hucie im. Lenina – w teoretycznym państwie zastąpione zostały sukcesami na drodze do postępu. Czyli propagandą w czystej postaci.

Dowiadujemy się zatem z mediów, że dzień 22 lipca uświetniła w państwie Donalda pierwsza aborcja dokonana w Szpitalu im. Świętej Rodziny! I to zaledwie dwa dni po odwołaniu prof. Chazana z funkcji dyrektora tej placówki przez HGW. Bo ten wielki sukces na drodze do widocznego już postępu był możliwy dzięki HGW, która realizując cele partii i rządu Donalda, wylała prof. Bogdana Chazana ze Szpitala im. Świętej Rodziny. Bo zgodnie z wytycznymi partii i rządu prawdziwą rodziną już wkrótce będą dwie panie i dziecko z probówki lub też dwóch panów i dwóch chłopców.

Jest więc niewątpliwe, że nazwisko HGW zapisze się złotymi zgłoskami na liście budowniczych teoretycznego postępu. Niestety nie wiemy, czy uroczysta aborcja w Szpitalu im. Świętej Rodziny odbyła się przy udziale władz partyjnych oraz władz stolicy teoretycznego państwa, gdyż jak wspomniałem – teoretyczne władze ukrywają się przed społeczeństwem ze względów bezpieczeństwa. Jak bowiem twierdzi szef bezpieki państwa, które praktycznie nie istnieje - w każdej chwili możliwy jest niekontrolowany wybuch entuzjazmu na widok Donalda, Radka, czy też naszej pani Hani kochanej. A wiadomo czym to grozi: w sytuacji napięcia na Ukrainie wybuch entuzjazmu mógłby zostać mylnie odczytany w Moskwie i po herbacie. Pancerna brzoza przy pancernym buku to pikuś….

Nieodłącznym elementem święta 22 Lipca była i jest fuszerka. Fuszerka, czyli coś co w dniu 22 Lipca oddawano, by potem remontować, do co najmniej kolejnego 22 Lipca. Czyli wypisz, wymaluj, jak z autostradami na Euro 2012, które do dziś nie są gotowe. Dlatego tow. I sekretarz musiał wymienić tow. Grabarczyka na Lola Pindola ! Ale Lola okazał się być jeszcze większym fuszerem, gdyż nawet nie potrafił sam sobie kupić zegarka. Teraz więc Lolo liczy na zmiłowanie sądu, ale już nie na zmiłowanie brytyjskich śledczych, którzy wzięli na tapetę Pendolino…. Tam to poszła kasa ! Taka kasa, że nawet teoretyczna prokuratura boi się tknąć Pendolina, gdyż kolejny zamach stanu byłby na 100 procent. Pendolinio stoi więc w krzakach, jako symbol fuszery teoretycznego państwa.

Pewnie dlatego bez większego echa przeszła w przeddzień lipcowego święta nominacja obywatelki Małgorzaty Fuszary na stanowisko pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania .Trzeba dodać że Fuszara, jako feministka i propagatorka genderyzmu naukowego nie jest w stanie bardziej się skompromitować w teoretycznym rządzie Tuska niż Sienkiewicz, Sikorski, czy nawet Arłukowicz. Towarzysz I sekretarz z zapałem godnym towarzyszy radzieckich realizuje więc czysty postęp, gdyż taki postęp niewiele kosztuje. Wystarczy że ze Szpitala św. Rodziny zrobi się klinikę aborcyjną, wywali z pracy tych, którzy mają jakieś sumienie, pożeni babę z babą, chłopa z chłopem i choćby nawet z kozą – i od razu będzie lepiej ! A przynajmniej bardziej postępowo !

Ten postęp dotrze nawet do zacofanego emeryta, gdyż już w przyszłym roku średnia emerytura w teoretycznym państwie wzrośnie o całe 9 złotych! Czyli – jakby nie było o ponad 2 Euro ! Tego nikt by nie wymyślił w całej Europie , do której właśnie zmierzamy... Jak wyliczyli naukowcy – dotrzemy tam już w 3221 roku – pod warunkiem, że Europa się zatrzyma. Nic więc dziwnego, że nasz wódz jest tym całym syfem, który stworzył już nieco zmęczony. Więc wybiera się do Brukseli. Mówią o tym wszystkie sowy w teoretycznym państwie…

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Komentarze

czuję się  gdy wychodzę na ulice Warszawy w dniu 1 sierpnia  i 11 listopada

Vote up!
4
Vote down!
0
#1432909