Do Donalda Tuska list otwarty
Szanowny Panie Premierze, mam dla Pana propozycję. Rozwiązanie, dzięki któremu zapisze się Pan w historii jako bohater pozytywny. W końcu św. Paweł z Tarsu został świętym niekoniecznie za rzeczy, które robił zanim go piorun uderzył. Czy dzisiaj ktoś wypomina niezbyt ciekawe uczynki Szawła z Tarsu? Jeśli tak, to tylko w kontekście tego, co później zrobił. Zatem nie stoi Pan w pozycji beznadziejnej.
Wracając do propozycji, to zwracam się oficjalnie do Szanownego Pana Premiera, aby wystąpił w telewizji. Powinien Pan zachować się jak mąż stanu, wyjść przed kamery tv i, nawet ryzykując utratą stanowiska lub coś gorszego, opowiedzieć Polakom gdzie jesteśmy, jakie są warianty wyjścia i tyle. Wówczas przeszedłby do historii jako człowiek, który potrafił się podnieść po wcześniejszym upadku.
Ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, że najprawdopodobniej ma Pan obecnie przystawiony pistolet do skroni, że wie Pan o rzeczach strasznych dla zwykłego człowieka. Być może wie Pan też o możliwych wariantach rozbiorowych i próbach wymazania Polski z map lub też stworzenia, tym razem już oficjalnie, protektoratu. Proszę się jednak nie bać o tym powiedzieć. Przeżyliśmy już straszne rzeczy - przeżyjemy i to. Najgorsza prawda jest lepsza niż kłamstwo, które tylko wciąga niczym bagno. Gdybyśmy w XVIII wiedzieli co i jak się święci, kto komu płaci i jakie są zamiary, moglibyśmy temu przeciwdziałać lub przynajmniej zmniejszać negatywne skutki. A tak poznaliśmy prawdę dopiero po zajęciu ambasady rosyjskiej w 1794, ale wówczas było za późno na cokolwiek.
Zachęcam Pan do tego tym bardziej, że kiepsko z Panem ostatnio. Wyzywanie ludzi od „pętaków” czy opowieści o zdradzie narodowej to przecież nie było kiedyś w Pana stylu, w medialnym obrazie „swojego” chłopaka z boiska. Ci się z Panem stało? Czy bierze Pan leki psychotropowe? Czy sypia Pan spokojnie? Czy we śnie nie widzi Pan rozbijającego się Tu-154 albo nie nawiedzają Pana zmarli 10.4.2010, jak na przykład Pański oddany „pies łańcuchowy” śp. Karpiniuk, pytający się dlaczego nikt z PO o nim dziś nie pamięta?
Czy w śnie nie wali Pan po (za przeproszeniem) mordzie czekistę Putina albo zrzuca ze schodów Merkelową, do których musi się Pan przymilać i znosić ich upokarzające gesty ze sztucznym uśmiechem? W innym przypadku nie krzyczałby Pan na wdowy smoleńskie, prawda? W końcu musi Pan to odreagować. Mecz w piłkę, kolejna nagroda i poklepywanie po plecach nie zagłuszą sumienia, nie ma co się łudzić.
Pan z pewnością COŚ wie i to Pana gnębi i wykańcza. W zeszłym roku zadeklarował Pan, że nie będzie klękał przed biskupami. To szkoda, bo spowiedź z pewnością by pomogła. Nie pozostaje zatem nic innego jak publiczne wyznanie grzechów, deklaracja pokuty i prośba o wybaczenie.
W przeciwnym razie wykończy się Pan nerwowo, ostrzegam. Jest Pan w dobrej formie fizycznej, ale długotrwały stres i nieustanna potrzeba mataczenia (jak na przykład u facetów mających romans na boku) wykończyły już niejednego. Na wszelki wypadek, jakby Pan kopnął w kalendarz, proszę zawczasu do mediów wysłać informację, że to tylko Pańska wina. Inaczej znowu usłyszymy, że Pan się tak mocno starał, a niewdzięczny lud pracujący miast i wsi tego w ogóle nie docenił.
Jest Pan z wykształcenia historykiem, więc zapewne pamięta Pan, że do podręczników przechodziły postacie wybitne, nietuzinkowe, które potrafiły zagrać niekonwencjonalnie, i obrócić bieg zdarzeń. To oczywiście wymaga odwagi. Czy Pan ją posiada? Mam co do tego wątpliwości.
Gdyby Pan nie wiedział, jak wcześniejsze swoje uczynki i obecną sytuację przedstawić, to proszę o kontakt. Chętnie pomogę ubrać to w słowa, ku chwale Ojczyzny!
Zapytam jeszcze raz. Czy jest Pan gotów zmierzyć się z własnymi słabościami? Czy potrafi się Pan zachować jak mężczyzna i zaryzykować całą swoją dotychczasową karierę? Ma Pan szansę tylko „tu i teraz”, bo już za chwilę historia i tak Pana zmiecie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2342 odsłony
Komentarze
@ do Piana ,,Ja jestem za,a nawet przeciw!!!!"
15 Kwietnia, 2012 - 14:26
Witam! Nie wiem czy zdąży pan przeczytać mój komentarz,zanim mnie nie oflagują,ale jest po prostu fantastyczny!!!!
Jeżeli będzie pan zbierał podpisy Polaków pod tym listem,to proszę mnie zaangażować do tej akcji,jestem w tym dobra.
Pozdrawiam.
Ps.
10 ta za mało,ale regulamin więcej nie przewiduje.
Damy radę rodacy,damy radę!!!!
@Piana
15 Kwietnia, 2012 - 14:32
Drogi Autorze !
Gdyby tusk był człowiekiem - na pewno skorzystałby z Pańskiej pomocy. On jest cyborgiem zaprogramowanym i sterowanym przez fachowców od PrOpagandy, tak więc z dobrego Pana serca i deklaracji pomocy - NIE SKORZYSTA.
Oj, jeśli jest tak, jak Pan przypuszcza, że przez sen "wali w mordę" czekistów i spycha ze schodów, to ciekawe, czy w czasie snu Pani Premierowa nie zostaje poturbowana., a rano nie budzi się na podłodze
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
i tylko żal, że maksymalną ceną jest "dziesiątka", którą szczerze Panu przyznaję.
listy do Tuska
15 Kwietnia, 2012 - 16:00
gmmk
gmmk
A na papierze to poszło? :)
15 Kwietnia, 2012 - 16:37
Liczę na bezpośrednią relację z ewentualnej korespondencji.
Trzymam kciuki!
List otwarty
16 Kwietnia, 2012 - 00:42
do psychopatycznego zdrajcy, złodzieja i zbrodniarza, który przypadkowo piastuje stanowisko premiera?
Ani on "Szanowny", ani "Donald" prawdziwy, po prostu tusk, czyli kundel, co najwyżej kieł słonia po angielsku. Pisanie listu do takiej kreatury mija się z celem, jest przyslowiowym rzucaniem grochu o ścianę.
Mnie też rzuca, jak ten groch, ilekroć widzę listy otwarte zaadresowane do tuska lub komorowskiego, a szczególnie te zaczynajace sie od "Szanowny"...
Darujmy sobie polemikę... "Chamstwo nalezy zwalczać siłą i godnością osobistą!"
ość
-----------------------------------
gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne
wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz