W zeszłą sobotę siedziałem rano przy komputerze i miałem zamiar pisać o pamięci, a raczej o jej szkodliwości w procesie otumanienia medialnego. Życie dopisało do rozważań bardzo mocną kartę. Szczerze mówiąc dopiero próbuję poskładać sobie wszystko w głowie po tragedii, więc z góry przepraszam za nieco chaotyczny styl.
Wracając so samej pamięci, to gdyby w sobotę rano wykasowano wszystkim pamięć,...