W "Rzeczpospolitej" oszaleli?

Obrazek użytkownika Rybitzky
Kraj

„Rzeczpospolita" popełnienia właśnie jedną z największych wpadek w historii tej gazety. Na stronach internetowych „Rz" opublikowano Sensacyjny dokument o śmierci gen. Sikorskiego. Jeśli ukaże się to również w wydaniu papierowym, będzie to prawdziwa katastrofa.

Piotr Zychowicz prezentuje stenogram z rzekomej rozmowy telefonicznej Roosevelta z Churchillem, w której premier Wielkiej Brytanii miał przyznać się do zabójstwa Władysława Sikorskiego. Jest to ja najbardziej „rzekoma rozmowa". Udowodnił to dwa lata temu Tadeusz A. Kisielewski w książce „Zabójcy". Stenogram jest apokryfem, fragmentem większej całości: tzw. „Dzienników Gestapo" spisanych jakoby przez szefa niemieckiej policji politycznej Mullera. W rzeczywistości napisał je niejaki Gregory Douglas alias Peter Stahl.

Kisielewski dzieje tego fałszerstwa szeroko opisuje w „Zabójcach". Przypomniał też o tym wczoraj wypowiadając się dla PAP. Tymczasem „Rzeczpospolita" nie wspomina ani słowem, że publikuje materiały znane od lat, a sensacyjne jedynie z powodu bezczelności popełnionego oszustwa.

Owszem, Zychowicz zaznacza, iż istnieje duże prawdopodobieństwo sfabrykowania stenogramu. Czemu więc nie przedstawia go wyłączni jako ciekawostki? Czemu nie podaje znanych faktów na temat okoliczności powstania apokryfu? Czemu żąda zweryfikowania zapisu rozmowy przez IPN?

Jeśli „Rzeczpospolita" chce, mogę jej do końca tygodnia dostarczyć pięć takich „stenogramów". A co tam - nawet dziesięć!

Brak głosów