Jak Tusk walczy z brudnymi intencjami

Obrazek użytkownika zuberegg
Kraj

Dziś konwencja krajowa partii rządzącej. Mnie nie interesowały kolejne obietnice, kolejne otwarcia jakie nam zaserwuje Donald, wszak wiadomo iż będą one zrealizowane dokładnie tak samo jak setki poprzednich. Mnie interesowało co powie Donald w sprawie kolejnych aferach . Co usłyszałem?

- Po sześciu latach władzy ktoś musi ludziom PO, powiedzieć prosto w oczy, że dalsze sprawowanie władzy wymaga absolutnie czystości intencji. Jeśli ktoś uważa, że może być nieuczciwy i nie spotka go za to kara jest w błędzie - oświadczył premier na konwencji krajowej Platformy w Warszawie.

Szef rządu zapewnił, że "nie będzie przymykał oka na zbyt dobre samopoczucie niektórych, kiedy będą nadużywali władzy, czy to w sposób kryminalny, czy łamiąc dobre obyczaje".- Każdy, kto złamał lub złamie prawo, a sprawuje władzę, niech się szykuje na spotkanie ze służbami, które przebudowaliśmy po to, by jeszcze mocniej, bardziej precyzyjnie kontrolowały władzę i wydawanie środków publicznych - mówił.

Zapowiedział, że każdy, kto w PO, nie łamiąc prawa, złamał dobry obyczaj lub standardy PO, pożegna się z kandydowaniem do jakiegokolwiek ciała publicznego. - Chcę bardzo mocno podkreślić, że jeśli kogoś męczy uczciwe sprawowanie funkcji, to będzie się musiał pożegnać: wpierw z funkcją, a potem z możliwością reprezentowania PO gdziekolwiek w Polsce - oświadczył szef Platformy.

Jak to będzie wyglądać w praktyce pokazał na....tym samym wystąpieniu.

Sławomirowi Nowakowi szef rządu zadedykował informację, że "polskie Pendolino na polskich torach osiągnęło przed chwilą 282 km/h".-Trzymaj się w tym niełatwym dla ciebie momencie. Trzymamy za ciebie kciuki żebyś dał sobie rade - powiedział Tusk.

A co z innym "zawodnikiem" z ekipy Donalda?

Śledztwo Prokuratury Okręgowej w Krakowie w sprawie podpisów złożonych przez rzecznika rządu Pawła Grasia w dokumentach firmy Agemark było prowadzone prawidłowo - stwierdziła po analizie akt Prokuratura Apelacyjna w Krakowie.
Prokuratura badała akta po wniosku Pawła Grasia do prokuratora generalnego o ponowne zbadanie sprawy. Rzecznik rządu utrzymywał, że biegły w toku śledztwa stwierdził autentyczność jego podpisu bez pobrania próbki.
- Analiza akt przekazanych do nas decyzją prokuratora generalnego wykazała, że śledztwo było prowadzone prawidłowo, a opinia biegłego z zakresu badań pisma ręcznego sporządzona na potrzeby tego postępowania nie budzi zastrzeżeń z uwagi na to, że biegły dysponował wystarczającą ilością materiału porównawczego do wydania tej opinii - powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty.

Przypomnę iż śledztwo wszczęto w sprawie złożenia w latach 2007-2008 r. przez Grasia, w związku z pełnieniem funkcji sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, trzech oświadczeń majątkowych, w których miał podać nieprawdę co do braku swojego członkostwa w zarządzie spółki prawa handlowego Agemark. pap 13-III-2012

Jak więc widać obecna władza z korupcją, łamaniem zasad, obyczajów nie będzie robić nic. Koledzy z ekipy Tuska mogą dalej spaś spokojnie. Podobnie jak Jacek Protasiewicz który wygrywa wybory wewnętrzne dzięki przekupstwu działaczy PO i oferowaniu im miejsc w spółkach skarbu państwa....

Sygnał dla społeczeństwa jest jeden-przy obecnej władzy kolejne afery są tylko kwestią czasu....Czy Polskę stać na to??

Brak głosów