Naciski na sądy, prokuraturę, Putin antychuligan-euro w pełni

Obrazek użytkownika zuberegg
Kraj

Jesteśmy w przededniu najważniejszego dla naszej reprezentacji od wielu, wielu lat. W mediach jednak znów na główny plan wychodzą na pierwszy plan zdarzenia około eurowe. Wszystko to zawdzięczamy przytłaczającej nieporadności naszej władzy. Zaczęło sie od "przyjacielskiego gestu" kibiców rosyjskich którzy pobili stewardów. W podziękowaniu za ów gest, kibice rosyjscy dostali od naszej władzy zgodę na przemarsz w swoje święto narodowe, podczas przemarszu mieli okazję do pokazania nam drugiego "gestu przyjaźni", z czego skwapliwie skorzystali, na samym meczu również w geście przyjaźni zaprezentowali odpowiednią sektorówkę..

Jak mozna przeczytać w sieci z ust Tomasza L. władza wiedziała o zadymie kibiców od 10 dni. Rodzi sie więc pytanie kto i po co zezwalał na przemarsz kibiców? Każdy rozsądny człowiek wiedział czym skończy sie przemarsz, reakcje władz rosyjskich świadczą o tym iż zadyma była im na rękę. Temperaturę strona rosyjska podgrzewa nadal, dziś znów mamy z tamtej strony newsy o chuliganach z Rosji jadących na zadymę, mówiąc wprost szykuje nam się jeszcze cięższy kaliber zamieszek. Jestem pewny iż rosyjski władze już maja gotowe oswiadczenie jakie wygłoszą zaraz po nich, padną tam stwierdzenia iz wcześniejszy mecz sprowokował kibiców przyjezdnych, oni się tylko musieli bronić, Polska nie poradziła sobie z zapewnieniem bezpieczeństwa.Nasze władze oczywiście skorzystają z okazji by siedzieć cicho.

Zachowanie naszych władz przed w trakcie oraz po marszu jest jednym wielkim skandalem. Skandalem było wydanie zgody na marsz (Lis wie dlaczego), skandalem są naciski na sądy i prokuraturę by wydawały ostre wyroki-ktoś powie iz bronie chuliganów. Bronię prawa ludzi do obrony, władza która jest bezsilna wobec potężnego sąsiada chce wyżywać sie na własnych obywatelach i pijarowsko ukryć swą zastraszającą niemoc. Piszę to jako kibic, widziałem, słyszałem już o wielu akcjach policji w glośnych sprawach od akcji "widelec", przez Marsz Niepodległości-policja chcąc zachować twarz, mieć alibi przed opinią publiczną łapie wiele osób które potem sądy wypuszczają z braku dowodów. Teraz zaś ministrowie sprawiedliwości!!!!, oraz MSZ nalegają na ostre karanie, naciskając na sąd i prokuraturę-znając realia wyroki są tak niskie z powodu słabości dowodów, znając policje łapano każdego kto był w pobliżu zajścia, teraz zaś ministrowie chcą zmusić sądy do karania tych osób by wyjść z twarzą i grać twardzieli przed społeczeństwem. Szkoda iż ministrowie Ci nie nalegają da zamknięcia prowodyrów zajść czyli premiera oraz prezydent Warszawy którzy popierali ideę marszu, jak wiemy od Lisa wiedzieli oni o planowanych zadymach. Mamy to do czynienia z niedopełnieniem obowiązków oraz sprowadzeniem niebezpieczeństwa dla zdrowia lub życia wielu osób.Już dziś widać iż zachowanie to doprowadziło do kolejnych niebezpieczeństw przy jutrzejszym meczu.

Skandalem jest również brak reakcji na telefon od Putina-usłyszeliśmy iz Putin zgadza sie że chuliganów trzeba zwalczać. To ja sie pytam ilu kibiców rosyjskich aresztowano za bójkę we Wrocławiu? Wśród nich był przecież żołnierz specnazu, chyba łatwo go zlokalizować i aresztować. Czy Donald Tusk poprosił o pomoc Putina w tej sprawie? Czy też jak zwykle przyjął iz winna jest Polska?

Działania policji najlepiej zobrazuje poniższy przykład

Ponad pięćdziesiąt lat. Sporo jak na pseudokibica, cios już nie ten, szybkość reakcji też wolniejsza, niż młodociani chuligani. Okazuje się jednak, że wiek nie jest przeszkodą, jeśli istnieje okazja „dymić” na stadionie Korony. Tak właśnie zrobił oskarżony przez sąd kibic Korony, o czym donosi na swoim profilu w serwisie Facebook, Paweł Jańczyk, rzecznik kieleckiego klubu.
”Oskarżony o przeklinanie na stadionie oraz o opuszczenie stadionu w 80. minucie – czyli nie zajmowanie swojego miejsca. O uczestniczenie w nielegalnym zgromadzeniu (droga ze stadionu na parking, pan milicjant szedł za oskarżonym, spisał numery rejestracyjne i na tej podstawie ustalono jego adres). Na meczu był z synem lat 17, dlatego też oskarżony jest o demoralizowanie syna, odwiedzał ich już kurator (niezapowiedzianie).”

Wiedzieliśmy i pisaliśmy już o skandalicznym zachowaniu policji w Kielcach, ale chyba nikt nie spodziewał się, że te policyjne zatrzymania zakończą się sądowymi wyrokami. Zazwyczaj reguła działania jest taka sama – policja wyłapuje, nadgorliwie, bez uzasadnienia, bez dowodów, po czym wnosi o absurdalnie wysokie kary. Sąd rozpatruje i albo uniewinnia, albo radykalnie zmniejsza karę.

Tym razem jest inaczej. Gość może stracić pracę (karalność…), bo jakiś policjant wymyślił sobie, że dzisiaj ujmie chuligana stadionowego. I wymyślił sobie, że najgorsze co może się przydarzyć siedemnastolatkowi, to przeklinający w emocjach na stadionie ojciec oraz udział w nielegalnym zgromadzeniu pod stadionem. Ach, no i oczywiście opuszczenie swojego miejsca. Demoralizacja siedemnastolatka wcześniejszym wyjściem ze stadionu i przeklinaniem…

PS Dla tych, którzy nie zrozumieli - Paweł Jańczyk, rzecznik Korony Kielce na swoim profilu nagłośnił całą sprawę okraszając ją zresztą własnym komentarzem. Zacytujmy go do końca, by rozwiać wątpliwości:

Sprawa póki co odroczona, muszą przepytać jeszcze raz (dzisiaj nieobecnego) pana Milicjanta, który tak pięknie wypisał notatkę służbową.
PIĘKNY KRAJ!!! NIE MÓJ KRAJ!!!weszło.pl

Dlatego apele ministrów obecnego rządu są tak skandaliczne i należy je piętnować

Brak głosów