Ferajna z III RP
Co jakiś czas pojawiają się obrońcy Platformy, ludzie pozytywnie myślący o rzeczywistości, ludzie giertychopodobni, jednym słowem wszyscy tacy, co mówią, że III RP nie jest taka zła, że w ogóle jest całkiem fajna, tylko ludzie jacyś tacy. Postanowiłem przyłączyć się do grona tych fajnych, koniec z krytyką systemu. Na pierwszy rzut weźmy prawie 280 miliardów złotych, co wzięliśmy je siedem lat temu z Funduszu Spójności na rozwój kraju, w tym, na wyrównywanie szans rozwoju poszczególnych regionów, nie tylko w wymiarze europejskim, ale i krajowym. Weźmy też, żeby nie było, że ma tu miejsce sianie defetyzmu, kolejne 300 miliardów złotych na następne siedem lat dochodzenia do peletonu UE. Cóż mamy? Bardzo dużo. Udało się, na przykład, z tych pieniędzy puścić kilka pociągów po Polsce, które jeżdżą z prędkością zbliżoną do tej z czasów Gierka (konkretnie Warszawa - Berlin), bo reszta jeździ z prędkością zbliżoną do czasu rozbiorów, albo i gorzej. Nie jest tak? Jest inaczej? Proszę o dowody. Jeśli uda się cokolwiek sensownie wydać z ponad 200 miliardów unijnej kasy (bo trzeba odliczyć naszą składkę) na budowę czegokolwiek prze kolejne siedem lat, to będziemy mieli może dwa „szybkie” pociągi Pendolino (160 km/h –ha, ha, ha) i trzy autostrady przecinające Polskę (dwie równoleżnikowe i jedną południkową). Szkoda czasu na wyliczenia w tym miejscu, ale porównajcie to z Hiszpanią, co oni zrobili w przeciągu 14 lat i za podobne pieniądze. Mają największą po Niemczech sieć autostrad w Europie, a drugą po Francuzach, najlepszą i najszybszą sieć Kolei Wysokich Prędkości, czyli AVE. Pociągi pędzą do 350 km/h. Mało tego, budowane są kolejne połączenia od podstaw. Czym zachwyca się u nas kuźniarowe poranne gniazdo głupoty? Tym, że jest nowy rozkład jazdy PKP i się nie „spaźniają” prawie nic. I Rysiek „zdanża” do pracy. Jak ma nie zdążyć, skoro czasy przejazdu na większości tras wydłużono w ostatnich latach o kilkanaście minut.
Co establishment III RP ma do zaoferowania? Dezerterzy i polityczni zdrajcy zakładają jakiś Instytut Myśli Państwowej i uważają – naprawdę chyba tak jest – że oni zakładają coś ważnego. Jaki piękny zestaw ludzi z zasadami, po prostu elita elit. Były premier zamieszany w niejasne kontakty ze spółką, która rozłożyła pół branży budowlanej w Polsce. Taki facet, w normalnym kraju, nawet gdyby nie miał już prokuratorskich zarzutów, handlowałby skarpetami, z którymi by go już dawno puszczono, a nie zajmował się budowaniem obozu politycznego i pouczaniem, co trzy dni, człowieka, który go politycznie stworzył. Po prostu ze wstydu zapadłby by się pod ziemię, a on jest częścią tak zwanego Salonu, łazi po Warszawie i rozmyśla nad Polską. Ale taki jak on, jest cały ten Salon. Drugi artysta, chwali się w mediach, że Jarosław Kaczyński to jego największy wróg, a bez Jarosława Kaczyńskiego mógłby dziś, co najwyżej, parzyć sobie herbatkę w lichej kancelarii prawnej. Jaki nazwać polityka, który przystaje do koalicji z jakąś partią i jednocześnie w tym samym czasie, knuje z jej głównym wrogiem? Proszę o nazwę. Mogę sam ją podać, procesu z tym panem się nie obawiam, tylko w ogóle żałość bierze, że o takich kuriozach politycznych przychodzi nam pisać. Co to facet, który wyłazi z czyjegoś domu, porządnie tam ugoszczony, i pierwsze, co robi, to mówi, że gospodarz jest despotą, jedzenie podłe i stare gary śmierdzą w kuchni. Tak, mniej więcej, Pan „Misiek” Kamiński zachował się wobec PiS- u i JK, i jeszcze udzielił, w tej sprawie, wywiadu rzeki swojemu kumplowi, specjaliście od całej prawdy całą dobę.
Miało być w końcu pozytywnie i było. Jak dobrze pójdzie, za siedem lat będziemy mieli w Polsce być może jedną piątą autostrad i jedną dziesiątą kolei hiszpańskich, za podobne pieniądze. I nie da się tego niczym wytłumaczyć, poza złodziejstwem i marnotrawstwem. Znowu sukces. Tymczasem premier, ma się podobno pytać ludzi gdzieś tam w Polsce, na co wydać trzysta miliardów złotych z Unii Europejskiej. Jeśli te plotki się potwierdzą, to znak, że rząd traktuje już oficjalnie Polaków jak idiotów. Ja od razu odpowiem: na kilo kitu. Tego macie pod dostatkiem.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1830 odsłon
Komentarze
Nie wspomniałeś
17 Lutego, 2013 - 01:42
o "rozłożonym" na oba skrzydła LOT-cie, też za pomocą dumpingu z Amber Gold, o 300 nowych fotoradarach i drogowym raju tusska stworzonym z myślą o kierowcach, o krachu programu schetynówek, czyli budowy dróg lokalnych, o nowym egzaminie na prawo jazdy, którego prawie nikt nie zdaje, o paliwie za prawie 6 złotych, jeżeli wspomnieć tylko o "działalności" resortu transportu. Nie wspomnę nic o "służbie zdrowia", "sądownictwie", "szkolnictwie" czy "obronności". Katastrofa na całej linii. Obserwujemy upadek państwa, analogicznie do czasów przedrozbiorowych, gdzie rosyjska agentura działała jak dziś, a posłowie niczego dobrego nie uchwalali - jak dziś. Aż strach pomyśleć, co może się stać.
Już nic
17 Lutego, 2013 - 12:02
nie może się stać.Wszystko to nastąpiło i nie ma możliwosci odwrotu bez radykalnych zachowań społecznych.Myślę że to nastąpi niebawem,ale nie będzie to zabieg a raczej ciężka i długotrwała operacja,która musi się zakonczyć całkowitym wycięciem raka.Inaczej być nie może,chyba że to tylko złudzenia.Czas pokaże.
Jeszcze zaświeci słoneczko
Jeszcze więcej autostrad i kolei?
17 Lutego, 2013 - 12:57
To chyba przeżytek?
Myślę, że lepiej kupić jeszcze kilkanaście Dreamlinerów.
Może i często się psują, o ile w ogóle latają, za to jak pięknie wyglądają... można patrzeć i patrzeć. Zwłaszcza, jak nie ma się nic lepszego do roboty, a w końcu bezrobocie coraz większe i coraz mniej ludzi ma kasę na bilety... poza tym, skoro ludzie nie pracują, to nie muszą jeździć w podróże służbowe ani na wakacje (bo niby po czym mieliby odpoczywać)?
Reasumując, zakup Dreamlinerów był doskonałym pomysłem, stąd całkiem prawdopodobne, że rząd pójdzie dalej w tym kierunku.
Pzdr.
"misiek kchesz cukerka ? chcem, a za ile ?
17 Lutego, 2013 - 14:57
gość z drogi
ot misiek z najgorszego wydania zdrajców i i kłamców...wylansowany na plecach prezesa,plujący i szczujący,żałosna POstać..a tak nie dawno w pewnej sali w Chorzowie ,stał obok wyszydzanego Prezesa,kłaniając Mu sie w pas....
.dalej
piekny kazio knujący z krzakach z PO, nauczyciel wyniesiony na plecach PISu,zdradzający i szydzący...a teraz wielki "Doradca" bankrutujących Przedsiębiorców,ciekawe za ile ich wystawił do wiatru?
dalej,
ten, co LISa zakładał,zdradzając Prezesa i knując z pewnym przyszłym,niedoszłym "prezesem" na włoskich plażach
ot ludzie i ludziki i ludziątka
serd pozdr dla Autora i 10
gość z drogi
Instytut Mysli Panstwowej...:(((
17 Lutego, 2013 - 15:01
gość z drogi
wiem,ze mają nas za durni,ale tym razem przesadzili i TO mocno
gość z drogi
Re: Ferajna z III RP
17 Lutego, 2013 - 16:28
.........to znak, że rząd traktuje już oficjalnie Polaków jak idiotów. .....
Prawda tylko częściowa, to Polacy robią z siebie idiotów głosując na tych popaprańców, nie licząc złodziei, kombinatorów i "lodziarzy" bo to ich żelazny elektorat
To ya.
To ya.
"prawda tylko częściowa " :)
17 Lutego, 2013 - 16:35
gość z drogi
"Prawda tylko częściowa, to Polacy robią z siebie idiotów głosując na tych ..."
masz w 100 % Rację :)
gość z drogi