Polska prawica. Co to takiego. Ciąg dalszy. Prywatyzacja.

Obrazek użytkownika Jurand
Kraj

Trochę to zeszło, ale ciąg dalszy następuje.

Prywatyzacja. Jaka? Czego? Piszesz, Kirkier, że wszystko musi iść pod młotek. Prywatyzacja dla samej prywatyzacji? Byleby się tego pozbyć? Coś takiego było już przerabiane. Ale dobrze, niech będzie, z tym, że narzuca się w tym momencie kilka pytań. Dla mnie osobiście, bazując na poprzednich doświadczeniach, o fundamentalnym znaczeniu.Kto kupuje? Dlaczego kupuje? Co z tym kupionym mieniem zrobi? No i oczywiście, za ile? Pierwsze mnie kłuje w oczy to prywatyzacja w dobie, kiedy każdy poważny inwestor zamyka portfel i ogranicza wydatki do minimum? Hm. Szaleje natomiast kapitał spekulacyjny. Chyba wiesz jak to sie odbywało i wygląda na to, że odbywa się wegług tego samego schematu dalej. Dlaczego nikt nie chce kupować przedsiębiorstw stojących już na krawędzi bankructwa? Wszyscy wyciągają ręce po te najlepiej prosperujące. Schemat jest prosty. Pozwalamy na upadek tych co już praktycznie są bankrutami i doprowadzamy do bankructwa te przynoszące zyski, które to są sprzedawane niemalże na pniu i za bezcen. A teraz popatrzmy kto je kupował i kupuje. Czy jest to solidny kapitał polski? Nie, bo takowego prawie nie ma. W ogromnej wiekszości ów "polski" kapitał jest związany w jakiś sposób z WSI, SB i PZPR, a to napewno nie jest polski kapitał! Kapitał zagraniczny natomiast, w przeważającej części nabywał polskie przedsiębirstwa z dwóch powodów.Zlikwidować, a na likwidacji zarobić stokrotnie wiecej. Były to tak zwane firmy "krzak", które kupowały bez kapitału, ale za to wiedziały komu odpalić procent z zarobku. A tzw "poważne firmy" eurpejskie kupowały po to aby kupione przedsiębiorstwo zniszczyć i zlikwidować. Likwidując w ten sposób konkurencje dla własnych wyrobów! Były jeszcze firmy azjatyckie, które próbowały wejść poprzez rynek polski na rynek europejski. Niektórym się udało. Większość została "obmurowana" i się wycofała. W każdym z tych trzech przypadków kupna lub przejęcia oraz likwidacji lub wycofania się Polska tarciła a Polacy szli na bruk.Oczywiście Unia Europejska pomagała różnego rodzaju "inwestorom zagranicznym" jak tylko mogła. W ten to sposób, przy wydatnej pomocy UE, Polska została praktycznie pozbawina przemysłu stoczniowego, cukrowni, cementowni i hutnictwa, Padło rolnictwo i przemysł przetwórczy. Zbrojeniówka i słuzba zdrowia leży na łopatkach. Skutkiem tej prywatyzacji są miliony Polaków szukających pracy po całej Europie, rozbite rodziny, dzieci nie znające ojca lub matki. Czy dalej uważasz, że trzeba prywatyzować jak leci? Prywatyzacja - tak, ale spokojna i mająca dobro Polski i Polaków na czele.

Dalej o prywatyzacji. Tym razem służby zdrowie. Dlaczego tyle szpitali jest aż tak potwornie zadłużonych i to od dłuższego czasu? Schemat działa. Gdyby nie rządy PiS-u szpitale i ośrodki zdrowia byłyby już dawno "sprzywatyzowane" i 90% z nich już nie byłaby szpitalami czy ośrodkami zdrowia, bowiem są zbudowane na bardzo atrakcyjnych działkach, przeważnie leżących w środku miasta, w zadrzwionym terenie. Byłyby tam już dawno luksusowe kondominia. A chorzy? A cóż kogoś obchodzą chorzy. Myśle,że bardzo dobrze obrazującym stan rzecz już na dzień dzisiejszy jest przypadek dziecka z 40 stopniową temperaturą, które to nie zostałó przyjęte w prywatnym ośrodku zdrowia, a i lekarz wezwany do wizyty domowej odmówił bo po 18 zaczynał prywatna praktykię. Oby tak dalej z tą prywatyzacją.

Kończąc o prywatyzacji chciałbym zaznaczyć, że moim zdaniem, Naród i Polska musi zachować kontrolę nad zasobami naturalnymi, wszystkimi kopalinami, nośnikami energii i elektorowniami, NBP i emisją pieniądza, przemysł zbrojeniowy, częścią służby zdrowia, gazo i ropociągach z dopuszczeniem firm prywatnych, kolelejami. W sumie jest to niewielka część gospodarki, ale pozwalająca na to aby Polacy czuli się bezpiecznie. 

Napewno nie wyczerpałem wszystkiego, myślę, że wielu rzeczy nawet nie dotknąłem, ale nie pretenduję do wszystko wiedzącego. To co napisałem to są tylko moje opinie i nic więcej.

Część trzecia i końcowa nastąpi.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Przepraszam ale muszę dodać swoje trzy grosze. Tak się składa, że jestem rodowitą łodzianką a przy tym delikatnie mówiąc, niestety, leciwą łodzianką. W czasach socjalistycznych ( tak powinno się mówić, bo komunizmu jako takiego nie zdążyliśmy osiągnąć), w Łodzi było mnóstwo zakładów przemysłu lekkiego ( Bistona , Lenora, Skogar, Dywilan i wiele innych zakładów bawełnianych, wełnianych, dziewiarskich, tekstylnych etc, etc.Zakłady te dawały zatrudnienie setkom tysięcy ludzi. Prawie wszystkie zakłady z małymi wyjątkami to nowoczesne zespoły z nową technologią i umaszynowieniem rodem z zachodu. Wraz z nowym ruchem społecznym pojawił się niejaki pan Balcerowicz, wspaniały ekonomista i bankowiec, który dzisiaj na fali PO znów zabiera głos. Boże chroń Polskę.! W wyniku "mądrej" ekonomii tego pana ( dzisiaj domyślam się - może to nie będzie popularne i okrzykniecie mnie oszołomem- że temu panu bardzo pomógł właśnie nieoceniony zachód) cały przemysł w Łodzi diabli wzięli. Wielkie miasto, kiedyś tętniące życiem stało się ośrodkiem kultur niemiecko-rosyjsko-żydowskiej,banków zachodnich,supermarketów, nocnych klubów i drobnych usług.Na czym polegała prywatyzacja tego przemysłu? Na doprowadzaniu do bankructwa tych zakładów i poźniejszej likwidacji. Za coś takiego winien znaleźć się zapis w Konstytucji: "za zdradę narodu polskiego - kula w łeb".

Vote up!
0
Vote down!
0
#16525

Powiedziałaś, "Za coś takiego winien znaleźć się zapis w Konstytucji: "za zdradę narodu polskiego - kula w łeb". W pełni się zdadzam. Potrzeba tylko jednego. Konstytucji i ludzi gotowych tą Konstytucję wprowadzać w czyn! Ani jedneg, ani drugiego nie ma i przypuszczam, że tego nie dożyjemy.

A wykończenie przemysłu odzierzowego, nie tylko w Łodzi, to był jeden z największych przekrętów.

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#16623

przepraszam bardzo, ale z tego tekstu wynika, iż dobrze, że nie zostałem jeszcze darwinistą społecznym czy wręcz eugenikiem...

[quote="Jurand"]Piszesz, Kirkier, że wszystko musi iść pod młotek. Prywatyzacja dla samej prywatyzacji? Byleby się tego pozbyć? Coś takiego było już przerabiane. Ale dobrze, niech będzie, z tym, że narzuca się w tym momencie kilka pytań[/quote]

Czy ja napisałem, że bym wszystko sprywatyzował? W moim tekście figurowało, że państwo powinno utrzymać większościowe udziały w przedsiębiorstwach strategicznych i Narodowym Banku Polskim. Przedsiębiorstwa strategiczne - to energetyka, surowce i zbrojeniówka. Do tego powinna istnieć możliwość prowadzenia biznesu w tych dziedzinach po uzyskaniu koncesji. Pomysł z bankiem emisyjnym notowanym na giełdzie wziąłem z przedwojennego Banku Polskiego założonego przez Grabskiego.

Inna rzecz to lokowanie pieniędzy. Czy bardziej opłaca się ładować pieniądze w armię, policję, zaopatrywanie się w broń masowego rażenia, czy np. odtruwanie pijaków, na to możemy sami sobie odpowiedzieć.

Dodam jeszcze, że przymusowe ubezpieczenia czy państwowa służba zdrowia są nieetyczne. Dlaczego bowiem ludzie mają składać się na jednostki nieodpowiedzialne działające na swoją niekorzyść? Tak samo przymusowe i państwowe szkolnictwo jest nieetyczne.

Odnośnie prywatyzacji służby zdrowia. Jak to jest, że wszyscy chodzą do prywatnego dentysty. Tak samo, ludzie niejednokrotnie odkładają kasę i robią sobie zabiegi prywatnie, bo nie chcą czekać kilka lat w kolejce. Co więcej, w państwowym szpitalu to strach nawet się kłaść, bo można się jakiegoś paskudztwa dorobić typu gronkowiec złocisty czy pałeczka ropy błękitnej. Inna sprawa, jak to jest, że weterynaria jest całkowicie prywatna, no i jakoś psy i koty mają się dobrze.

No i widzę echa prywatyzacji po "bielecko-lewandowsku". To wszystko poszło tak gdzieś za 10 razy mniej kasy niż powinno. No i nic dziwnego, że "prywatyzacja" i "wolny rynek" będą się kojarzyły w Polsce źle pewnie jeszcze przez dwa pokolenia.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#16614

"przepraszam bardzo, ale z tego tekstu wynika, iż dobrze, że nie zostałem jeszcze darwinistą społecznym czy wręcz eugenikiem..." 

No nie przesadzaj, aż tak źle to z tobą nie jest. Poza tym jestem ci winien lekkie przeprosiny. Potraktowałem cię troszeczkię jako odskocznię. I przepraszam na zaś, bo w trzecim "odcinku" zrobię to samo.

Służba zdrowia. Uważam, że jeśli już jest ten kręgosłup, to dlaczego mam go niszczyć? Można go tylko obudować systemem prywatnych szpitali i ośrodków zdrowia. Hm, porównywanie weterynarii i służby zdrowie, pomimo wszystkiego, nie chciałbym się leczyć w ośrodku weterynaryjnym, a poza tym np. koty mają siedem żyć, ja mam tylko jedno.

Piszesz o możliwościach gronkowca lub pałeczki. Z "gronkowcem" nie jest tak źle, popatrz, cała Warszawa na ochotnika załapała gronkowca i sobie chwalą. A na poważnie, to nie chodzi czy szpital jest prywatny czy społeczny. Chodzi o etykię pracy i manadżment. Jeżeli wszyscy mają wszystko w d...., to rezultaty masz jekie masz.

 

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#16624