Minister bez pieki
Dziennikarze już chwalą premiera Tuska, że postanowił awansować pewnego kapusia, dotąd sterującego polityką społeczną z tylnego siedzenia, na stanowisko ministra bezpieki. Przepraszam, bez pieki. Przepraszam raz jeszcze - bez teki. Kapuś ten, Michał Boni, o bycie kapusiem oskarżany już w roku 1992, długo zaprzeczał, znajdując licznych obrońców, chętnie odsądzających od czci i wiary ludzi, którzy informowali o jego przeszłości. Gdy w roku 2007 miał zostać ministrem postanowił jednak, oczywiście nie przepraszając ludzi, których, samemu kłamiąc w żywe oczy, oskarżał o kłamstwa, przyznać się do swojej przeszłości. Dowiedzieliśmy się, że Boni zdradzał swoją żonę, a później, by fakt ten ukryć, postanowł zdradzić też swoich przyjaciół z opozycji.
Niewiele więcej, niż rok temu, fakt współpracy z bezpieką, był okolicznością na tyle obciążającą, że Boni, podobno fachowiec w swojej dziedzinie, ministrem jednak zostać nie mógł.Został więc szefem doradców i z tego stanowiska kierował praktycznie polityką społeczną. Czasem też zabłysnął, jak podczas słynnego wywiadu z RMF FM , gdy obraził się na dziennikarkę. Coś jednak przez rok się zmieniło. Nie tak dawno okazało się, że pewien słynny kapuś w sutannie powraca na łamy prasy katolickiej, gdyż szpicel, donoszący na Popiełuszkę jest autorytetem, bez którego ta prasa obyć się nie może. Teraz okazuje się, że przyznanie się do współpracy z SB nie jest już przeszkodą, by pełnić funkję ministra. Powrót Lesława Maleszki do pisania na temat lustracji jest tylko kwestią czasu, bycia specem w tej dziedzinie odmówić mu nie sposób. Jak śpiewali kiedyś (nomen omen) Kolaboranci - "Najważniejsza jest fachowość".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2211 odsłon
Komentarze
Ba!!!
8 Stycznia, 2009 - 16:41
Ale rodzi się pytanie: dlaczego członkowie "Solidarności" spotykają się z tą kreaturą, dlaczego nie odmówią rozmów z tym, który się k**** i zdradzał kolegów?
Z tego m.in. powodu gardzę Śniadkiem i zafajdaną ferajną zwaną Komisją Krajową.
@ Donek Franek
8 Stycznia, 2009 - 16:46
pamiętam, że szef jakiegoś regionu odmawiał spotkań z Bonim, mam nadzieję, że gdy zostanie ministrem jeszcze się kilku takich ludzi znajdzie.
dlaczego się spotykają??
8 Stycznia, 2009 - 18:23
Wypada rozszerzyć pytanie: kto go powołał na to stanowisko?
Teraz awansuje mając gdzieś elementarne normy przyzwoitości!
Drwi sobie z "Solidarności" i sporej części społeczeństwa!
Łagodnie mówiąc: Pomyłka Obywatelska nie z tej ziemi ....
basket
Znakomite
8 Stycznia, 2009 - 17:06
"Boni zdradzał swoją żonę, a później, by fakt ten ukryć, postanowł zdradzić też swoich przyjaciół z opozycji."
Idzie nowe na całego
8 Stycznia, 2009 - 17:17
W GW "Poczet Ojców Demokracji" z Kiszczakiem i Urbanem w pierwszych dwóch odcinkach. Obrzydliwy kapuś i zdrajca Czajkowski powraca. To on chciał zmieniać treści średniowiecznych religijnych pieśni i modlitw z racji ich antysemickości jak również wyświęcał nowy biurowiec Wyborczej na Czerskiej. Boni, kapuś bezpieki awansuje i okrzyczany jest mężem stanu. prof. Friszke twierdzi, że nie ma przesłanek, że SB brała jakiś udział przy okrągłym stole choć organizatorem tego teatru był szef tych służb Kiszczak i wyselekcjonowani przez tego szefa służb opozycjoniści.
Ktoś widocznie doszedł do wniosku, że miejscowi irokezi są już do tego stopnia otumanieni i ogłupieni, że przejdzie już wszystko.
Moga się nie mylić.
pozdr
krótka ławka...
8 Stycznia, 2009 - 17:25
...czyli brak kadr.
Media wmawiały nam, że PiS ma Krótką ławkę". Miała przyjść Platforma - wyspecjalizowana i kompetentna.
G-no prawda.
Rozmawiałem niedawno z facetem, Francuzem, potomkiem ksiażąt, chrabiów, premierów i ministrów, który miał odwage zainwestować własny kapitał w Polsce, po 89-tym. Oczywiscie sie przejechał, bo myslał, ze bedzie jak po wojnie we Francji - kolaboranci uciekają w skarpetkach, albo bez, a podziemie przejmuje majatek postkolaborancki. Naiwny.
Powiedział jednak cos bardzo ważnego. Żeby rządzić po wygranych wyborach, trzeba mieć 100 tys. przygotowanych do natychmiastowej pracy specjalistów i urzędników. Ile ma PO, ile ma PiS? Wyjdzie z 10 tys, czy tylko 1 tys. Nawet, gdyby był POPiS, choc nie ma szans...
PS
Dlatego własnie PiS musiało się posługiwać byłymi prokuratorami, a PO - byłymi kapusiami.
W pewnym stopniu nie nasza wina, ale z pewnościa nasza strata.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Budyń, drobne rymy"minister bez teki co robił u bezpieki"
8 Stycznia, 2009 - 18:43
pozdr
antysalon
Michał Boni to zdrajca i sprzedawczyk
9 Stycznia, 2009 - 05:34
Michał Boni to sztandarowy przykład sprzedawczyka, tchórzliwego zdrajcy, donosiciela SB, którego agenturalna przeszłość nie oburza nikogo w PO. Ta kreatura doskonale wpasowała się w rząd fachowców PO i WSI-owe powiązania marszałka Komorowskiego. Obrzydliwe i śmierdzące.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Obrzydliwie
9 Stycznia, 2009 - 07:13
Obrzydliwa postac, obrzydliwa sytuacja.
Boni
9 Stycznia, 2009 - 10:15
Upieram się. To co powiedzieć o jego szefie "prowadzącym"?
basket