Zawsze do pary
Te same twarze, gęby, uśmiechy,
Wchodzą od rana pod nasze "strzechy".
Płynie z nich radość, zadowolenie,
A Ty co czujesz? - swe zniewolenie?.
Nie mając swojej stabilnej woli,
Człowiek jest zdany na "łaskę" trolli.
Ona go zwodzi i przekonuje,
Że dobro z serca się w nim buduje.
Życie na biegu, wyjałowione,
Z pokusą bytu na każdą stronę,
Gmatwa w człowieku jego doznania,
Ścierając w walcach mu przekonania.
Nie mając woli, a do niej siły,
Budować mury, aby odbiły,
Ukryte "prawdy" w mowie bez duszy.
Taki mur runie i się wykruszy.
Nie myśl, że ekran - to kaznodzieja,
Albo weselny głos wodzireja,
Że on prostuje , wybiera drogi.
Twój widok w oczach - może być srogi.
Nie daj się zawieść na puste pola,
Gdzie ginie mądrość i własna wola.
Mierz swoje czyny i swe zamiary,
By siały dobro - zawsze do pary.
zapraszam na mój blog - http://jankosmar.blogspot.com
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1007 odsłon