Lat nam przybywa, my? - ciągle młodzi

Obrazek użytkownika komar
Kultura

 Mój los przedrzemał rok dwunasty,

Był rozczochrany i kanciasty.

Rok bez pomysłów na nadzieje,

Gdy czas nas straszy i biednieje.

 

Stoję w rozkroku - jak co roku,

Pod jedną nogą rok - dwunasty.

Musze uważać, gdy zapadnia,

Zostawi tylko? - ten - trzynasty.

 

Świat się nie skończył przepowiednią,

Za to się Zima? - przesiliła.

Odeszła na wschód, do? - "przyjaciół"

I z tej przyjaźni, się skurczyła.

 

Ręka nalewa mi szampana,

Za zdrowie Pani, oraz Pana.

Druga zaś trzyma się kielicha,

Serce kołacze, Dusza - wzdycha.

 

Miałem regułkę do toastu,

Taką "okrągłą", bez balastu.

Życzenia złożyć chciałem z hukiem,

Zwinąć w laurkę, związać drukiem.

 

Z natury jestem - dość spokojny,

W CV do Nieba? - bogobojny.

/Mój wiek już pisze ten dokument/,

Ja zbieram granit na - postument.

 

A zatem z głębi mego serca,

Bez tego huku i kobierca,

Ślę "Niepoprawnym" swe życzenia,

By miały siłę do spełnienia.

 

Niech nasza wiara - Ojczyźniana,

Nie padnie nigdy na kolana.

Niechaj nauka Bożej Wiary,

Ześle owoce, oraz dary.

 

Ten Rok trzynasty - Rok nadziei,

Niech będzie rokiem? - Odysei.

Oraz i tego? - co nie piszę,

Sobie i Wszystkim z SERCA - ŻYCZĘ.

 

zapraszam również na http://jankosmar.blogspot.com

 

 

 

 

 

 

Brak głosów