Poradnik "seryjnego"

Obrazek użytkownika Nathanel
Blog

Polską wstrząsnęła nowa wiadomość o znudzonym życiem facecie . Wyskoczył z okna, niektórzy mówią że piwnicznego. Nieszczęśliwie. Teraz prokuratura wyskakuje ze skóry by udowodnić że to prawda. Niepotrzebnie, lemingi uwierzyły.

 

Ze śmiercią nie ma żartów. Studiował kiedyś ze mną na roku kandydat na samobójcę. Próbował tego nie raz ale zawsze tak że zdążyło się go uratować. Albo zbyt długo siedział na parapecie okna , albo tak się czaił na peronie by skoczyć pod nadjeżdżający pociąg by koledzy zdążyli to zauważyć , nawet gdy w pokoju w akademiku podciął sobie żyły to tak obwiązał sobie nadgarstki że zdążono zauważyć kapiący na podłogę płyn życia i pogotowie przyjechało na czas.

Przypuszczam ze żyje do dziś, co niestety nie o wszystkich można powiedzieć. W naszym kraju najczęściej pisze się o tych którym się nie udało i wówczas media i władze wmawiają wszystkim aby uwierzyli że z samobójstwami jest tak jak w poniższym ( Uwaga- niewybredne słownictwo) monologu:

 

Że co ? Że to czarny "humor" ?

Był czas aby czytając polskie media przywyknąć do takiego tłumaczenia.

PS Zacytuję jeden z komentarzy do tego nagrania:

" Nie chodziło mu o to, żeby nabijać się czy śmiać z samobójstw i samookaleczania. Raczej na swój sposób to piętnował. Carlin był bardzo inteligentnym komikiem i to co mówił ma swoje głębsze znaczenie. Nie należy tylko go słuchać i się śmiać, ale zastanowić się nad sensem. On naprawdę nie żartował z tak poważnych rzeczy.Zastanów się, co naprawdę chciał w taki sposób przekazać."

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

U nas najczęściej seryjne samobójstwa popełniane są w piątek po południu, myślenia samobójców idą w kierunku - "po cholere męczyć dochodzeniowców jak do poniedziałku wszystkie ślady /jakie pozostaną/ i tak wykażą że to bez udziału osób trzecich /do dzisiaj nie wiem co w tym czasie robili ci pierwsi i drudzy? /.

;))

Vote up!
2
Vote down!
0

To ya.

#1424801