W poczuciu bezkarności

Obrazek użytkownika Nathanel
Blog

Zastępca Szefa Straży Miejskiej w Warszawie Zbigniew Włodarczyk w zuchwały sposób kłamał przed sejmowymi komisjami.

   A ja się wcale nie dziwię ,że małe weszki kłamią. Bo dlaczegoż by nie. Przecież oni realizują tylko polityczne zlecenia swoich "żywicieli" , którzy już niejednokrotnie całej Polsce śmiejąc się w oczy, udowodnili że są bezkarni. Przecież aby im dobrać sie do skóry trzeba by najpierw " zneutralizować ich panów.

  Bezczelne kłamstwa polityków i to nie tylko w ramach kampani wyborczych to już standard. Postronny obserwator polskiej sceny politycznej mógłby nawet pomyśleć,że odbywa się to na życzenie polskiego elektoratu. Nikomu bowiem nie przyszło do głowy rozliczać obiecaczy. I tak Bolek obiecał mi 100mln, okazało się dopiero później że miał na myśli nie złotówki a skarpetki i puścił w nich nie tych co ukradli ale okradzionych. Zostali co prawda nadzy ale nie boso, lecz właśnie w skarpetkach których podarował im kilka na zmianę. Tzn. po każdej zmianie rządu następowała zmiana skarpetek.Pedantycznie higienicznie.

  Ale przecież politycy w kampani nie skladają oświadczeń pod przysięgą, więc można im "naskoczyć". Wszyscy sa raptem zbulwersowani kłamstwem z uśmiechem na ustach przed sejmowymi komisjami. Dopiero teraz? A czemuż to miałoby się coś raptem zmienić?

    Pamietam telewizyjny program z lat 60-tych pt.: " Parada Blagierów". Przecież transmisje z posiedzeń sejmowych komisji specjalnych biły tamten "show" na głowę. Oglądający transmisję z posiedzeń komisji "Rywina" mieli ubaw po pachy kiedy Michnik kpił w żywe oczy z całej oślej ławki w której zasiadali przesłuchiwacze, a i z widzów też. Wówczas nikt przeciw temu nie protestował.Podniecano sie polowaniem na Lwa. Balcerowicz zrobił sobie kpinę w żywe oczy z całej Polski i nawet nie pofatygował się aby kłamać. Skompromitowaną komisje zlikwidowano.

   A już parada kłamców jaka odbyła się z okazji hazardowej to był majstersztyk. Wszyscy wiedzieli ,że kłamstwo leje sie jak woda w Niagarze. Mało tego, wiadomo było, że kłamią pod przysięgą. I co ? Czy sprawdzono choć jednego z oszustów? Kiedykolwiek?

   To czego my oczekujemy od faceta ,który w życiu wszystko robi na rozkaz? Przecież nie ukarano nikgo za morderstwa w '56 , nikogo z rok '70 ani za '80. Mordercy księdza Popieluszko na wolności a zleceniodawców nawet okazuje sie nie było, zresztą tak samo jak Papały. To czego oni mają się bać ? Odpowiedzialności za to że sprawili manto jakiemuś " protestantowi" . Przecież Polska to kraj katolicki to kto się ujmie za protestantem? Buzek ? On zreszta zajety w Brukseli. Nie miał nawet czasu zająć się kwestią wybicia polskiej elity politycznej oraz całego dowództwa wojskowego. Jaruzelski też zreszta dzisiaj w chwale.

   Ba ,żeby choć zapowiadało się na przewałkę rządową, to może nie sumienie ale choć strach by się w nich odezwał. Ale tu jak nic szykuje się cztery lata olimpijskiego spokoju. I jedyne czego się mogą spodziewać to: awnasu, podwyżki, premii i orderu w Belwederze.

Brak głosów