Krzyż zostaje bo jest symbolem zwycięstwa

Obrazek użytkownika Nathanel
Blog

Lewactwo ,aby potrzymać przy życiu swój elektorat przygłupków, (bo czy normalny człowiek może być lewakiem?) od czasu do czasu zaczyna hucpę anty chrześcijańską. Ale Polacy jednak chcą krzyża w Sejmie i szkołach.

Według 56 procent badanych Polaków krzyż powinien wisieć w  Sejmie, tylko 20 procent sondowanych  było przeciwnego zdania. Potwierdzono też że Kościół ma prawo publicznego wypowiadania się na tematy moralne i obyczajowe. Zdaniem 62% Polaków krzyże powinny wisieć w klasach szkolnych.

 

 

Sąd polski potwierdził , że ekspozycja krzyża np. w Sejmie nie narusza dóbr osobistych, takich jak wolność sumienia i wyznania. Stwierdził też, że w Polsce krzyż jest nie tylko symbolem religijnym, ale także kultury i tożsamości narodowej. Nie każdy dyskomfort światopoglądowy niewierzących należy utożsamiać z naruszeniem wolności sumienia i wyznania.

Nad jednymi drzwiami mamy symbol religijny, nad drugimi  jest symbol ateizmu, bo krzyża nie ma, ale jakoś nikt z wierzących nie protestuje.

Sejmowy desant myślących inaczej zapowiedział skierowanie sprawy do Trybunału w Strasburgu. Europejski wymiar sprawiedliwości już się jednak zajmował sprawą krzyża i się wypowiedział.

Krzyż obronił swoje miejsce  także w systemie Unii Europejskiej.  Jakiś czas temu agencje prasowe informowały :" The European Court of Human Rights ruled Friday that displaying crucifixes in schools in Italy did not breach the rights of non-Catholic families"

   Krzyż nie indoktrynuje, i może zajmować swoje zasłużone miejsce w każdej europejskiej szkole.

W listopadzie 2009 ateistyczna hołota piała z zachwytu gdy wyrok sądu sugerował usuwanie Krzyży z włoskich szkół. Polska czerwona gwardia już zacierała spocone z podniecenia łapska splamione wcześniej krwią polskich pomordowanych księży. Wyrok jaki zapadł wówczas na skutek skargi pewnej Finki mieszkającej we Itali.Tamto orzeczenie wzburzyło cały katolicki świat. wprowadziło włoskie władze w oslupienie i Watykan w zdumienie.

Tym samym werdykt , który zapadł większością 15:2 przywraca nadzieję, a przynajmnie wskazuje, że Unia może być organizmem w którym zdrowy rozsądek przetrwa.

Rząd wloski,który nie poleciał (jak polski prezydent  rozprawiać się z Krzyżem i chować go po kątach) od poczatku nie dostosował się do lewackich orzeczeń i skutecznie się odwołal.

Trybunał uznał,że Krzyż jest symbolem biernym i jako taki indkotrynować nikogo nie może. Nie używają go też jako "narzędzia" indoktrynacji nauczyciele. Obecność Krzyża w klasach nie była związana z obowiązkowym nauczaniem chrześcijaństwa.

Trybunał uznał iż jego obowiązkiem jest uszanować wolę państwa które zdecydowało jakie miejsca ma mieć religia w jego systemie wartości. W efekcie czy Krzyż może się znajdować w klasie czy nie zależy jedynie od decyzji właściwych instytucji państwowych.

Katolicyzm nie jest we Włoszech religia państwową od roku 1984, ale decyzja nakazująca umieszczanie krzyży w szkoła pochodząca z roku 1930 nie została nigdy anulowana.

Polska nazywana była w przeszłości przedmurzem chrześcijaństwa. Teraz zdegenerowana mniejszość usiłuje uczynić z Polski podmurówkę po tęczowe niepalne "dekoracje".

Non Possumus.

Brak głosów

Komentarze

dalszego mącenia tej zdegenerowanej mniejszości, jak autor ich nazywa. Takie ugrupowanie partyjne nie mając przecież żadnego sensownego programu gospodarczego będzie cały czas prowadzić w Polsce walkę na krzyże. To jest ich główny program i po to oni są.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#396600

"Według 56 procent badanych Polaków krzyż powinien wisieć w Sejmie"- to co z pozostałymi 30% katolików...
Obywatele nie będący katolikami mogą czuć się poszkodowani, że polski sejm reprezentuje tylko katolików, bo skoro "Sąd polski...Stwierdził też, że w Polsce krzyż jest nie tylko symbolem religijnym, ale także kultury i tożsamości narodowej" to wynika z tego, że naród polski niewierzący i tzw. innowiercy nie mają polskiej tożsamości narodowej, to jest sprzeczne z Konstytucją.

Vote up!
0
Vote down!
0
#396603

widocznie więcej nie mogli zmanipulować. Nie wiem jakiego rodzaju sondaż prowadzono. Ale jesli to telefoniczny to on nigdy nie oddaje prawidłowo przekroju społeczeństwa. Czy wszyscy mają telefon? Watpię.

Dlatego nie można twierdzić że to 56% Polakow ale badanych a to znaczna róznica.

PS. Czy znasz kogoś kto był pytany w ramach sondażu? Ja tylko raz a i to w USA gdzie przecież szansa trafienia jest 10x mniejsza niż w Polsce.

Nathanel

Nie da się iść dwiema drogami na raz.

Vote up!
0
Vote down!
0
#396605