Demokracja po Iracku. W Lewancie ostro po rancie.
Gdyby nasz Prezydent Bul chciał zapewnić sobie pełną wdzięczność Narodu i drugą kadencję powinien powołać nowego Premiera i dać mu rozkaz tworzyć nowy rząd. Tak zrobił Prezydent Iraku. Obama chwaliłby go pod niebiosa.
Prezydent Obama pochwalił w poniedziałek, mimo protestów Nouri al-Maliki obecnego szefa rządu, wyznaczenie nowego premiera w Iraku.
"Jest to ważny krok w kierunku tworzenia nowego rządu, który może zjednoczyć różne frakcje społeczności Iraku," powiedział Obama dziennikarzom, wzywając do zorganizowania nowego gabinetu "tak szybko jak to możliwe" i przyrzeka poparcie USA.
Obama, nie wymieniając nazwiska al-Maliki przekazał swoje krótkie uwagi,będąc na wakacjach w Martha Vineyard. Jak widać można kierować światem wylegując się na leżaku, grając w golfa, albo w koszykówkę .
Wcześniej w poniedziałek Prezydent Iraku Fouad Massoum wybrał innego szefa rządu. Desygnowany na Premiera jest Haider al-Abadi, , któremu prezydent Iraku zlecił utworzenie nowego rządu.
Al-Maliki nazwał mianowanie swego następcy nielegalnym i powiedział, że Stany Zjednoczone stają "po stronie łamiących Konstytucję. Ciekawe że mu się przypomniało że w Iraku coś takiego jak Konstytucja istnieje i zapomniał jak sam trafił na swój stołek.
Polityczne rozgrywki rozpoczęły się w niecały tydzień po tym jak Obama zatwierdził naloty USA, aby wspomóc walki z brutalnymi wojownikami samozwańczego Państwa Islamskiego w płn.Iraku. W ostatnich dniach prezydent wielokrotnie nakłaniał irackich prawodawców do tworzenia nowego rządu, tak szybko jak to możliwe.
Obama powiedział również że "ograniczone" operacje wojskowe" - przeznaczone do ochrony personelu USA i mniejszości religijnych będących w stanie oblężenia , robią postępy.
Nawiązując do poprzednich komentarzy, Obama mówił że" amerykańskie działania wojskowe nie mają na celu rozwiązania kryzysu w Iraku", i Irakijczycy sami muszą rozwiązać własne problemy - począwszy od utworzenia rządu ". Akcja USA odpowiada na skargi i potrzeby i skargi " całego narodu Irackiego i mniejszości religijnych".
Obama powiedział również że rozmawiał z nowym desygnowanym premierem przez telefon.
Również Wiceprezydent Biden rozmawiał przez telefon z al Ibadim, nowym desygnowanym premierem, jak również z prezydentem Massoumem,. Nikt już nawet nie wspomina o obecnym Premierze al-Maliki. tak się traktuje "marionetki.Maliki i tak ma szczęście, że nie spotyka go los Kadafiego albo władców Egiptu.
"Desygnowany na premiera potwierdził zamiar sprawnego utworzenia rządu opartego na szeroko otwartej bazie irackiej polityki, zdolnego do zwalczania zagrożenia Państwa Islamskiego w Iraku oraz Lewancie (ISIL) oraz budowania lepszej przyszłości dla Irakijczyków wszystkich wspólnot," przekazano w jednym z oświadczeń.
Biden "przekazał gratulacje od prezydenta Obamy i potwierdził jego zobowiązanie do pełnej pomocy dla nowego premiera i rządu irackiego, szczególnie w walce z ISIL," .
Urzędnicy administracji waszyngtońskiej nie czynią sekretu z nadziei , że al-Maliki nie otrzyma nawet szansy na kolejną kadencję, choć al-Maliki mówi, on będzie walczył o swój stołek.
Czy taki scenariusz zmiany władzy nie wydaje się wam znajomy choćby z Ukrainy. Teatrzyk marionetek wystawia swoje sztuki już od dawna i już na tyle je znamy że nikt nie bawi się w grę pozorów. Nikt już nie dba o polityczne konwenanse. Bez skrupułów odcina się sznurki od jednej kukiełki i podwiązuje inną.
PS. jakoś pomija się na co dzień że arabscy buntownicy w nazwie proklamowanego państwa mówią też i o Lewancie - ISIL
Lewant (od wł. levante – wschód) – pochodzące z języka włoskiego określenie krajów leżących na wschodnim, azjatyckim wybrzeżu Morza Śródziemnego. Granice wyznaczają: Morze Śródziemne, Taurus, Mezopotamia, pustynie Półwyspu Arabskiego i Morze Czerwone. Obszar ten obejmuje dzisiejsze państwa: Syrię, Jordanię, Liban, Izrael oraz Autonomię Palestyńską. W szerszym znaczeniu do Lewantu zalicza się również Azję Mniejszą (Turcja) i Egipt.
Tak więc "rewolucja" ma szerszy zasięg niż północny Irak , Kurdystan i Syria. Czy opłacało się pozbycie Hussaina?
PS2. Proszę nie mylić Lewantu z lewatywą bo to nie robi dobrze na głowę.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2160 odsłon
Komentarze
Za czasow "brutalnego
14 Sierpnia, 2014 - 01:01
Za czasow "brutalnego dyktatora" Saddama Husejna, ich waluta miala wartosc 3x wieksza od dolara a export ropy stanowil 22% swiatowego handlu. Na kontraktach bogacily sie kraje np takie jak Polska. Kudlaci mullowie siedzieli cicho a wszystkie spolecznosci rozne etnicznie zyly sobie spokojnie. Arabeski dawaly d... dla Irackich studentow bo w naszym kraju cieszyli sie oni popularnoscia ze wzgledu na zasobne kieszenie. Teraz po zaprowadzeniu tam Pax Americana nikt nie jest w stanie opanowac dziczy a kraj jest w stanie anarchii i jego podzial na kilka zwasnionych ze soba biednych panstw jest nieunikniony.