Sondaże popularności, czyli, testowanie granicy głupoty "mądrego" narodu...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Sprawa wygląda tak.

Zawsze, kiedy na łamach któregoś z polskojęzycznych portali pojawia się jakiś "zaskakujący" sondaż, zanim pozwolę się nim "zaskoczyć" typuję sam.

Jak dotychczas nie zdarzyło się jednak, aby owo "zaskoczenie" dopadło również mnie.

No jak w mordę strzelił, moje typy pokrywają się z typami sondażowymi.

Szczególnie ostatnio, kiedy wszystkie konkursy na fajność, czyli popularność, wygrywa bezkonkurencyjny pan Bronisław.

Dalsze roszady w postaci Sikorski - Tusk, Tusk - Sikorski, są rywalizacją zbliżoną do rywalizacji Pepsi i Coca Coli.

Ale nie pan Bronisław.

pan Bronisław jest popularny w "mądrym" narodzie, że hej!

Nikt nie wie dlaczego, ale pewnie tak jest, skoro tak mówią sondaże - pan Bronek jest najbardziej popularny i koniec.

Nie ukrywam, że każda aktywność pana Bronka wzrusza mnie niemal do łez, więc sam z siebie podpatruję czasami stronę www pana Bronka, aby się dowiedzieć, cóż takiego będzie nasza dzielna głowa państwa porabiać i nad czym będzie ciężko, w pocie czoła pracować...

Jedno, co powiedzieć mogę z niemalże cała pewnością, to to, że pan Bronek oprócz bycia fajnym, musi być niesamowicie spontanicznym człowiekiem.

Serio!

Zaglądam sobie otóż w kalendarz aktywności pana Bronka i klikam na to, co w najbliższym czasie mąż pani prezydentowej robić będzie...

Piję właśnie kawę, dysponując chwilą czasu i klikam, klikam i klikam...

Na wysokości 15 października - przyznam szczerze - dopadło mnie lekkie znudzenie.

Jedyny komunikat, który niezmiennie pojawia się pod każdą klikniętą przeze mnie datą to :

"Nie dysponujemy informacjami o żadnych wydarzeniach z tego dnia. Poniżej możesz przeczytać o 5 ostatnich wydarzeniach"

Musi być pan Bronek nieźle zalatanym i wyznawać zasadę, że planowanie to strata czasu, bo nie planuje nic.

Nie wiem, może ma tyle roboty i tyle zaproszeń, że decyzję o tym, którą z ważnych spraw załatwiać będzie danego dnia, podejmuje podczas śniadanka, kiedy już wstanie wyspany i wypoczęty.

No nie planuje tylko działa!

Jest jeszcze jedna, acz pewnie równoległa do nieplanowania dnia, czy tygodnia pracy ewentualność.

pan Bronek, będąc człekiem szalenie skromnym, nie chwali się tym, co ma zamiar robić.

Muszą to być jak nic działania utajnione.

pan Bronek wykazuje jedynie dokonania, które już się stały za jego przyczyną.

Nie, no oczywiście nie chwali się wszystkim, bo miejsca na www pana Bronka nie starczyłoby z pewnością.

Poza tym, nie wszystkie czynności muszą interesować społeczeństwo, szczególnie teraz, kiedy świętuje ono Euro 2012, którego jest gospodarzem.

No bo bez przesady, żeby się zaraz rozpisywać o mało istotnych spotkaniach z oficjelami rosyjskiej armii podczas międzylądowań na przyjaznej, rosyjskiej ziemi.

pan Bronek skromny jest i woli być w cieniu, nie afiszować się, kiedy nie ma takiej potrzeby.

I to najwidoczniej "mądry" naród docenia.

Nie jest dla mnie również żadnym zaskoczeniem fakt, że "mądry" naród nie lubi, czy jak kto woli - nie ufa - Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Też mi sensacja!

Przecież "mądry" naród nie może ufać człowiekowi, który wciąż jątrzy i przeszkadza budować nowoczesną Polskę. Jak można lubić kogoś, kto inspiruje "kiboli" do ataków na spokojnych, pokojowo nastawionych Rosjan.

Bez przesady, prawda?

A, no tak, Kaczyńskiego nie da się lubić, bo on przecież uparcie obraża się i nie stawia na wszelkie zaproszenia pana Bronka do pałacu.

Ech, złośliwy ten Kaczyński.

Jak tu budować zgodę ma pan Bronek w narodzie, kiedy uparciuszek z Kaczyńskiego taki straszny.

Cóż...

Jedyne, czego się obawiam, to to, że jak tak dalej pójdzie w tym lubieniu pana Bronka przez "mądry" naród, to trzeba będzie wprowadzić nowe standardy procentowe.

Zachodzi bowiem duże prawdopodobieństwo, że popularność pana Bronka urośnie za jakiś czas do okolic 120, może nawet 130%...

Dobrze byłoby jednak, żeby pan Bronek w dalszym ciągu większość spraw załatwiał w tajemnicy, bo ujawnienie niektórych dokonań, może spowodować "zaskakujący" wynik sondażu, z którym moje typy się rozminą diametralnie...

Parafrazując znanego, lubianego przez naród klasyka :

"A może pan prezydent coś w końcu zrobi i wtedy wszystko się zmieni..."

Dla miłośników zgadywanek i komedii polecam link do kalendarza pana Bronka.

Informacje o zaplanowanych działaniach osobiście nagrodzę gromkimi brawami w moim wykonaniu.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/kalendarz/filtr,2012-07-12.html

Brak głosów

Komentarze

to my mamy prezydenta ... ???

Ojjjj !!!   jak mawiał "krecik".

Vote up!
0
Vote down!
0
#269796

 Moje miasto pan Bronisław "zaszczyci" lada chwila:

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120619/POWIAT0114/120618790

Skąd oni to wiedzą? W kalendarzu pana Bronisława faktycznie głucha cisza na ten temat.

Pozdrawiam z dyszką:)

Vote up!
0
Vote down!
0

zdumiona

#269858

Niech już lepiej nic nie robi... Mniej czynów - mniej szkód...

Vote up!
0
Vote down!
0
#269915