Przyjaźń z Rosją warta jest każdej ofiary, czyli, Nałęcz jest już w pełni szczęsliwym Towarzyszem...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Jak wiadomo, bohaterscy prokuratorzy w polskich mundurach przebadali już wrak TU 154.

To znaczy wnikliwie przebadali zdjęcia ściągnięte z internetu oraz przeanalizowali dogłębnie wszystkie informacje przekazane im przez przyjaciół Rosjan.

Całkiem niedawno, bo kilka dni temu, przypomnieli sobie też, że badali wrak samolotu na miejscu w Rosji.

Tylko wariat, oszołom i szaleniec zadaje pytania, kto, kiedy i w jaki sposób.

Przebadali i koniec tematu!

Wszyscy dosłownie, bo i ci mówiący po Polsku i ich rosyjscy przyjaciele, zgodnie wykluczyli to, co i tak wiedzieli już w kilka minut po "nieszczęśliwej katastrofie" w Smoleńsku.

Zamachu nie było.

Dlatego też jak uważa Towarzysz Nałęcz, czemuż Rosjanie nie mieliby myć wraku TU 154.

"Wrak już dowodem nie jest, bo dowodów się nie myje..."

Tym stwierdzeniem Towarzysz Nałęcz dołączył do grona ekspertów lotniczych.

No dobre chłopaki są, a i wielcy przyjaciele Polski i Polaków. Wiedzą, że dla niektórych wrak jest relikwią, więc zadbali, aby w drugą rocznicę, wrak nie straszył błotem na goleniach i wybitymi okienkami.

Zamiast psioczyć, narzekać i tworzyć kolejne teorie spiskowe, które przecież nie wpływają pozytywnie na przyjaźń międzypaństwową, Polacy powinni być wdzięczni Rosjanom, za taką wielką dbałość o pamiątkę po "katastrofie".

Poza tym, szczątki samolotu nie są już przecież żadnym dowodem, bo niby co miałoby być badane?!

Zamachu nie było? - Nie było!

Więc o co cały szum! Ludzie!

I tak towarzystwo przyjaźni międzypaństwowej wykazało się wielką cierpliwością do oszołomów i antydemokratów w Polsce.

Nie wspomnę już nawet o samym Putinie, który mógł się wkurzyć i ujawnić różne rzeczy - a nie wkurzył się.

Czyż to nie jest wielki, wspaniały gest, świadczący o wielkiej przyjaźni do Polski?

No!

Tyle było poświęcenia, tyle pracy i wyrzeczeń ze strony śledczych. A jaka wspaniała współpraca!

pani Ewa do dzisiaj nie może sobie paznokci domyć po przekopywaniu ziemi smoleńskiej na półtora metra w głąb, że o dopraniu ciuchów nie wspomnę!

A obietnica, że Rosjanie oddadzą kiedyś wrak, to co, mało?!

http://wiadomosci.onet.pl/katastrofa-smolenska,5097001,temat.html

Brak głosów

Komentarze

Oddadzą wrak, jak dorobią brakujące części, w tym zwłaszca fotele no i kokpit.

 

 Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#244425

Joe Chal
Mysle, ze oni robia to bez entuzjazmu.
Pozdrawiam
Joe Chal

Vote up!
0
Vote down!
0

Joe Chal

#244440

Wyczyścili,odmalują, poskładają i naprawią i jeszcze będzie latał,obaczyta:)

Vote up!
0
Vote down!
0

fuck

#244681