A nie mówiłem!, czyli, wczoraj debata, a dziś sondaż głoszący światu wielkie zwycięstwo Platformy...
Cóż, wszystko od pewnego czasu dzieje się szybciej.
Kiedyś, choć jeszcze niedawno, po wpadce PO, na spektakularne zwycięstwo partii rządzącej w sondażu trzeba było czekać przynajmniej kilka dni.
Teraz - od wczoraj - czekamy niecałą dobę.
Wczoraj miała miejsce debata, która w każdym normalnym kraju, byłaby ostatnią debatą rządu. Ale nie w Polsze.
U nas debata - jak doniósł dziś Kraśko z "niezależnymi" Wiadomościami, debata była zwycięstwem partii władzy.
Nie dość więc, że "nic się nie stało", to okazuje się, że afera jest kolejnym sukcesem rządu Tuska.
Tak tak. Sukcesem.
Dyżurny "ekspert", politolog, niejaki dr Jabłoński stwierdził, że "partie opozycyjne przespały gorące polityczne lato". Jego zdaniem opozycja "nie była w stanie zdyskontować afer i przedstawić jakiejkolwiek opcji alternatywnej w stosunku do tego, co robi rząd."
"Partie opozycyjne przespały lato..."
"Opozycja nie była w stanie zdyskontować afer i przedstawić jakiejkolwiek opcji alternatywnej w stosunku do tego, co robi rząd..."
Czyż to nie jest kpina z co prawda głupiego, ale jednak narodu?!
To tak jakby zakleić komuś usta i mieć do niego pretensje, że się nie odzywa.
Z przyjemnością zapytałbym owego eksperta, w jakich mediach opozycja miała okazję bez przeszkód wypowiedzieć się na temat afery, nie narażając się na kpiny "dziennikarzy" i zakrzykiwanie przez nich niechcianych odpowiedzi ze strony polityków opozycyjnych.
Niszczenie Polski nabrało nowego tempa. Po AG stało się ono szybsze i bardziej nerwowe.
Władza bardzo się gdzieś spieszy.
Sprawia wrażenie, jakby się właśnie zorientowała, że na załatwienie pewnych spraw i biznesów zostało już niewiele czasu. Że lada moment ludzie się połapią, że są robieni w konia i może nie być czasu na spokojną ewakuację wraz z zebranymi dobrami.
To, co podały Wiadomości świadczy również o totalnej, bezgranicznej głupocie Polaków, którzy bezkrytycznie wierzą, że po wczorajszej debacie popierają władzę i to w takim stopniu. W 40%...
Sondaż może też świadczyć o jeszcze jednym.
O tym mianowicie, że sowiecki super spec od "czarowania" wyników wyborczych, który niedawno gościł w Polsze, zaczął już działać...
Ciekawe, czy kiedy władza zacznie rozganiać i pacyfikować siłą niezadowolonych obywateli - tak, naturalnie inspirowanych przez PiS, a jakże - wyniki sondaży podskoczą do 70%.
Wierzę w to szczerze. Sądząc po tym, co zobaczyłem dziś wierzę naprawdę...
Choć wierzyć bym nie chciał.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,27417,title,Sondaz-dla-Wiadomosci-PO-40-proc-PiS-29,wid,14890114,wiadomosc.html?ticaid=1f167
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1106 odsłon
Komentarze
TNS-ie niech twoja chwała trwa na wieki!
1 Września, 2012 - 11:48
W dwójcy jedyny
mający po lewicy Pentora
a po prawicy OBOPa
bądź pozdrowiony.
http://pl.wikipedia.org/wiki/TNS_Polska_S.A.
Mniej konkurencji, to i pozytywne sondaże szybciej się robi.
Re: A nie mówiłem!, czyli, wczoraj debata, a dziś sondaż głosząc
1 Września, 2012 - 13:12
prof Rycho Od kilku lat twierdze ,ze wladze tego postkomunistycznego UKLADU, trzeba usunąć siłą i jest to jedyna realna droga uzdrowienia Polski !! Społeczeństwo jednak jest nieprzygotowane /przynajmniej połowa/ otumanione opium mediow! Musi zatem być rewolta na miare 80 roku, by wyciać w pien komunistyczną nomenklature ,bo de facto ona rozdaje pierwsze skrzypce dalej...Pozdr
prof Rycho
Re: A nie mówiłem!, czyli, wczoraj debata, a dziś sondaż głosząc
1 Września, 2012 - 15:07
znakomite przemyślenia
Dobosz