pan Donald znowu zdeterminowany, czyli, władza dalej będzie udawać, że jest uczciwa, a służby, że jej pilnują...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

"Możliwe, że w najbliższych dniach, będę sprawował osobisty nadzór nad Min. Rolnictwa..."

Osobiście uważam, że strach się bać i wolałbym, aby pan Donald pozostał przy grze w piłkę i udawaniu, że jest nieustannie "zdeterminowany"...

To tak na marginesie.

Podczas kwiecistego - co oczywiste - przemówienia pana Donalda, na temat tzw "afery taśmowej", padły z jego umiłowanych przez "mądry" naród ust znane już słowa...

Były klasyczne aktorskie pauzy, cedzenie słów, podkreślanie wielkiego oddania sprawie Polski i rzecz jasna stanowczy sprzeciw na nieuczciwość w kręgach władzy!

pan Donald mógłby dziś nie wychodzić przed kamery, a przy każdej z ujawnionych afer, media mogłyby posługiwać się materiałami z konferencji na temat afer stoczniowej, czy hazardowej.

Wszak zawsze z pełnych miłości i troski ust pana Donalda, padają te same, pełne przekonania teksty.

"...jestem zdeterminowany w wyjaśnieniu sprawy..."

"...w pełni odpowiadam za ministrów..."

"...nie ma zgody na nieprawidłowości..."

Pięknie jak w bajce. Jak słowo honoru!

I cóż.

Konferencja się skończyła...

Było słodko i przyjemnie.

Atmosfera przyjaźni i zrozumienia po prostu.

Dziennikarze stanęli na wysokości zadania, jak przystało na dojrzałe, poważne dziennikarstwo.

Zdali egzamin!

Z konferencji pana Donalda wynika to, co wynika z każdego jego spotkania z mediami.

Jakaś paniusia z TVN CNBC pozwoliła sobie nawet na zmianę tematu i zapytała o jakieś dopłaty w budownictwie...

pan Donald - owszem - zna się na tym, ale uznał, że to temat na inne spotkanie.

"...jest dobrze, mimo iż czasami coś dzieje się nie tak..."

Sawicki poległ na froncie polityki.

Poległ, bo ktoś uznał, że trzeba odegrać teatrzyk przed ukrytą, czy też "podrzuconą" przez kogoś kamerą.

Poległ, bo komuś podpadł, albo ktoś ma ochotę na Min. Rolnictwa.

Może - jak się okazało - zbyt wiele jest jeszcze w rolnictwie do zagrabienia, a przecież szkoda, żeby się zmarnowało.

Jest też szansa ogromna, że do polityki i do tego właśnie ministerstwa wróci Drzewiecki, albo na ten przykład Chlebowski...

Przecież to specjaliści pierwszej wody i krystalicznie czyści - uczciwi znaczy się, i doświadczeni, no i przez reżim Kaczystowski pognębieni.

Należy się chłopakom.

A czemuż niby na sprzedaży powalonych podczas wichur drzew z kilkuset hektarów mieliby zarabiać ludzie z PSL?

A kto tak powiedział, że tak ma być?

No właśnie...

Pogadał sobie więc pan Donald. Powyginał się słownie i poszedł.

Sprawę należy uznać za prawie zamkniętą.

Prawie, bo teraz cała Polska będzie wyczekiwać w zniecierpliwieniu na nowego ministra. Fachowca.

Temat będzie wracał symbolicznie.

A odpowiedzialni, dojrzali dziennikarze, zajmą się w końcu znowu tematami ważnymi.

Może Kaczyński coś powie, albo będzie milczał nienawistnie.

Może Palikot zapali znów skręta i zrobi arcyważny heppening.

A może, pan Bronek gdzieś pojedzie, lub poleci i znowu coś się zmieni...

Brak głosów

Komentarze

Innego określenia nie znalazłam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#275530

jestem pod wrażeniem.

Pozdrawiam PS

Vote up!
0
Vote down!
0
#275541

ogromnie tusia zmęczy, będzie mu się należał odpoczynek. A oczyska mu już prawie wyskakują. No biedny po prostu jest. ;)

Vote up!
0
Vote down!
0

Niueste

#275591

jak on sobie poradzi? co z gałą????

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#275598

... wreszcie pan Tusk zatańczy na jakimś balu, bo na to, że zejdzie sam do garażu raczej bym nie liczył.

Vote up!
0
Vote down!
0
#275600