Merkel, Putin – dwa bratanki?

Obrazek użytkownika Okowita
Świat

Lajf is full of zasadzkas. Jeszcze wczoraj pani Merkel była twardsza niż wibrator palikota. Dziś mamy niusa, że Rosja i Moskwa WSPÓLNIE krytykują…

Nowa oś Berlin-Moskwa? Jedna już mieliśmy. Skutek znamy.

Powiem tak – poczekam na wyniki szczytu UE. Osobiście jeszcze nie wierzę, że pani Merkel postawi pod znakiem zapytania uczestnictwo Niemiec w Unii.Że postawi wyżej interes Niemiec ponad interes pozostałych członków UE. W imię taniego gazu i ropy z Rosji. Jeśli jednak to zrobi, to udowodni, że jednak Kaczyński miał rację mówiąc o tym, że Europa jednak była i jest ślepa. I głucha.

Z zadowoleniem przyjąłem informację, że Prezydent RP i Premier RP przemówią na szczycie jednym głosem. Wreszcie. Może to stanie się dobrym bodźcem do zbudowania pozycji Polski, będącej szóstym pod względem wielkości krajem w UE. Bo przecież naprawdę nie jesteśmy „małym kraikiem”, którym nas nazwano.

Na co liczy pani Merkel? Czy na to, że Gruzja jest daleko?

Dziś Gruzja, jutro Ukraina. Co powie pani Merkel?

Serwilizm nie popłaca. Serwilizm to zniewolenie. Ale tylko wtedy gdy jest się samym.

Jak mawiał klasyk – "i Herkules dupa kiedy ludzi kupa”.

Niech Niemcy zbratają się z Rosją. I zostaną kolejną republiką ZSSR.

Czekam na wynik szczytu..

Brak głosów