Wróćmy do podstaw demokracji
Nie wszyscy zdają sobie sprawę z prawdziwych przyczyn r a p t o w n e g o upadku demokracji w Polsce,jaki właśnie obserwujemy a który ma dwa rodzaje przyczyn. Jedną, oczywistą, jest skłonność rozmaitych instytucji do alienacji i życia własnym, niezależnym od obywatela życiem, o ile nie są pilnowane, drugą jest brak świadomości własnego interesu i interesu wspólnego oraz brak charakteru u Polaków.
Brak, moim zdaiem, świadomości politycznej tego faktu, iż to obywatel jest numerem 1 w państwie, a nie jakieś instytucje, niezaleznie od tego, za jak ważne one się uważają. Żaden prezydent, żaden premier - ci są tylko wykonanwcami. I brak świadomości tego, że drugą najważniejszą instytucją w państwie jest Konstytucja, wyrażająca stanowisko polityczne obywatela.
Ponadto, istotny jest czynnik psychologiczny, brak charakteru, wyrażający się w niekonsekwencji i zaniechaniu egzekwowania swojej roli i tego co wynika z Konstytucji. A więc trzeba w praktyce działania osób i instytucji niezależnych wrócić do roli Konstytucji i zacząć egzekwować c o dz i e n n i e , z pomocą myślących prawników, jej postanowienia.
Bo w chwili obecnej dominujący w Polsce cwaniacy, którzy zdominowali establishment, wystawili na frontonie Konstytucję ale jedynie jako fasadę, za parawanem ktorej majsterkują sobie własne bezsensowne ale dla nich użyteczne, prawo powielaczowe, które z Konstytucją nie ma nic wspólnego. A jaką rolę takie bezprawne prawo (kolejny oksymoron w polskiej praktyce) spełnia widać codziennie. Tego niby-prawa należy się pozbyć.
Oczywiście trzeba pamiętać, iż świadomy swej roli obywatel, postawiony naprzeciwko machiny biurokratycznej musi wykazać się niezbędnym charakterem, cechującym się świadomością, odpowiedzialnością i asertywnością, a z tymi cechami wśród Polaków jest cienko. Faceci to mięczaki i intelektualna miernota, co widać przy porównaniu z paniami. W gruncie rzeczy, wszystko, nawet działalność niezależna opiera się na mrówczej pracy pań, w tym tych przysłowiowych moherowych babć . Za dużo w naszej populacji cwaniaków - free riders'ów, o ktorych uczy teoria gier. A jeżeli dodamy do nich lemingi, to obraz sytuacji wypada dość pesymistycznie, ale to oznacza też zwiększone wymogi wobec świadomej części Polaków.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 370 odsłon