Sztuka ? Gdzie tu ktoś widział sztukę ?
Proponuję by nie odpuszczać i nie pozwalać by z agendy zniknęły tak łatwo ostatnio dyskutowane tematy. A takim tematem była kwestia "Golgoty Picnic" i trzeba z tym zrobić koniec, raz na zawsze.
Mamy do czynienia w naszym życiu społecznym z bezpardonowymi atakami agresji na naszą pamięć i nasze wartości. W przypadku agresji należy się bronić, to jest chyba oczywiste. Mamy do czynienia z agresywną kampanią lewackiej mniejszości ideologicznej, która usiłuje rozmaitymi kanałami - państwowymi, medialnymi narzucać nam swoje opinie i zachowania.
Szczególnie jaskrawo to widać w takich przypadkach jak osławiona tęcza na Placu Zbawiciela czy ostatnio "Golgota Picnic". Na krytykę wobec takich poczynań środowiska lewackie mają tylko jeden argument - "To jest sztuka a w sztuce jest wolność wypowiedzi". I tu jest zasadnicze kłamstwo.
A gdzie jest wartość estetyczna, bo przecież to jest cecha charakterystyczna sztuki ? Gdzie jest kluczowy dla sztuki pierwiastek estetyczny ? Proszę mi pokazać ukrytą w tego rodzaju działanich wartość estetyczną. Lewactwo, którego umysłowość zdominowana jest przez resentyment i uczucia negatywne nie jest zdolna do odczuwania piękna i przekazywania go odbiorcom. Przekaz lewacki zdominowany jest przez emocje negatywne i brud ideowy, przez śmiecie ideologiczne. Śmieciowe żarcie, śmieciowe umowy, śmieciowe idee.
Nie mamy w tym przypadku do czynienia z żadną sztuką lecz z propagandą ideologiczną i agresywną przemocą symboliczną, oderwaną od tradycji kulturowej, a więc zerwanie ze sztuką jest wielopiętrowe. Przekaz pozbawiony jest wartości poznawczej, która mogłaby wywoływać z kolei pewien efekt estetyczny. Jest to po prostu infantylne robienie na złość innym przez rozpuszczone bachory, wyhodowane na garnuszku podatnika. To jest co najwyżej sztuka robienia publiczności w bambuko.
Zerknijmy jeszcze na wewnętrzną strukturę przekazu. Otóż prawdziwa sztuka zajmująca sę problematyką religijną może dotyczyć prezentacji rozmaitych zachowań osób wierzących bądź niewierzących i rejestrować różnice między deklaracjami religijnymi a realnymi zachowaniami. Efekt poznawczy a następnie estetyczny mógłby powstać na bazie konfliktu między tymi dwoma aspektami, pod warunkiem, że autor się przyłoży, tak jak przykładał się Szekspir, przepraszam wieszcza w Wysp za to zestawienie..
Natomiast niedopuszczalne są jakiekolwiek próby własnego, pasożytniczego, kanibalistycznego rekonstruowania czy interpretowania doktryny ściśle religijnej. Kanon religijny jest stały, sprawdzony i nietykalny. 2000 lat i się sprawdza. Mogą sztukmistrze poddawać interpretacji konkretne ludzkie zachowania, wara im od kanonów zasad, takich jak Biblia. Podobnie, jak dzieje się to w odniesieniu do Konstytucji - wolno dowolnie krytykować polityków, ale obraza Konstytucji, instytucji przecież jak najbardzie świeckiej, jest niedopuszczalna. Tym większa wstrzemięźliwość obowiązuje w odniesieniu do Świętych Ksiąg. Śmieje się głuptak z Tablic Mojżesza ? Czemu nie pośmieje się z tabliczki mnożenia, dzielenia, dodawania i odejmowania ? Co ja mówię, przecież się śmieje i to w ministerstwie, czego dowodem są wyniki z matur.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 720 odsłon
Komentarze
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Reszka (niezweryfikowany) nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Refleksje z wczorajszego dnia.13 Lipca, 2014 - 09:04
W Warszawie na Stadionie Narodowym występował zespół "muzyczny" - "Metalica".
Przez kilka dni przedtem pokazywali kilkunastoletniego chłopaka ze Śląska, który jest chory na raka mózgu.
Jest idolem tego zespołu i jego marzeniem było obejrzenie koncertu na żywo i spotkać się osobiście z jego członkami.
To mnie nie dziwi.
Zorganizowano akcję, aby chłopakowi umożliwić przyjazd do stolicy z rodzicami, noclegi, pobyt na stadionie i dostęp do "muzyków".
To była akcja "Mam marzenie".
Trzymałam kciuki, aby się powiodła i śledziłam w mediach, czy nastolatka marzenie się spełniło.
Udało się!
Doznałam szoku, kiedy ciężko chory chłopak i jego rodzice, po koncercie - siedząc obok członków "Metalici" - pokazywali wraz z nimi na palcach obu rąk symbol Szatana.
Ciekawa jestem reakcji na ten widok tych, którzy w sposób bezpośredni pomagali lub pomagają tej rodzinie.
Pozdrawiam.