System się wali ale trzyma się w mózgach

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Napisałem rano notkę n/t widocznych oznak kruszenia się systemu, po czym wyskoczyłem do miasta na zakupy.Poszedłem m.in. do empiku i zaglądam na moje ulubione półki.Na półce przeznaczonej na wydawnictwa popularno-naukowe znalazłem pozycję polskiego autora poświęconą działaniu mózgu i z ciekawośći zajrzałem do środka i zacząłem kartkować. Trafiłem na rozdział poświęcony homoseksualizmowi, a stosunek autora do kwestii homoseksualizmu jest dla mnie zawsze oznaką rzetelności naukowej i to jest znakomity test. No i autor, jakiś polski profesor, tego testu nie zdał. Omawiając aktualny stan wiedzy , autor wymienił już wcześniej znane mi badania, w których okazało się,że pewne ośrodki w mózgach mężczyzn homoseksualnych różnią się od podobnych ośrodków w mózgach mężczyzn heteroseksualnych, z czego wyciągnął wniosek o biologicznych i być może genetycznych źródłach homoseksualizmu. Aż dziw bierze,że naukowcowi wypowiadającemu się na temat pracy mózgu nie przyszła do głowy rzecz oczywista. Może być przecież tak,że ośrodki te są już od poczęcia tak ukształtowane. Ale jeszcze bardziej oczywiste może być to,że to zachowania homoseksualne mogły doprowadzić do widocznej modyfikacji identycznie pierwotnie ukształtowanych ośrodków w mózgu regulujących zachowania seksualne.

Mamy oto do czynienia z ewidentnym dystansowaniem się od ryzykownej ze względu na poprawność polityczną dyskusji, nawet dyskusji naukowej. A ta poprawność polityczna, szczególnie u zalęknionych i mało pewnych siebie POlaków (skąd ta lękliwość w tych pokoleniach ?) jest czymś zdumiewającym i źle wróżącym.

Po powrocie do domu włączyłem Trójkę i czekam na południową dyskusję, tym razem na temat wejscia do strefy euro.I okazuje się ponownie to, o czym było wyżej.Taki przeciętny ekspert, o ile nie jest solidnym naukowcem , daje zwykle odpowiedzi wymijające. Zapytany o to dlaczego na Słowacji po wejściu do strefy euro wzrosły ceny odpowiada,że nie da się tego JEDNOZNACZNIE ocenić.

Równie mało inteligentnie wypowiadają się niektórzy słuchacze, dla których koronnym argumentem za wejsciem do strefy euro jest łatwość użycia euro bo znika żmudna konieczność przeliczania kursów. Nie liczy się różnica w mozliwości prowadzenia własnej polityki, liczy się kretyńska wygoda wynikająca z braku koniecznośći przeliczania.

Napisałem we wcześniejszej notce,że system się wali, ale, jak widać, ma on solidne podstawy w niektórych umysłach, nieskłonnych do rzetelnej i wielostronnej analizy.

Brak głosów

Komentarze

To rodzaj ateistycznej religii. Kolejny dowód, że każdy w coś wierzy?

___________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________ Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#218894