Skąd się wziął ten szklany sufit, Panowie ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

"Rzeczpospolita" publikuje artykuł dwóch organizatorów Kongresu Obywatelskiego, Zbieranka i Szomburga, którego sens najlepiej wyraża końcówka słowa "wyrzeknijMY się":

"Wyrzeknijmy się wreszcie pańszczyźnianego kodu kulturowego, który nieustannie każe czekać nam na „lepszego pana" – wzywają organizatorzy Kongresu Obywatelskiego."

Z tym co autorzy napisali należałoby się w zasadzie zgodzić, ale jeszcze bardziej istotne jest to, co zostało w artykule pominięte. Artykuł dochodzi do pewnej dość tajemniczej formuły "szklanego sufitu", który nie pozwala nam się rozwijać, ale na tym niestety poprzestaje. No i własnie pochodzenie tego magicznego sufitu jest rzeczą najbardziej interesującą.

Każde spoleczeństwo natrafia w swoim rozwoju na rozmaite bariery a w przypadku Polski, czym autorzy nie chcą pisać, bariera jest znana - jest to postkolonialna i neokolonialna struktura społeczna i grupy postkolonialnych grup interesów oraz reprezentująca ten postkomunistyczny establishment władza Platformy Obywatelskiej. Bez ujawnienia natury tego sufitu cała inelektualna raca autorów skazana jest na nic. Zresztą nie msimy czekać aż ayutorzy objawią nam naturę tego syfitu, bo dawno uczynił to prof.Kieżun w swojej "Patologii transformacji", której tezy zaktualizował w wywiadzie dla tygodnika "w sieci".

Brak głosów