"Skąd się biorą te monstra ?"

Lubię trzeźwość i niezależność redaktora Piotra Skwiecińskiego, ale mam jedno zastrzeżenie do jego artykułu "Skąd się wzięły te monstra?" w ostatnim numerze "sieci". Generalnie nic nie można zarzucić tekstowi, który poświęcony jest głównie zwyrodnialstwu zademonstrowanemu w Wlk. Brytanii po śmierci Margaret Thatcher. Nawet zaakceptowałbym, ze względów retorycznych, wniosek autora, że to MT swoją polityką neoliberalną "sama stworzyła angielskich chamów, na wieść o jej śmierci pijących szampana pod transparentami z napisem "The Bitch is dead.""

Tak to jednak może wyglądać z upraszczające i spłaszczającej przestrzeń ówczesnych konfliktów perspektywy obecnej, ale wiadomo przecież, że ocenianie i pisanie historii z retrospekcji jest poważnym nadużyciem, nistety powszechnym w publicystyce. Wszyscy zapomnieli jak to wyglądało w rzeczywistości ?

Autor nie pamięta, bo z racji wieku pamiętać nie może, że to były czassy szczytu zimnej wojny i jaka wtedy panowała sytuacja w Wlk. Brytanii, gdy MT obejmowała władzę. Gdyby sprawa dotyczyła tylko samych związków zawodowych to byłby to mały pikuś. Ale to nie były zwykłe związki zawodwe i nawet nie były to lewicowe związki zawodowe, to były związki zawodowe w znacznej części komunistyczne, wystarczy poczytać sobie komunistyczną gazetę "Morning Star". To była 5 kolumna finansowana i propagandowo wspierana przez Moskwę, mająca duży wpływ na Labour Party. A oprócz związków zawodowych istniał na wyspach mocny ruch pacyfistyczny infiltrowany i finansowany przez komunistów, domagający się jednostronnego rozbrojenia. Problemy nie ograniczały się więc jedynie do kwestii upadającej gospodarki brytyjskiej.

Zatem niekorzystne ( co wydaje się nam dopiero obecnie) efekty społeczne, przypisywane polityce MT mogły być jedynie produktem ubocznym walki z komunizmem. Warto w tym punkcie przypomnieć sobie, że sytuacja polityczna w Wlk.Brytanii przed objęciem władzy przez MT przypominała lewicowe rządy Allende w Chile. W Chile przejęcie władzy przez generała Pinocheta w drodze zamachu stanu uratowało kraj przed komunizmem podczas gdy w Wlk. Brytanii dokonało się to samo, ale drogą parlamentarną.