Skąd się biorą tacy "fachowcy" ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Wysłuchałem wczoraj w Klubie Trójki aydycji na temat adopcji i nie było tam nic specjalnie ciekawego poza głosem dziennikarza z Newsweeka, ktory z taką łatwością i nonszalancją wypowiadał się n/t "więzów krwi" i "kultu plodnośći" , sugerując nieistotność uwarunkowań biologicznych. To dosyć częste zjawisko wśród gości tego programu, ktorym zazwyczaj przydałby się prywatny moderator wciskający czerwony guziczek w momencie gdy wkraczają na teren gdzie nie sięgają ich kompetencje.

Istnieje coś takiego jak psychologia ewolucyjna, ktora w połączeniu z innymi dyscyplinami z pogranicza nauk takimi jak teoriia gier, fizyka społeczna czy trendologią, dostarcza mnóstwo materiału do refleksji i wskazówek co do charakteru uwarunkowań rozmaitych zjawisk w tym ludzkiej seksualności i rodzicielstwa. Oczywiśćie determinacja biologiczna w przypadku jednostki nie jest aż tak jednoznaczna, nieuchronna i automatyczna, ale w skali statystycznej jest zjawiskiem niepodważalnym i znajduje swój zdecydowany wyraz w rozmaitych preferencjach. Zazdrość seksualna, rywalizacja o względy przedstawicieli płci przeciwnej, preferencje co do proporcji ciała kobiecego widoczne choćby w konkursach piękności nie są zjawiskami przypadkowymi.

A ponieważ nie da się z góry przewidzieć jakie uwarunkowania zachodzą w przypadku danej, konkretnej osoby należy unikać ryzyka i nie podejmować prób walki z naturą za pomocą arbitralnego ustawodawstwa. Przecież jest rzeczą automatycznie oczywistą,że nawet adopcja jest wyborem drugim, podejmowanym gdy zawiódł pierwszy.A to mówi samo za siebie.

Brak głosów