Potęga chciejstwa wg. Rafalskiego
Rafalski o potędze chciejstwa w naszej epoce:
"/.../ współczesny człowiek nie jest wychowywany,żeby sobie czegokolwiek odmawiać, przeciwnie, w głowie mu się nie mieści,że można by od niego żądać jakichkolwiek wyrzeczeń. Oleńka,jeśli ma czas pooglądać przekazior, wybiera na kablówce różne amerykańskie czy brytyjskie programy o grubasach, tam to świetnie widać - dziewczynka waży dwieście kilo, pochłania na każdy posiłek co najmniej cztery wielkie pizze, i całe konsylium kombinuje przed kamerami, czy spróbować farmakologii, czy od razu operacji bariatrycznej, nikomu nawet nie przemknie przez myśl potworowi zasugerować, że może by tak na początek spróbował mniej żreć. Jak to, mogłaby nie jeść, kiedy ma apetyty? Przecież ona chce! A jak chce - no to musi. Żądać od kogoś, by sobie czegoś odmawiał - nie ma takiej opcji. A prawa człowieka gdzie? Od tego jest państwo, lekarze, ubezpieczalnia, telewizja, żeby podali pigułkę albo zastrzyk, które "rozwiążą problem". Przecież nie żyjemy w ciemnym średniowieczu. Więc i koncern farmaceutyczny nie będzie taki durny,żeby mówić,że nic ci, grubasie, nie pomoże,jak sam sobie nie pomożesz; po co sobie zrażać klientów?
Jak się zastanowić, ta zasada rządzi dziś całym myśleniem ludzi Zachodu. A raczej ich zdegenerowanych potomków."
Jeżeli ktoś wątpi w moc chciejstwa niech zestawi popularność partii rządzącej, niszczącej państwo z realnym obrazem rzeczywistości. Rzadko bowiem zdarza się w normalnym świecie. poza światem lemingów oczywiście, by szerokie warstwy społeczeństwa odmawiały uznania realnej rzeczywistości i decydowały się na odmrożenie sobie uszu na złość mamie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 409 odsłon