Nowa epoka totalitarna ?

Zauważyłem,że wielu prawicowych publicystów wzdraga się przed analizowaniem totalitarnych tendencji w polskim życiu społeczno-politycznym. Być może jest to efekt poprawności politycznej lub infantylne przekonanie,że skoro dopiero co wyszliśmy z systemu totalitarnego, to żadna powtórka w najbliższej przyszłości nam nie grozi. Warto jednak przyjrzeć się tym tendencjom, uwzględniwszy fakt,że pojawiły się nowe czynniki.

Klasyczny już totalitaryzm komunistyczno/nazistowski wychodził od kontroli sfery władzy publicznej, rozszerzając ją stopniowo na sferę gospodarczą i niszcząc odrębność sfery prywatnej.

Rozwijający się dopiero totalitaryzm konsumpcjonistyczny wychodzi od sfery gospodarczej, od kontroli mechanizmów ekonomicznych, wśród których na czoło w tej fazie rozwoju gospodarczego wysuwa się marketing. W związku z rosnącą przewagą możliwości podażowych przemysłu nad popytem marketing staje się podstawowym środkiem oddziaływania na społeczeństwo by obudzić w nim nowe, sztuczne potrzeby i by skłonić je do nieustannych,niepotrzebnych zakupów podtrzymujących koniunkturę.Produkcja nowych potrzeb wymyka się spod kontroli a system staje się nieprzewidywalny i niestabilny,czego właśnie doświadczamy w formie kolejnych fal kryzysowych, co z kolei skłania do poszukiwania nowych środków kontroli.
Prowadzi to do redukcji skali wartości jednostki,ograniczonej do przedmiotów symbolizujących jej status społeczny, jej infantylizacji i zdominowania umysłowości przez prostacką, totalizującą opozycję cool:obciach będącą decydującym argumentem w rywalizacji o status. Tutaj, do marketingu dołączają się reguły popkultury, używane do snucia narracji opartych na tym prostym przeciwstawieniu.

To był czynnik pierwszy. Czynnik drugi wywierający wpływ na totalizację sfery życia społeczno-politycznego wiąże się z antydemokratycznym przeniesieniem metod marketingu rynkowego do sfery publicznej/politycznej. Wskutek tego posunięcia popularność polityczna zostaje oderwana od realnych skutków działalności politycznej. Sfera publiczna/polityczna zostaje zmarginalizowana i pożarta przez ten jednorodny mechanizm totalizacji. Zniszczeniu ulega etyka działań na rzecz dobra wspólnego. Czynniki te sprawiają,iż w miejsce obywatela pojawia się konsument, ktory oddaje sferę polityczną marketerom a sam staje się zamiast podmiotem, przedmiotem ich manipulacji zmierzających do skłonienia go do zakupu stryczka na własną obywatelską szyję.

Jak widać problem polega na nieprzestrzeganiu wzajemnej autonomii sfery publicznej i sfery prywatnej. Rozdział ten umocowany jest w rozwoju specyficznej kultury europejskiej, sprzyjającej takiemu ustrukturowaniu bytu ludzkiego opartego na tradycji chrześcijańskiej.

W Polsce ten proces totalizacji jest przyśpieszony i spotęgowany ze względu na brak realnych, mocnych instytucji demokratycznych stanowiących zaporę przed zalewem tendencji do kontroli i sterowania społeczeństwem a także z powodu istnienia starych, niewykorzenionych nawyków i wzorców totalitarnych ze starego systemu.

Kompletny zaś brak zaufania do polskiego systemu bezmiaru niesprawiedliwości , demonstrowany powszechnie przy okazji śmierci Leppera jest tych tendencji totalitarnych nawyraźniejszym wskaźnikiem.