Narcyzów dwóch

Waadza może się przeglądać w lustereczku medialnym już bez żadnych obaw, że cokolwiek zakłóci przyjemność z oglądania własnego cudownego wizerunku. Ani zaprzyjaźnione stacje ani zdobyte szturmem anteny TVP nie pozwolą by na obliczu waadzy ukazała się jakakolwiek skaza.

A zasług co się nimi waadza może poszczycić jest co nie miara.
Zapewniła komfort psychiczny płynący z poczucia udziału w nowoczesnej, młodej, wykształconej, dynamicznej i skupionej w wielkich miastach Europie bez granic rzeszom polskich europejczyków.

Można też żywić niepłonną nadzieję, iż dzięki przełomowej polityce wschodniej znowu przed Polakami otworzy się granica na wschód - hen aż po syberyjskie tajgi, tak uwielbiane przez naszych przodków.

Zapewniła też waadza poczucie zasłużonej wyższości nad zaściankową Polską B, ciemnym moherem radiomaryjnym i przebrzydłymi kaczorami. A jak im się nadal nie będzie podobało, to się im powie: proszę bardzo - Kamczatka stoi otworem.

Elektorat może śmiało spojrzeć waadzy w oczy i dostrzec w nich swoje zachwycające a zarazem zachwycone odbicie.