Mordercy polskiej edukacji
Moim hobby stało się ostatnio śledzenie procesów zmian w rolach męskich i kobiecych. A ta tematyka wiąże się jednoznacznie z wychowaniem i edukacją, które to sfery od wielu lat poddawane są wpływom destrukcji.
Prof.Nalaskowski ogłasza w poprzednim numerze "Uważam rze" pogrzeb polskiej edukacji z udzałem pani Hall w roli grabarza. Może uda się jednak delikwenta reanimować ? Ale to wymagałoby natychmiastowego przegonienia ze sfery publicznej rozmaitych, hasających po niej idiotów i zrywu na miarę Budapesztu. To jest kwestia na odrębny tekst - niby doświadczenie jest, technologia jest a akcji brak, a przynajmniej w wymaganej skali. Bo jak nie, to między Bugiem a Odrą i Nysą niedługo po kres świata będą straszyć generacje zombies, ktorych można już było obserwować w sieci a obecnie pierwsze forpoczty dotarły nawet do Sejmu.
Do tekstów o polskiej edukacji powinienem być przyzwyczajony bo sam ten temat co jakiś czas drążę, ale gdy czytam teksty przygotowane przez kogoś innego, nieodmiennie włos mi się jeży. Zobiektywizowana groza okazuje się potężniejsza niż subiektywne lęki.
W świetle takich informacji katastrofa pod Szczekocinami jawi się raczej jako norma niż przyypadek. To był może nieświadomy ale jak najbardziej zaprogramowany w strukturze polskiego państwa element z całego ciągu bezustannych katastrof składających się na patologiczną historię postpeerelu.
Jeżeli przejrzymy cały numer "Uważam rze" to znajdziemy tam szereg artykułów rejestrujących upadek w innych sferach życia. Ziemkiewicz opisuje wpływ popkultury i ideologii na zmiany w sytuacji Polek, a z kolei rozmowa z prof. Lwem-Starowiczem ukazuje upadek męskości. Rozmowa braci Karnowskim z Kazimierzem Ujazdowskim ukazuje katastrofę w edukacji z nihilizmem obecnej ekipy politycznej w tle. Artykuł poświęcony Romanowi Graczykowi pokazuje wykorzystywanie instrumentów "prawa" jako narzędzi do kneblowania wolności wypowiedzi.
Obraz grozy wyłaniający się z serii tego rodzaju tekstów potęguje się w moim odczuciu na tle ostatnich lektur dotyczących ewolucji i rozwoju ludzkiego mózgu, sprawiając wrażenie jakbyśmy weszli w fazę odwrotu i dewolucji. Bo przecież powszechna barbaryzacja , i to nawet na forum sejmowym, stała się niezaprzeczalnym faktem. Stała się barbaryzacją usankcjonowaną.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 561 odsłon