Lewactwo, lemingi i Dzień Niepodległości w Trójce

Ludzka zarozumiałość i pycha są wręcz niewypbrażalne. Niektóre ptaki przezwano gtłuptakami, nierogaciznę
świniami.Hienom i pawiom też się dostało.Psom i wilkom też nie przepuszczono. Typowy objaw przeniesienia,
eksterioryzacji własnych brzydkich cech na innych.

Właśnie wysłuchałem audycji w Trójce poświęconej obchodom Dnia Niepodległości i czegoż to ja i kogoż się nie
nasłuchałem.Mało mnie krew nagła nie zalała.Bo odezwało się tam i lewactwo i lemingi.Bełkot toatalny:

"Może być patriotyzm polski , może być europejski, nikt Dnia Niepodległości nie musi obchodzić."
"Niepodległość nie jest wartością."
Ot, socjalistyczna logika.

No i wypowiedział się niejaki Korda z lewackiego ruchu zamierzającego blokować legalną demonstrację. "Oni z
przeciwnikami nie będą dyskutowali bo nie są tego godni." Wiadomo,że komuniści nigdy z przeciwnikami nie
dyskutowali. Zwykle załatwiali to za pomocą nagana a następnie dobierali sobie do dyskusji "konstruktywnych"
przeciwników. Lewactwo nie będzie też wierzyło w jakieś demokratyczne przesądy pozwalające ludziom na dowolne
demonstrowanie uczuć czy poglądów, chyba że to są poglądy czy uczucia "słuszne" wyrażane na paradach dewiantów. Demonstracje patriotyczne są z gruntu niesłuszne bo wykluczające.

Jeżeli oni nie cenią sobie wartości patriotycznych, należy ich wyłapać i wysłać na ćwiczenia praktyczne do Korei Północnej, Chin lub Wietnamu. Przecież nie są siłą przywiązani do Polski.Powinno im się tam spodobać.

To są objawy psychopatologii,socjopatii, resentymentu i zawiści - "Ja nie mam to i ty mieć nie będziesz".

Mam coraz większą ochotę wybrać się do Warszawy na tę uroczystość.