I ślepej kurze... czyli leming oniemiały
Interesują mnie nie tylko informacje. Jeszcze bardziej niż informacje interesują mnie przyczyny popełniania błędów w formułowaniu opinii. Przypadek konfliktu na Ukrainie jest doskonałym polem do śledzenia metodologii prowadzącej komentatorów na manowce.
Wiadomo, że i ślepej kurze czasem trafi się ziarno, więc nie powinno zaskakiwać, że i Platformie się trafiło wraz z konfliktem na Ukrainie. Casus Ukrainy udowodnił establishmentowi postkomunistycznemu, że obściskiwać się z misiem jest niezdrowo i skłonił, za zachętą UE, do zmiany orientacji. Ale w środowiskach antyplatformerskich wywołało to zamieszanie i podejrzenia - co to za ziarno, ono jest podejrzane i zaczęło się obwąchiwanie.
Cała opozycja, i ta parlamentarna i ta pozaparlamentarna usiłowała przez kilka lat nadaremno odwieść PO i Tuska od ich poronionych koncepcji w zakresie polityki wschodniej, więc gdy w końcu nieoczekiwanie spadł im dar z nieba w postaci EuroMajdanu i jego konsekwencji nastąpiła konsternacja - co tu począć z takim podarunkiem losu ? Zaczęło się węszenie - co się za tym kryje ?
No i tak oto lemingi mają twardy orzech do zgryzienia, a warto przy okazji zauważyć, iż objawiły się lemingi i po prawej stronie sceny, nieliczne co prawda ale prawdziwe. Zaczęło się narzekanie na brak konkretnej informacji ze sceny konfliktu, na niejasność obrazu, na niepewność tego, co tam się naprawdę dzieje, bo przecież mediom nie można wierzyć.
Gdzie tkwi błąd ?
Drodzy Państwo, są dwie ścieżki zdobywania wiedzy - indukcyjna, pozyskiwana w oparciu o konkretne doświadczenie i dedukcyjna, oparta o posiadaną wiedzę teoretyczną. Jeżeli ktoś uzna, że ścieżka zdobywania bezpośrednich informacji z miejsca wydarzeń jest zablokowana, pozostaje ścieżka druga, wnioskowanie w oparciu o wiedzę uprzednio zgromadzoną.
Leming zna tylko jedną ścieżkę - chce wiedzy bezpośrednio naocznej, obrazkowej i ścieżka dedukcyjna jest mu obca i niedostępna.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 551 odsłon