Eurowizja i eurokorupcja
Tytuł powyższy można odczytywać na wele sposobów, dosłownie jak i metaforycznie.
Napisałem już parę sceptycznych notek na temat zalet i wad członkowstwa w UE, a także parę innych notek o katastrofie transformacji ustrojowej, lecz nie byłem pewien, czy taki przebieg transformacji był efektem wcześniej zaplanowanych zamiarów czy też skutkiem swoistych, spontanicznych procesów.
I oto pojawiła się książka Migalskiego o europarlamencie, która takie wątpliwości pozwala rozstrzygać. Możemy z niej wyciągnąć wniosek, że celem działań i struktur unijnych, w tym europarlamentu, jest stworzenie demokratycznej fasady dla sieci gigantycznej korupcji i ideologicznych projektów. W przypadku PE chodzi zapewne o stworzenie, w oparciu o gigantyczne dochody posłów, lobby, które na krajowych podwórkach będzie lobbowało za programami i projektami zgodnymi z dotychczasową linią dominujących grup interesu i grup politycznych eurolandu.
Możemy więc pójść o krok dalej i zasadnie przyjąć, iż cała polityka UE, unijna czy pozaunijna, jest skorumpowana i antydemokratyczna, o czym świadczy stosunek politykow i biurokracji unijnej do politki Orbana, aspirującego do samodzielności.
Całkiem nieoczekiwanej i fikuśnej puenty do rozważań o prawdziwym charakterze Unii opanowanej przez ideologiczne i gospodarcze grupy interesu dostarczyły wyniki konkursu Eurowizji i afera z nimi związana. Publiczność - swoje, a jury - swoje. Okazało się, że nie ważne, kto jak głosuje, lecz kto liczy głosy.
Nic dziwnego, że w konfrontacji z taką Europą Putin może pozwolić sobie na wiele i zbiera punkty.
Moja zaś puenta jest taka, że tylko zmiana formacji decydujących o ksztalcie Unii i wyeliminowanie z polityki lewicy pozwoli uniknąć totalnej klapy projektu wspólnej Europy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 902 odsłony
Komentarze
Lewactwo i żydostwo
12 Maja, 2014 - 13:26
Odpowiedzi na pytanie o zadziwiający i dający do myślenia wynik konkursu Eurowizji, należy szukać nie tylko w składzie jury ale głównie na listach sponsorów i organizatorów. Kto organizuje i płaci ten decyduje o nominacjach i zwycięstwie. Głosy "motłochu" nie mają znaczenia.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
@TzW
12 Maja, 2014 - 15:19
a widełki rozgrzane
Bóg - Honor - Ojczyzna!